Jak żywić kota, który ma słabe kości?

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia kotów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
izika
Posty:2
Rejestracja:05 grudnia 2007, 21:13
Lokalizacja:Kraków

05 grudnia 2007, 21:28

Witam
Mam wielką prośbę:) - wiem, że to duuużo czytania, ale proszę o pomoc!
Czy mogłabym prosić o radę w kwestii karmienia małego kociaka. Jest to dość wyjątkowa sytuacja, stąd moja prośba. Tak pokrótce: mam 3-miesięcznego kotka (Floyda), który ostatnio miał "mały" wypadek - podczas zabawy spadł z łóżka i miał podejrzenie zwichnięcia barku, ale na szczęście okazało się, że to "tylko" stłuczenie, niestety dość bolesne - kociak kuleje na przednią łapkę. Okazało się, że nie ma tego złego...i kontrolne zdjęcie rentgenowskie wykazało, że kociak ma baaardzo słabe kości. Wiem, że zanim trafił do mnie, był dokarmiany butelką (podejrzewam, że z krowim mlekiem:/), ponieważ zostawiła go matka. Mój weterynarz doradził mi, żebym karmiła go gotowanym kurczakiem i ewentualnie suchą karmą dla juniorów(której nie chciał jeść). Nie powiedział nic o witaminach itd. Inny weterynarz, u którego było robione zdjęcie po wypadku, jest całkowitym przeciwnikiem gotowanego jedzenia i powiedział mi, że po prostu kociak nie miał potrzebnych wartości, bo był karmiony (miesiąc) tylko kurczakiem i przez to "siadły" mu kości. On polecił mi np. Whiskas, albo inne gotowe karmy dla juniorów. Każdy mówi co innego, a ja nie mam pojęcia co jest dobre. Mam wyrzuty sumienia, że źle go karmiłam i teraz dzieją się takie rzeczy przy byle upadku. Proszę mi doradzić co i jaką karmę najlepiej jest dawać 3-miesięcznemu kotu? Chodzi tez o to, żeby mu nadbudować ten kościec - czy są jakieś witaminy, preparaty (słyszałam, że można dawać zwykły tran?), które są na to najlepsze? Boję się, że jest już trochę za późno i że kociak już zawsze będzie miał słabe kości...?:( I czy to mleko dla kotów jest dobre, czy tam jest dużo wapnia? Z góry bardzo dziękuję! :D
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

06 grudnia 2007, 00:41

Rzeczywiście z tym samym mięsem trochę zawaliłaś bo mięso ma niekorzystny stosunek wapnia do fosforu - za mało wapnia za dużo fosforu. W tym momencie najkorzystniej będzie zacząć karmić kociaka dobrze zbilansowaną karmą typu Kitten, najlepiej z górnej półki (RC, Hill's, Biomill, Nutro Choice, PPP). Jeśli lekarz zaleci (i tylko wtedy) można stosować dodatek wapnia, aby uzyskać stosunek wapnia do fosforu 2:1. Kiedy wszystko wróci do normy można wrócić do proporcji 1,2 do 1,4:1. Z tranem byłabym ostrożna. Nadmiar witaminy D może być groźny w skutkach. Ta witamina ma bardzo ścisły związek z gospodarką wapniową, a jej nadmiar może nasilić resorpcję wapnia z kości. Również z witaminą A nie wolno przesadzać - to co jest w dobrej karmie powinno wystarczyć. Mleko kocie, jeśli jest tolerowane można podawać - nie zaszkodzi.
PS. O Whiskasie zapomnij - karmienie nim na pewno Twojemu kotu nie pomoże.
Awatar użytkownika
izika
Posty:2
Rejestracja:05 grudnia 2007, 21:13
Lokalizacja:Kraków

07 grudnia 2007, 00:01

Witam ATA :D Bardzo dziękuję za odpowiedź! Na razie kupiłam karmę Royal Canin - suchą, ale Floydzik tylko trochę ją pochrupuje, bardziej domaga się kurczaka...i troszkę pije kocie mleko. Bez problemu zjada też witaminki, polecone w sklepie zoologicznym. Ale jednak ciągle martwię się, że za mało je (czytałam jak dużo potrafią jeść małe koty) a on nie je z tego nawet połowy (jest odrobaczony, więc z tym nie ma problemu) no i baaardzo dużo śpi, albo leży, jak na małego kotka, to wydaje mi się za mało aktywny (a miałam wiele kotów w życiu i nigdy nie było żadnych problemów)Myślę, że może jest to spowodowane ostatnim stresem i tym, że jeszcze kuleje na łapkę....? Zauważyłam też, że trochę trudno kupić dobrą karmę - mokrą, bo tylko taką jeszcze chce jeść...Jeśli chodzi o porady weterynarzy to już nie bardzo ufam, bo to weterynarz nr 1 doradził mi karmienie tylko kurczakiem, a wet. nr 2 Whiskasem, więc już tak naprawdę nic nie wiem :?
Pozdrawiamy serdecznie!
izika i Floyd
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

07 grudnia 2007, 07:42

Izika, ani kurczakiem, ani tym bardziej Whiskasem. Co to za wet, koszmar :evil: A z kurczakiem też radzę uważać - moja kicia miała przez taką drobiową dietę o połowę przekroczone normy mocznika i kreatyniny. Od czasu zrobienia badań (koniec sierpnia) nie dostała drobiu ani razu, kocurki też nie. Karmię je głównie wołowinką i puszkami Animondy z serii CARNY, ale też nie kupuję tych o smaku kurczaka.
Liwia
Posty:482
Rejestracja:07 października 2005, 09:39
Lokalizacja:Kraków

10 grudnia 2007, 10:13

czy oprocz rtg Floyd mial robione jakies badania? To odwapnienie moze meic pozazywieniowe przyczyny przeciez.
I to juz do pana doktora pytanie: kurczak nie zawiera duzo wiecej bialka i fosforu w porownaniu do wolowiny (przy porownaniu tych najczesciej kupowanych elementow, bo np kurze nogi maja sklad "lepszy" niz wolowina), czy sa jakies czynniki ktore powoduja, ze kurczaka moznaby wiazac z podniesionymi parametrami nerkowymi czy to co opisala kolezanka to zbieg okolicznosci?
(Piers z kurczaka: 21,5% bialka i 240 mg P, wolowina - ta najczesciej kupowana czyli pieczen - zawiera 20,9% bialka i 204 mg P, kurze udo - 16,8% bialka i 196 mg P).
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości