Mam rocznego kotka brytyjskiego i odkąd u nas jest (9 miesięcy) zawsze raz dziennie jadł mięsko (serca drobiowe albo wątróbkę) + suchą karmę ile chciał. Od kilku dni odmawia zjedzenia mięska, chociaż do tej pory bardzo się o nie dopominał i ponaglał przy jego krojeniu. Pomyśleliśmy, że może serduszka, które kupiliśmy na zapas zbyt długo leżały w zamrażarce (2tyg), ale dzisiaj daliśmy mu świeżej przemrożonej wątróbki i też nie chciał. A tylko drze się i jojczy, że głodny (chyba o to mu chodzi, bo nie wiem o co). Suche je normalnie, chociaż wydziera się nawet jak ma miskę pełną suchego.
Czy powinniśmy się martwić? Może jest chory? I czy nie podawać mu już więcej mięska, jeśli się tak zachowuje?
Mój kot przestał jeść mięso.
Ojej, zła kategoria. Przepraszam, ale nadal czekam na porady!!
Czy mogłaby jakaś uprawiona osoba przenieść mój temat, jeśli jest to problem, że się tutaj znajduje?
Czy mogłaby jakaś uprawiona osoba przenieść mój temat, jeśli jest to problem, że się tutaj znajduje?
Wątróbkę jadł sporadycznie - tą "naszą", nie kupowaliśmy specjalnie. Ale faktem jest, że parę razy dostał, gdy zaskoczył nas brak serc w zamrażarce. Pani z hodowli zaleciła nam codzienne jedzenie serc drobiowych lub indyczyk, dlatego jadł codziennie.
W takim razie nie dawać mu codziennie? Czy dawać, ale kurczaka?
W takim razie nie dawać mu codziennie? Czy dawać, ale kurczaka?
wątróbka podobno biegunki krwawe może wywołać jak za często się daje, podejrzewam, że podroby też za wartościowe nie są, lepiej kupić kurzą pierś i mu sparzyć, czy z indyka jakieś mięsko, wołowinkę kotki lubią, byle nie wieprzowinę, koty nie mogą jeść wieprzowiny.
A dawać mięso codziennie, kot nie zając nie jada sałaty, tylko mięso
A dawać mięso codziennie, kot nie zając nie jada sałaty, tylko mięso
Podrobów nie można podawać codziennie jako jedyny składnik mięsny, mogą one stanowić jedynie niewielki procent mięsnego posiłku (np. na kilogram surowizny podroby nie powinny stanowić więcej niż 10%). Wątróbka również jedynie w małych ilościach jako dodatek, od czasu do czasu - w nadmiarze jest szkodliwa.
Kot może jeść spokojnie pierś z kurczaka (małowartościowa), skrzydełka, korpusy, udka, inny rodzaj drobiu, wołowinę, królika, nutrię, baraninę... należy jedynie uważać z wieprzowiną.
Pamiętaj by mięso i kości zawsze podawać przemrożone, nigdy gotowane (mięso traci wartości odżywcze, a kości podane obróbce termicznej łamią się na tzw. "szpilki").
Kot może jeść spokojnie pierś z kurczaka (małowartościowa), skrzydełka, korpusy, udka, inny rodzaj drobiu, wołowinę, królika, nutrię, baraninę... należy jedynie uważać z wieprzowiną.
Pamiętaj by mięso i kości zawsze podawać przemrożone, nigdy gotowane (mięso traci wartości odżywcze, a kości podane obróbce termicznej łamią się na tzw. "szpilki").
Witam ja mam inny problem,
Mam 6 miesięcznego MCO, kocurek nigdy mięsa nie dostawal i za nic w świecie nie chce go jeść. W ogóle prócz suchej karmy przez dlugi okres na mokrą w ogóle nie reagował ( nooo prócz gestu zaznaczania, że to Jego ;p). Proszę o poradę jak zachęcić go dojedzenia mięska?
Mam 6 miesięcznego MCO, kocurek nigdy mięsa nie dostawal i za nic w świecie nie chce go jeść. W ogóle prócz suchej karmy przez dlugi okres na mokrą w ogóle nie reagował ( nooo prócz gestu zaznaczania, że to Jego ;p). Proszę o poradę jak zachęcić go dojedzenia mięska?
A może po prostu nie trzeba zmuszać kotów na siłę do jedzenia mięsa.
Kot też ma prawo, żeby coś mu się odmieniło. Może po prostu znudziło mu się takie jedzenie?
Zwyczajnie przejadło. Tak jak i nam - ludziom też może się coś przejeść.
Zmartwieniem by było, gdyby kot w ogóle przestał jeść.
Grunt, że je suchą karmę. To ona dostarcza zbilansowanych składników itp.
Nie ma się co martwić. Przegłodzić kocinę z tym mięsem. Może po miesiącu zje ze smakiem
Kot też ma prawo, żeby coś mu się odmieniło. Może po prostu znudziło mu się takie jedzenie?
Zwyczajnie przejadło. Tak jak i nam - ludziom też może się coś przejeść.
Zmartwieniem by było, gdyby kot w ogóle przestał jeść.
Grunt, że je suchą karmę. To ona dostarcza zbilansowanych składników itp.
Nie ma się co martwić. Przegłodzić kocinę z tym mięsem. Może po miesiącu zje ze smakiem