Kot Maciuś :) pisze:
Widzę że najlpiej dawać kotku surowe mieśko (co zawsze dawałam) plus sucharki (najlepiej dobrej firmy) które będą uzupełniać jego braki żywieniowe.
Czy najlepiej, to trudno powiedzieć, bo są różne szkoły żywieniowe...
Trzeba pamiętać, aby nie karmić samym tylko mięsem, bo nie zawiera ono wszystkich niezbędnych do życia składników w odpowiednich proporcjach (ma chociażby za mało wapnia, a za dużo fosforu). W naturze, zdrowy, polujący kot zjada małe ssaki, ptaki, gady, płazy, owady itp. wraz z wnętrznościami, zawartością przewodu pokarmowego, kośćmi, skórami, chrząstkami, ścięgnami, więc jakiekolwiek braki pokarmowe raczej są mu niegroźne
Dlatego też dodatek dobrej, suchej karmy, o której piszesz jest jak najbardziej na miejscu
...Maciuś lubi jeść nerki, ach on je wręcz uwielbi. czy nie są one szkodliwe? Przecież mają jakieś resztki amoniaku prawda?
Jeśli chodzi o nerki i inne podroby, to rzeczywiście wiele kotów je wcina z apetytem (moja np. lubi wątróbkę i surowe serduszka kurze), jednak powinny stanowić one uzupełnienie diety, a nie główny posiłek. Myślę, że jak 1 raz w tygodniu podasz Maciusiowi nerki do zjedzenia (nie wieprzowe), to będzie dobrze (wcześniej możesz je pokroić i moczyć przez jakiś czas w wodzie).
PS: Chciałbym, żeby to był mój artykuł