Kamica szczawianowo-wapniowa - jaka dieta?
pytanie mam jak w tytule. Wetka zalecila "Eukanuba urinary oxalate" wzielam na razie mala porcje bo musiala zamówić dużą bo już nie miala.. mowi ze nie ma teraz na to na rynku innej karmy - to prawda? A moze znacie jakies domowe przepisy co mozna kotku z taką przypadłością upichcić? Po poprzednim leczeniu zostalo mi sporo karmy RC urinary.. myslicie ze bedziemy mogli do niej wrócić żeby ją wykorzystać?
Oprócz Eukanuby jest w ofercie Krakvetu Nutram Urinary Care Cat Formula, z przeznaczeniem dla kotów, ze skłonnościami do kamicy szczawianowej: http://www.krakvet.pl/nutramcat-urinary ... -8314.html Nigdy jednak tej karmy nie stosowałam, więc nie wiem ile jest warta. RC Urinary zdecydowanie odradzam, ponieważ jest przeznaczona do zwalczania struwitów, a więc ma nieco inny skład mineralny, poza tym obniża pH moczu, zamiast nieco podnosić. Szczawiany tworzą się zarówno przy nadmiarze wapnia, potasu i sodu w karmie, jak i przy zbyt niskim pH, dlatego karmy zakwaszające tutaj nie są wskazane. Właściwa dieta jest w przypadku szczawianów o tyle istotna, że te kryształy nie rozpuszczają się w wodzie i nie jest łatwe pozbycie się ich z pęcherza, kiedy kamienie osiągną nieco większe rozmiary. Czasem konieczne jest płukanie pęcherza, a niekiedy operacja, dlatego trzeba pilnować żeby szczawiany jednak się nie tworzyły.
Ależ piękny ten Fiodor (dobrze pamietam imie?)
Dobrze ze jest alternatywa bo eukanuby okazuje sie nie tolerujemy dobrze ze nie kupilam duzej torby bo juz 3 takie duze u mnie stoja różnego gatunku..
Dziekuje za wyjasnienie mi o co chodzi z tymi szczawianami..
Ale skoro te kamienie sie nie rozpuszczają to po co dieta? przeciez sie nie zmniejsza jak juz w nim plywają? Nie powinno sie od razu zoperowac takiego kota? To sie tymi ultradzwiekami robi? jak u ludzi?
Dobrze ze jest alternatywa bo eukanuby okazuje sie nie tolerujemy dobrze ze nie kupilam duzej torby bo juz 3 takie duze u mnie stoja różnego gatunku..
Dziekuje za wyjasnienie mi o co chodzi z tymi szczawianami..
Ale skoro te kamienie sie nie rozpuszczają to po co dieta? przeciez sie nie zmniejsza jak juz w nim plywają? Nie powinno sie od razu zoperowac takiego kota? To sie tymi ultradzwiekami robi? jak u ludzi?
Basiu, puki co bardzo, bardzo odradzam operację.
Wszycie cewki moczowej to ostateczność w przypadku gdy leczenie ambulatoryjne i odpowiednia dieta nie zdają egzaminu. O rozbijaniu kamieni u kotów ultradźwiękami nie słyszałam, natomiast operacja niesie za sobą duże ryzyko. Zdarzają się powikania po takim zabiegu, m.in. przypadki nietrzymania moczu przez kota. Czytałam o kilku takich historiach na innym forum.
Wierz mi, dobranie odpowiedniej diety i pilnowanie, by kot dużo pił, a wrazie czego szybkie reagowanie lekami przy pierwszych, niepokojących objawach jest najlepszą metodą na tę chorobę.
Trzymam kciuki za kiciusia. A Ty Basiu tak strasznie się nie denerwuj, bo koty doskonale wyczuwają nasz nastrój i to żle na nich wpływa. Ty biegasz i sprawdzasz, czy już zrobił sioo i ile, a on jak na złość będzie mijał kuwetę (Ata może Ci to potwierdzić ).
