Wybredna kocurka-ratunku!

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia kotów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Mysia
Posty:12
Rejestracja:18 lipca 2007, 21:24
Lokalizacja:Sthlm

19 lipca 2007, 21:36

chyba zakupie Gimpet. Kiedys jej przywiozla Denta-Kiss tej firmy i wcina to jak oszalala :P

W kwestii wlosow - tutaj u mnie wcale nie jest cieplo a ona gubi wlosiska - fruwaja po chalupie jak zaslona dymna!!
Mysia
Posty:12
Rejestracja:18 lipca 2007, 21:24
Lokalizacja:Sthlm

19 lipca 2007, 21:41

Aha - jeszcze jedno: nie moge znalezc na forum, moze ktos podpowie gdzie szukac: dotyczy to zachowania naszego kota. Ona jest strachliwa okropelnie!! jest z nami od roku, wczesniej byla u babki ktora majakies zwariowane dzieciaki, ktore kotu zyc nie dawaly plus starego kocura ktory podejrzewam tez swoje pazury maczal. Zanim trafila do niej mieszkalo biedactwo na ogrodkach dzialkowych i noszono sie z zamiarem uspania jej i rodzenstwa :cry:
Wystarczy ze ja lub maz wejdziemy do pokoju ona zrywa sie i zmyka pod sofe. podniose reke zbyt gwaltownie: siedzi w szafie, zabrzekam czyms - szafa itp... szkoda mi jej strasznie..
Chcialabym zeby przestala sie tak bac, zeby sie nauczyla zwyczajnie olewac. Przeciez jest u siebie!!
:D
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

19 lipca 2007, 22:05

Mysiu, mój Dyzio podobnie reagował (chociaż nie aż tak gwałtownie). Starałam się mówić do niego pieszczotliwie zanim weszłam do pokoju, albo jak wyciągałam do niego rękę. Teraz jest dużo lepiej, chociaż jeszcze niekiedy zdarza się mu okazywać taki strach zupełnie bez powodu. Czasami wydaje mi się, że ona ma lelkiego zeza (chociaż wet tego nie potwierdza) i może dlatego tak reaguje na niespodziewanie wyciągniętą do niego rękę, bo bity i dręczony nigdy nie był.
Bywa, że wśród kotów zdarzają się takie "tchórzyki", niestety czasem przyczyniają się do tego ludzie. Myślę, że Wasze spokojne gesty, ciepło brzmiący głos, z czasem przyniosą pozytywne skutki. Puki co dużo i pieszczotliwie do niej mówcie, nawet jej 'odmiaukujcie". Większość kotów to lubi i to je uspokaja. Miłość i cierpliwość czyni cuda, ale to pewnie wiesz :D
Mysia
Posty:12
Rejestracja:18 lipca 2007, 21:24
Lokalizacja:Sthlm

19 lipca 2007, 22:30

staramy sie do niej baaardzo duzo mowic.
nie moge jej odmiaukiwac bo ona nie miauczy prawie w ogole. zaczela dopiero jakis czas temu.
w ogole nie gada jak inne koty, mam nadzieje ze to przyjdzie:)
wiem ze sie nas nie boi - uwala sie na pleckach, brzuszkiem do gory i kolami tez jak tylko mnie zobaczy ze podchodze jak sie wyleguje :)
nawet daje sobie pazurki czasem obciachac kiedy lezy w fotelu, bez zbednych ceregieli i angazowania posilkow z zewnatrz :D
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości