Dobry patent - nie masz szczoteczki, zjedz suchara xD...
Czyszczenie polega na ścieraniu - jak ściera chrupek? przecież jak tylko kot dotknie go zębem pęka, rozpada się.
Jak obgryza kość trze zębami o brzegi i ściera osad czy jedząc twarde mięso w które wchodzi cały ząb a nie jedząc chrupki które rozpadają się pod lekkim naciskiemxD
Do przeczytania Choroby jamy ustnej u kotów - przyczyny, zapobieganie na BŚ.
Kociak nie chce jeść suchego... :-(
Nie każdego stać na mokre, ale może chociaż na mięsko?
Dlaczego męczyć kota suchymi, jak nie chce, skoro można dawać mu mięso, podroby...
Dlaczego męczyć kota suchymi, jak nie chce, skoro można dawać mu mięso, podroby...
Pasta swoją drogą( chociaż najczęściej i tak ląduje na ścianach i meblach ) natomiast chrupki tylko i wyłącznie przeciwko osadzaniu się kamienia na zębach. W przypadku moich kotów to działa. Jednak w moim przypadku koty w sumie bardzo lobia suche podjadać. Na początku Tosia sie trochę na suche buntowała, ale to na 90%dlatego, ze po prostu była na nie za mała, teraz w sumie woli suche niż mokrą karmębelu pisze:Dobry patent - nie masz szczoteczki, zjedz suchara xD...
Czyszczenie polega na ścieraniu - jak ściera chrupek? przecież jak tylko kot dotknie go zębem pęka, rozpada się.
Jak obgryza kość trze zębami o brzegi i ściera osad czy jedząc twarde mięso w które wchodzi cały ząb a nie jedząc chrupki które rozpadają się pod lekkim naciskiemxD
Do przeczytania Choroby jamy ustnej u kotów - przyczyny, zapobieganie na BŚ.
Świata nie zmienisz a takie generalizowanie mnie przeraża szczerze mówiąc. Ja zawsze trafiałam na super weterynarzy, żaden nigdy żadnej karmy nie polecał.babaaga pisze:Do ika_1985
Okresliłam tak weterynarzy, ktorzy NIE ZNAJA SIĘ na zywieniu a osąd tego co prawidłowe mają zmanipulowany przez koncerny karmowe które ich SPONSORUJĄ na rózne sposoby, także podczas "nauki"
Tę "chora wizję" przekazują włascicielom - a mają duża siłe przekonywania, bo jak tu nie wierzyć "doktorowi", prawda?
Wg tychże koncernów zdeklarowany mięsożerca, jakim jest kot powinien jeśc suche bobki składajace się głównie z kukurydzy i piór zamiast mięsa (te pióra to informacja producenta nie mój wymysł). Wg tychże koncernów zwierzę, które wyewoluowało na pustyni i w związku z tym wode przywyczajone jest pobierać tyko z pozywienia (= nie ma zwyczaju pić dodatkowo i nie pije wystarczająco!) świetnie będzie prosperowalo na karmie, która zawiera 8-10% wody.
Pytania dla myślących brzmią
1) czy nerki tego stworzenia, stworzone do pokarmu o 80% wody, przy tak ograniczonej podaży wody długo pociągną?
2) czy te nerki i watroba, stworzone przez naturę do "przerabiania" białka i tłuszczu zwierzęcego" długo pociągną na obcych im węglowodanach oraz białku roślinnym i czy organizm je będzie umiał wykorzystac?
Co do zwierząt bezdomnych "masowo padających z braku chrupek" i od pasozytów....to kompletne postawienie sprawy na głowie -nie będe się wdawac w walkę z wiatrakami.
A "wykrzyknik "do cholery" ? Agresji tu nie ma .
Użyty został wyłacznie by pokreslić wagę tego o czym napisałam i z bezsilności na praktyki weterynarzy i bezmyślność właścicieli.
Właśnie,,,chciałabym, by włąściciele przestali bycć bezmyśłni - poszukali informacji i zaczeli myśleć samodzielnie! Ale widze, że to wołanie (nomen omen) na pustyni.
Informacje podstawowe podałam. Inne sa do poszukania. Każdy włąsciciel kota o sposbie zywienia musi zdecydowac sam. Byleby nie było za późno.
Aha jeszcze jedno: ponieważ lat mam "bardzo trochę" więcej niz suegeruje twój nick (to nie agresja!) jednak mam o tyle więcej doświadczenia ze zwierzętami
Wszystko zawsze wg własnego uznania.
Nie mam zamiaru się tu kłócić, bo nie od tego to forum jest, natomiast jestem zdania, że wszystko, ale z umiarem.
Aga (moja 16 letnia Kotka z Pleszewa) jest w sumie żywiona jedynie takim właśnie suchym (ewentualnie dodatki z kuchni w postaci surowych mięs). Kotka ma 16 lat po ostatnim badaniu wet stwierdził ją jako okaz zdrowia, więc nie ma na to reguły. Jednym coś szkodzi innym nie. Dlatego wg mnie takie generalizowanie jest bez sensu.
tyle w tym temacie ode mnie.
Pozdrawiam
Mój kot niejadek, tez ma problem z suchym, najchętniej jadłby puszki whiskas.. a wiadomo że to niezdrowe i mało wartościowe jedzonko. Niestety teściowie go nauczyli bo sie nim zajmowali pod nasza nieobecność i teraz każdą suchą karmę muszę wymazać choćby łyżeczką whiskasa i pomaga. Ale nie na długo niestety. Kupowanie Intestinala rujnuje kieszeń a i Royal Canin nie jest pod względem składu zbyt dobry. Ratuję się mięskiem. Na niejadków ponoć działają zabawy z jedzeniem, niektóre koty musza polować. Zauważyłam, ze moj kot uwielbia jak mu zakitram gdzieś miskę z pokrojonym mięskiem i on sam wygrzebuje jedzenie łapą. o wiele bardziej jest zainteresowany niż jakby leżało pokrojone na blacie. Kiedyś rozmawiałam z behawiorystką która wręcz kazała wprowadzić zabawy, karmienie w różnych miejscach polowanie i szukanie pożywienia. Mam już 3 koty i niestety pozostałe 2 to łasuchy więc mój niejadek nie zdążyłby upolować jedzenia przed nimi. Ale Staram się stwarzać mu takie sytuacje... Myślę że któremuś z Waszych kotów tez może się to spodobać. Może należy popatrzeć na nasze koty i ich problemy z jedzeniem przez ten pryzmat. Niestety nie pamiętam tych zabaw, ale może doszukacie się w necie gdzieś. Myślę że warto bo może być to też problem behawioralny i znajdziecie klucz do sukcesu. W przyszłym roku na rynek ma wejść karma dla kotów Mank, zdrowa zbilansowana mięsna dieta, warto poszukać info o tym, ja mam dla swojego psa, skład mają super!!! Czekam na tę typowo kocią.
Jestem studentką, nie zarabiam dużo, ale wzięłam dłuższy czas temu (ponad półtora roku) kotka ze schroniska, bo nikt nie chciał jej wziąć, bo była zaropiałym i nieciekawym kociakiem. Naprawdę sporo wydałam i zadłużyłam się (spłacone, uff) żeby kicię odratować ze wszystkich świństw, jest terazzdrowym, dorosłym kotem.
Ale irytują mnie jej humory. Nie kupuję jej najtańszej karmy, tlko Royal Canine. Ale jej wysokości nie zawsze smakuje, chce saszetki albo konserwy. Kupuję Shebę, czasami Whiskasa takiego "mięsnego" (jasne saszetki), czasami jeszcze coś innego... A ona zwykle ugryzie dwa razy, bo "teraz nie ma na to ochoty". Zjadła wczoraj koło 22 saszetkę, dzisiaj jej dałam o 17 (spałam długo) drugą i już pani nie chce. A nie miała nic do jedzenia w międzyczasie, ugryzła i odeszła obrażona.
I wielokrotnie nie jadła i po całym dniu i tak musiałam iść do sklepu po coś, bo siębałam, że jej się coś stanie zp owodu nie-jedzenia.
I pytanie - czy dać jej się przegłodzić aż zje, co dostanie czy olać i po prostu znowu dawac jej dużo jedzenia aż coś raczy wszamać.... smutas.gif
Na jedzenie dla kota (no i żwirek) wydaję koło 150zł miesięcznie do 200, więcej niż ja wydaję na siebie bo zwyczajnei ja niewiele jem i nie lubię jeść.
-----------------------
Ale irytują mnie jej humory. Nie kupuję jej najtańszej karmy, tlko Royal Canine. Ale jej wysokości nie zawsze smakuje, chce saszetki albo konserwy. Kupuję Shebę, czasami Whiskasa takiego "mięsnego" (jasne saszetki), czasami jeszcze coś innego... A ona zwykle ugryzie dwa razy, bo "teraz nie ma na to ochoty". Zjadła wczoraj koło 22 saszetkę, dzisiaj jej dałam o 17 (spałam długo) drugą i już pani nie chce. A nie miała nic do jedzenia w międzyczasie, ugryzła i odeszła obrażona.
I wielokrotnie nie jadła i po całym dniu i tak musiałam iść do sklepu po coś, bo siębałam, że jej się coś stanie zp owodu nie-jedzenia.
I pytanie - czy dać jej się przegłodzić aż zje, co dostanie czy olać i po prostu znowu dawac jej dużo jedzenia aż coś raczy wszamać.... smutas.gif
Na jedzenie dla kota (no i żwirek) wydaję koło 150zł miesięcznie do 200, więcej niż ja wydaję na siebie bo zwyczajnei ja niewiele jem i nie lubię jeść.
-----------------------
Może warto kota przebadać, jak kot je 1 dziennie to coś jest nie tak.
Royal to droga i kiepska karma, radzę zainteresować się czymś lepszym a nawet tańszym np. Potrą21 Sensible, TOTW...
Sheba i Whiskas to bezmięsne karmy pełne chemii wykańczające wątrobę, lepiej poszukać czegoś lepszego co wcale nie wyjdzie drożej niż Sheba czy Whiskas. np. Animonda Carny.
Royal to droga i kiepska karma, radzę zainteresować się czymś lepszym a nawet tańszym np. Potrą21 Sensible, TOTW...
Sheba i Whiskas to bezmięsne karmy pełne chemii wykańczające wątrobę, lepiej poszukać czegoś lepszego co wcale nie wyjdzie drożej niż Sheba czy Whiskas. np. Animonda Carny.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości