Mam szybkie pytanie o mleko Zrodziło się kilka dni temu jak zauważyłam że mała kociasta dosłownie "wessała" mleko zagęszczone niesłodzone, które rozlało mi się przy dodawaniu do mojej kawy.
Luna jest nim zachwycona i moje pytanie, czy takie mleko jest szkodliwe dla kota?
Oczywiście wiem, o laktozie, której koty nie trawią i nie mam zamiaru jej tym poić na stałe, bo od tego ma wodę, tylko od czasu do czasu w ramach rozrywki żywieniowej, jako małe urozmaicenie.
A i też nasunęło mi się w związku z tym pytanie czy jeśli kot jest przyzwyczajony do krowiego mleka (choć to w kartonach to chyba mało co już z krową ma wspólnego ) i nie ma po nim żadnych sensacji to również nie może go dostawać Bo nawet chyba u ludzi, jeśli odstawią mleko na długi czas może dojść do nietolerancji laktozy, ale nie oznacza to że mleko generalnie szkodzi.
Pytanie o mleko
Jeżeli tylko dorosły, zdrowy kot (bez problemów z nerkami czy przewodem pokarmowym) toleruje mleko i nie ma po nim kłopotów żołądkowych to może je dostawać. Nie jest mu ono do szczęścia potrzebne, ale zaszkodzić też nie powinno. Oczywiście oprócz tego kot musi mieć stały dostęp do wody, zwłaszcza kiedy je suchą karmę. Mleko nie może być traktowane jako jedyne źródło płynów, a tylko dodatek do diety. Zupełnie tak jak i u nas . Jest specjalne kocie mleko o obniżonej zawartości laktozy, dostępne również w Krakvecie, ale do tanich nie należy. Bardziej przydatne jest do odchowu kociąt, choć dorosłe futrzaki też je lubią. Z wyjątkiem mojego, niestety...
Ostatnio zmieniony 27 kwietnia 2008, 22:50 przez ATA, łącznie zmieniany 1 raz.
ATA liczyłam, że coś odpiszesz.
Mizianki dla Fiodorka.
Mizianki dla Fiodorka.
Mała prywata jeszcze , oglądasz może mistrzostwa świata w snookerze?? Jak tylko mam czas to doglądam, Luna też, tyle że ona siada na telewizor i wali łapą po ekranie
U mnie kocie mleko świetnie się sprawdzało-Klara, ale od czasu ograniczenia odbierania zamówień w Krakvecie nie ma Nie mogę go nigdzie znaleźć w normalnym sklepie.
Nie jestem zwolenniczka Whiskasa, ale jakiś czas temu sąsiadka chcąc sprawić radochę mojemu maleństwu, kupiła mleczko dla kociaków właśnie tej firmy. Teraz mam problem, bo mały co rano czeka przy misce i jak nie dostanie mleczka to jest obrażony. W dodatku zaraził tym resztę kotasków. Nie wiem jak się do tego ustosunkować. Czy zmienić na inną firmę, czy miseczka dziennie im nie zaszkodzi?
Niektórzy sobie chwalą to mleko, jako jeden z niewielu (jesli nie jedyny) w miarę dobry produkt whiskasa, ale sądzę, że można wybrać coś lepszego. Np. stąd:
http://www.krakvet.pl/advanced_search_r ... cription=1
http://www.krakvet.pl/advanced_search_r ... cription=1
Dzięki. Muszę jeszcze przemyśleć jak to zorganizować, żeby miało ręce i nogi... łapki. Mały, że lubi i potrzebuje mleka to norma, ale moje kociaki które mają do 8 lat, to już nie takie oczywiste. Coś pomyślę na ten temat.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 48 gości