karma My Lady dla kota... opinia

Dyskuje na temat prawidłowego żywienia kotów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

GoSC

23 czerwca 2006, 22:44

Witam.
Zakupilem karme dla kota My lady Dr. Alder puszka 400 gr z indykiem i kaczką...cena niecale 3 zł... Polecila mi ten produkt osoba w zoologicznym. Co z tego jak moj syberiak nawet tego nie tknoł... Czy ktos z was forumowicze ma jakies doswiadczenia z ta karmą... czy tylko moj kot jest taki wybredny...
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

24 czerwca 2006, 23:05

Karmy nie znam, nigdy się z nią raczej nie zetknęłam (albo nie wiem, ze się z nią zetknęłam). Gdybyś przepisał mi skład z puszki i jeśli mozesz wkleił zdjecie tej puszki (ale to niekoniecznie, to tylko tak zebym sobie skojarzyła) to mogę ci powiedzieć wszystko :wink:
Gość

26 czerwca 2006, 15:29

Skład: mieso i pordukty pochodzenia zwierzecego ( indyk 25 %, kaczka 5 %, zborza, warzywa, skladniki mineralne, inulina 0.1 %
Białko: 8%
Tłuszcz: 7%
Popiół: 2%
Włókno: 0.2%
Produkt nie zawiera barwnikow i sztucznych konserwantow (tak pisze na puszcze)

Obrazek
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

26 czerwca 2006, 15:55

Hmm, na moje oko puszka jest taka sobie, z pewnością lepsza niż Whiskas, KiteKat, Friskies itp., jednakże mogłaby byv sporo fajniejsza. Jesli kotek nie chce jeśc to nie zmuszaj, bo puszka jest naprawdę przeciętna i karmienie tylko takimi puchami nie wyszłoby na zdrowie. Czasem można podać, nie przeczę, skład nie jest najgorszy choć jak mówiłam do ideału mu sporo brakuje. Ja osobiście nigdy się z tą firmą nie spotkałam
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 10 gości