Wszycie cewki moczowej to ostateczność w przypadku gdy leczenie ambulatoryjne i odpowiednia dieta nie zdają egzaminu. O rozbijaniu kamieni u kotów ultradźwiękami nie słyszałam, natomiast operacja niesie za sobą duże ryzyko. Zdarzają się powikania po takim zabiegu, m.in. przypadki nietrzymania moczu przez kota. Czytałam o kilku takich historiach na innym forum.
Wierz mi, dobranie odpowiedniej diety i pilnowanie, by kot dużo pił, a wrazie czego szybkie reagowanie lekami przy pierwszych, niepokojących objawach jest najlepszą metodą na tę chorobę.
Trzymam kciuki za kiciusia. A Ty Basiu tak strasznie się nie denerwuj, bo koty doskonale wyczuwają nasz nastrój i to żle na nich wpływa. Ty biegasz i sprawdzasz, czy już zrobił sioo i ile, a on jak na złość będzie mijał kuwetę (Ata może Ci to potwierdzić ).
Tak, to Fiodor - dzięki Basiu za komplement, to miód na moją duszę Wracając do problemów z kamieniami to dieta jest konieczna dlatego, że na razie są tylko kryształy (które kot powinien pięknie wysiusiać) a za chwilę mogą być już spore kamuszki, które Ci przytkają kota. Dłużej niż 24 godziny bez sikania to bardzo szybko rozwijąca się mocznica, zatrucie organizmu, śpiączka...Trzeba wtedy kota cewnikować, a jeśli to nie daje efektu otwierać pęcherz. To regularna operacja i lepiej zapobiegać niż doprowadzać do tego stanu. Dlatego koniecznie trzeba stosować karmę o obniżonej zawartości wapnia, sodu i potasu, żeby te nieszczęsne szczawiany się nie tworzyły. Nawet sobie nie wyobrażasz jakie rozmiary potrafią osiągać kamienie moczowe Czy można je rozbijać ultradźwiękami tego niestety nie wiem, we wszystkich artykułach na ten temat jest mowa o klasycznych operacjach. Oprócz diety konieczna jest też kontrola pH moczu. Najlepiej kupić sobie w medycznym sklepie paski do badania moczu i co jakiś czas wykonywać pomiar. No i kot musi dużo, dużo pić. To podstawa przy wszystkich problemach z nerkami i pęcherzem. Im więcej i częściej kot sika, tym mniejsza jest koncentracja składników mineralnych w moczu i trudniej wytrącają się kryształy. Dlatego trzeba kota na wszelkie sposoby zachęcać do picia, zwłaszcza kiedy dostaje suchą karmę. To najważniejsze rzeczy
EDIT Amika we wszystkim co napisała ma oczywiście rację (pisałyśmy chyba jednocześnie ) Rzeczywiście koty potrafią być niesamowicie uparte, wręcz złośliwe, kiedy są do czegoś zmuszane. Fiodor potrafił i 22 godziny nie sikać, tylko dlatego, że go do tego zachęcałam. Kiedy sobie odpuszczałam natychmiast lądował w kuwecie - jakby nigdy nic. Takie to te kociaste bywają wredne
EDIT Amika we wszystkim co napisała ma oczywiście rację (pisałyśmy chyba jednocześnie ) Rzeczywiście koty potrafią być niesamowicie uparte, wręcz złośliwe, kiedy są do czegoś zmuszane. Fiodor potrafił i 22 godziny nie sikać, tylko dlatego, że go do tego zachęcałam. Kiedy sobie odpuszczałam natychmiast lądował w kuwecie - jakby nigdy nic. Takie to te kociaste bywają wredne
Beatko , ja nigdzie nie napisałam, że koty są uparte, złośliwe albo wredne.ATA pisze: EDIT Rzeczywiście koty potrafią być niesamowicie uparte, wręcz złośliwe, kiedy są do czegoś zmuszane. Fiodor potrafił i 22 godziny nie sikać, tylko dlatego, że go do tego zachęcałam. Kiedy sobie odpuszczałam natychmiast lądował w kuwecie - jakby nigdy nic. Takie to te kociaste bywają wredne
Przecież wszyscy wiemy, że one są wspaniałe i kochane i w ogóle naj... , naj... , naj... . , to my jesteśmy niczym kwoki z kurczętami, ale taka ta nasza miłość do nich i taka nasza rola
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości