W jaki sposób zmusić kota do częstszego i w większej ilości picia wody?
Wet stwierdził, że powinna więcej pić. Na razie chciałam unuknąć dopajania.
Może macie jakieś swoje sposoby? Proszę o porady.
dopajanie?
Mój kot pije bardzo dużo - ma dwie miski na wodę - bardzo dużą, w której się chlapie i mniejszą. Jak tylko wymieniam mu wodę na świeżą ( średnio 3 razy dziennie) natychmiast zabiera się do picia. Nie lubi odstałej, ciepłej wody. Najchętnie pije jednak prosto z kranu. Forumowiczka Ewa1003 przysłała mi kiedyś na priva ciekawą receptę na brak pragnienia u kota. Mam nadzieję, że nie pogniewa się jak go opiszę . Jej kot bardzo lubi sparzoną wątróbkę, więc Ewa tą wodę po parzeniu studzi i daje kotu do picia. Podobno potrafi jej wypić bardzo dużo. Woda w ciągu dnia jest oczywiście przechowywana w lodówce - z wiadomych względów. Może coś takiego by pomogło?
Dzięki Ci wielkie. Niestety z moją Kizią to nie takie proste. Jakiś czas temu zaczęła jadać mniej mokrego /tak na marginesie to ona ani wątróbki, ani surowego mięsa, praktycznie nic co domowe niestety nie je/ nawet wtedy się cieszyłam, że przejdę na karmienie tylko suchą karmą. Zastanawiam się czy przypadkiem wtedy nie zaczęły się problemy. Ona nie ma chyba / tak mi się wydaje, a ponieważ mam dwie koteczki to nawet nie mogę dokładnie sprawdzić, która wypiła wodę/ odruchu, potrzeby częstego picia wody.
Miski na wodę też mam dwie, jak tylko jestem w domu staram się często ją zmieniać. Nawet swego czasu zastanawiałam się i pytałam o fontannę, ale ponieważ sporo kosztuje, a niestety nie mam pewności czy na pewno coś zmieni więc jeszcze się zastanawiam i próbuję coś wymyślić.
Kizia najbardziej by chciała żeby produkowali i sprzedawali sam sosik, niekoniecznie z wkładką. Do tej pory z wkładek cieszą się tylko dziczki.
A ja dalej nie wiem co robić. Czytałam o dopajaniu strzykawką, ale ona strasznie się stresuje / przerabiałam to niedawno jak musiałam podawać lekarstwo/ i chciałam jak najdłużej tego uniknąć.
Miski na wodę też mam dwie, jak tylko jestem w domu staram się często ją zmieniać. Nawet swego czasu zastanawiałam się i pytałam o fontannę, ale ponieważ sporo kosztuje, a niestety nie mam pewności czy na pewno coś zmieni więc jeszcze się zastanawiam i próbuję coś wymyślić.
Kizia najbardziej by chciała żeby produkowali i sprzedawali sam sosik, niekoniecznie z wkładką. Do tej pory z wkładek cieszą się tylko dziczki.
A ja dalej nie wiem co robić. Czytałam o dopajaniu strzykawką, ale ona strasznie się stresuje / przerabiałam to niedawno jak musiałam podawać lekarstwo/ i chciałam jak najdłużej tego uniknąć.
Ja sposoby mam dwa.
1 - wrzucam do wody lakcid. Kotka go uwielbia. Jak widzę, że nie pije, rozcieńczam ampulkę i wlewam do wody. Chleje jak smok. Oczywiście nie do pól litra, bo musi to czuć.
2 - moja kotka kocha wywar z siemienia lnianego. Robię jej więc taki, tyle że bardzo rzadki. Jak normalnie pije lyżkę wody dziennie, tak tego potrafi wypić caly spodek na raz.
1 - wrzucam do wody lakcid. Kotka go uwielbia. Jak widzę, że nie pije, rozcieńczam ampulkę i wlewam do wody. Chleje jak smok. Oczywiście nie do pól litra, bo musi to czuć.
2 - moja kotka kocha wywar z siemienia lnianego. Robię jej więc taki, tyle że bardzo rzadki. Jak normalnie pije lyżkę wody dziennie, tak tego potrafi wypić caly spodek na raz.
Tą jedną tabletkę to w jakiej objętości wody rozpuszczasz. Z siemieniem nigdy nie próbowałam.wrzucam do wody lakcid. Kotka go uwielbia. Jak widzę, że nie pije, rozcieńczam ampulkę i wlewam do wody. Chleje jak smok. Oczywiście nie do pól litra, bo musi to czuć
Wczoraj zaczęłam latać za nią z miską z wodą, trochu więcej wypiła. Ale dzisiaj znowu jak nie podstawiłam miski to woda nie istniała.
Aha - spróbuj jeszcze:
- puścić jej wodę z kranu, koty miewają takie pomysly, że piją tylko bieżącą
- zmienić na bardzo zimną;
- wlać do dużego pojemnika - niektóre piją tylko z takich
- porozstawiać miski po mieszkaniu - znam przypadki, gdzie kot pije wtedy dużo więcej;
- puścić jej wodę z kranu, koty miewają takie pomysly, że piją tylko bieżącą
- zmienić na bardzo zimną;
- wlać do dużego pojemnika - niektóre piją tylko z takich
- porozstawiać miski po mieszkaniu - znam przypadki, gdzie kot pije wtedy dużo więcej;
Jak była mała-młoda /obecnie ma 4 lata/ to piła prosto z kranu, bardzo często siedziała w wannie i właśnie chłeptała, teraz to jej przeszło. Zero zainteresowania kranem i wodą.
Pomału rozstawiam w różnych miejscach miski z wodą, ale jak jej się nie podstawi pod nos to ich "nie widzi".
Pomału rozstawiam w różnych miejscach miski z wodą, ale jak jej się nie podstawi pod nos to ich "nie widzi".
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości