Strona 1 z 2
problem z Animondą
: 05 lutego 2012, 12:05
autor: drumstick
Witam,
Kotek który przebywa u nas od listopada zeszlego roku od samego początku wcinał puszki Animondy Carny Kitten, bez względu na smak i ilość;). Niestety ostatnimi czasy zauważyłem, że ta karma mniej mu wchodzi, rano prosi aby mu dać jedzenie, po nałożeniu mu do miski Animondy, tylko powącha i odchodzi, albo zje jedną trzecią porcji.
Chciałem aby kot jadł Animonde ze względu na stosunek jakości tych puszek do ceny, jednak nie wiem co zrobić, aby zachęcić kota do jedzenia tego mięcha.
Macie może jakieś doświadczenie?
Pozdrawiam,
Re: problem z Animondą
: 05 lutego 2012, 14:00
autor: yeti
Podajesz kotu karmę słabą jakościowo. Nie polecam Animody, bo ma słaby skład. Zacznij karmić kotka mięsem lub karmą lepszej jakości.
Re: problem z Animondą
: 05 lutego 2012, 14:08
autor: drumstick
Co proponujesz zatem zamiast Animondy?
Myślałem, że to całkiem dobra karma.
Z góry dzięki za pomoc.
Re: problem z Animondą
: 05 lutego 2012, 14:17
autor: yeti
Animoda nie jest karmą dobrą dla zwierząt, z tego co widziałam, ma nieciekawy skład.
Zamiast tego, polecam Orijen lub Acanę, to są suche karmy, ale to najwyższa półka pod względem jakości.
Wybierając karmę zawsze patrz na skład.
Co do puszek czy saszetek, to nie jestem co do tego przekonana, bo więcej tam wilgoci niż czegokolwiek, ciężko o dobrą karmę w puszce/saszetce. Jeśli chcesz podawać kotu coś zdrowego i "mokrego" to polecam surowe mięso.
Re: problem z Animondą
: 05 lutego 2012, 17:22
autor: elf12
wiem ze te karmy są super, tylko problem jest taki że wiele kotów,(ubolewam nad tym faktem w tym moje) nie tkną sie karmy bez polepszacza, największy sukces to mieszanka 50:50 RC i acany, jak dosypałam wiecej akany przez 2 dni nie jadły tylko chodziły i miałczały, patrzyły z wyrzutem i szły spać,
Re: problem z Animondą
: 05 lutego 2012, 19:12
autor: MonikaMroz
Możliwe że kot jest już przejedzony tą karmą. Możliwe że potrzebuje jej już coraz mniej. Spróbuj dać mu cos w galaretce. Ja również polecam mięso tylko parzone, np. polędwiczki drobiowe, co jakiś czas kawałek ryby lub tuńczyka w sosie własnym. A jeśli chcesz dawać karmy puszkowe to polecam Almo Nature.
Re: problem z Animondą
: 05 lutego 2012, 19:36
autor: Esme
Animonda Brocconis ma słaby skład. Animonda Carny ma sklad bardzo dobry. Np. 85% kurczaka i 15% kaczki czy indyka, to źle? Moj rudzielec kiedys zajadał sie ta karmą, a potem coraz mniej był zachwycony. Kotom smaki sie zmieniają. Może z Twoim też tak jest. Może Bozita z galaretką dla odmiany.
Re: problem z Animondą
: 10 lutego 2012, 11:17
autor: malinowamamba
@yeti? słaby skład, przecież to 100% mięsa, polecają ją hodowcy, weterynarze i kociarze. To bardzo dobra karma i jej cena jest na prawdę niska jak na ten skład.
@drumstick koty wybredne są, odstaw na jakiś czas animondę, a karm kota przemrożonym 3 dni mięsem z kurczaka i wołowiną. Później wróć, może znów się przyjmie
Re: problem z Animondą
: 10 lutego 2012, 19:33
autor: yeti
100% mięsa nie ma żadna karma, bo to zwyczajnie niemożliwe. 100% mięsa jest jedynie w samym mięsie. w karmie jest na pewno go mniej, ze względu ze w tych 100% składu karmy, musi znaleźć się jeszcze wilgotność i inne składniki potrzebne do tego by karma wyglądała jak wygląda i miała urozmaicony skład.
Co do tego, że polecana jest przez wetów, kociarzy i hodowców, to mnie nie interesuje, bo wet nie jest dietetykiem i weterynarza nie powinno się słuchać w sprawach żywienia, bo najczęściej nie ma o tym pojęcia, a hodowca czy kociarz może karmić czym chce i polecać co chce. Ja patrzę na skład i tylko w to wierzę.
Re: problem z Animondą
: 10 lutego 2012, 21:17
autor: Esme
yeti pisze:100% mięsa nie ma żadna karma, bo to zwyczajnie niemożliwe. 100% mięsa jest jedynie w samym mięsie. w karmie jest na pewno go mniej, ze względu ze w tych 100% składu karmy, musi znaleźć się jeszcze wilgotność i inne składniki potrzebne do tego by karma wyglądała jak wygląda i miała urozmaicony skład.
Co do tego, że polecana jest przez wetów, kociarzy i hodowców, to mnie nie interesuje, bo wet nie jest dietetykiem i weterynarza nie powinno się słuchać w sprawach żywienia, bo najczęściej nie ma o tym pojęcia, a hodowca czy kociarz może karmić czym chce i polecać co chce. Ja patrzę na skład i tylko w to wierzę.
Dzisiaj, to nawet w mięsie nie ma 100% mięsa
A w takim razie, ile wg Ciebie, patrząc na skład jest mięsa w Animondzie? Chyba nie mniej niż w Acanie czy Orijen (75%). Tak, przynajmniej piszą.
Re: problem z Animondą
: 11 lutego 2012, 08:03
autor: Gość
Moim zdaniem kotkowi karma się przejadła. Warto trochę urozmaicać dietę jeśli to zdrowy kot i nie wymaga diety weterynaryjnej. Poza tym karmienie samymi puszkami to chyba najgorszy ze sposobów karmienia (raz że drogo, dwa puszki są sterylne, mają konserwanty, jedzenie ma kontakt z metalem).
Re: problem z Animondą
: 11 lutego 2012, 12:53
autor: malinowamamba
@yeti zatem jaka karma w puszcze jest najlepsza?
ja właśnie karmię kota tylko suchą karmą, ale raz na jakiś czas urozmaicam jego dietę puszkami/saszetkami lub surowym mięsem.
Re: problem z Animondą
: 13 lutego 2012, 22:06
autor: yeti
Osobiście nie "ufam" karmom w puszkach, bo moim zdaniem większość składu to niepotrzebna woda/wilgotność. Polecam zamiast tego suche karmy i surowe mięsko, które będzie na pewno zdrowsze.
Re: problem z Animondą
: 14 lutego 2012, 00:42
autor: malinowamamba
Ja tak czy siak bardzo rzadko daję karmy z puszek czy saszetek. U mojego kota przeważa sucha karma + miska wody. Ale jak była mała karmiłam Animondą Carny na zmianę z mięsem. Obecnie czasem dostanie jakąś puszkę czy saszetkę, ale taką, gdzie jest dużo mięsa w składzie. No i oczywiście wołowinę i mięso z kurczaka.
Re: problem z Animondą
: 21 lutego 2012, 12:03
autor: Szejbal
drumstick pisze:(...)u od samego początku wcinał puszki Animondy Carny Kitten, bez względu na smak i ilość;). Niestety ostatnimi czasy zauważyłem, że ta karma mniej mu wchodzi, rano prosi aby mu dać jedzenie, po nałożeniu mu do miski Animondy, tylko powącha i odchodzi, albo zje jedną trzecią porcji.
(...)
Macie może jakieś doświadczenie?
Hej,
mój Apacz tak samo reaguje. Zawsze mu mokra Animonda Carny smakowała. Długo nie dostawał tej karmy, tylko mokrą Smillę i mokrego Grau. W tym miesiącu wróciłam do mokrej Animondy Carny i robi to samo, co Twój -> powącha i albo odchodzi od razu, albo "poskubie" i odchodzi... Coś musieli zmienić w składzie, zdecydowanie.
yeti pisze:Co do tego, że polecana jest przez wetów, kociarzy i hodowców, to mnie nie interesuje, bo wet nie jest dietetykiem i weterynarza nie powinno się słuchać w sprawach żywienia, bo najczęściej nie ma o tym pojęcia, a hodowca czy kociarz może karmić czym chce i polecać co chce. Ja patrzę na skład i tylko w to wierzę.
Zgadzam się z tym
Bardzo rzadko można spotkać weta, który sensownie podchodzi do żywienia kotów i opiera swoją wiedzę na kompetentnych źródłach... Ale wyjątki się zdarzają
Esme pisze:Animonda Brocconis ma słaby skład. Animonda Carny ma sklad bardzo dobry. Np. 85% kurczaka i 15% kaczki czy indyka, to źle? .
Animonda Carny nie ma "bardzo dobrego" składu, tylko dobry - bo posiada w składzie: mięso i
produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego. Czyli procent nie mówi o ilości SAMEGO mięsa, tylko o ilości "mieszanki" mięsa z tymi produktami. A jakie to mogą być "produkty" - poszukajcie, poczytajcie
Bardzo dobrą karmą jest mokry Grau, tam nie ma "produktów ubocznych pochodzenia zwierzecego".
Zresztą polecam polskie forum o BARFie, gdzie można dokopać się do ciekawych informacji. A warto, bo najczęsciej karmienie przez właścicieli pozostawia duuużo do życzenia. Należy też pamiętać, że kot to bezwzględny mięsożerca. Ale nie oznacza to, że ma byc karmiony samym mięsem - jak ktoś ciekawy, to poczyta.
Pozdrówka