karmie polroczna kicie royal canin ( dwójka różowa)-wlasnie przeszla sterylke no i bede zmieniać karme..nie wiem tylko kt z 3ech ponizszych wybrac:
-dla kotow ze sklonnoscia donadwagi (light40)
-dla sterylizowanych doroslych kotow(sterylised37)
-smukla sylwetka, bogata w mieso zkurczaka (pure feline nr2)
sklanialabym sie oczywiscie do tej dla sterylizowanych, ale tam jest napisane , ze to dla doroslych kotow, a moja kicia jest jeszcze mloda. jak myslicie?
bo nie chce zmieniac na karme z innej firmy, ostatnio po takiej probie mala miala rzyganko..
ktora karma najlepsza po sterylizacji??
Według mnie przynajmniej do 10 miesiąca życia kicia powinna dostawać kittena. To młode kocię, cały czas się rozwija i musi mieć zapewnioną odpowiednią ilość białka, energii, wapnia itd. Jeśli do tej pory dostawała karmę bez ograniczeń, to teraz można zacząć ją wydzielać, zgodnie z tabelką na opakowaniu. Później można rzeczywiście przejść na karmę dla sterylizowanych kotek, albo po prostu na karmę typu indoor (jeśli kicia nie wychodzi i jest mało aktywna). Karmy Light i Pure Feline n02 na razie bym nie podawała - przecież kotka nie cierpi na nadwagę. Właściwie sterylizowana kotka może spokojnie jeść bytówki Royala, pod warunkiem, że często będziemy kontrolować jej wagę i od czasu do czasu zbadamy mocz. Dopiero kiedy kicia nadmiernie zacznie przybierać na wadze można zacząć działać - albo trochę zredukować dzienną porcje, albo włączyć karmę Light, czy "smukłą sylwetkę"
no a juz mialam kupowac tą sterilised- ale racja- nie wzielam pod uwage, ze jeszcze nie ma zadnej nadwagi...zreszta ona 2kg wazy tylko ( a oprocz suchej, zjada dziennie puszke pasztetu dla kociat, musu lub kawalki mieska w sosie). nie ma sie co spieszyc jednak...mialam male watpliwosci, ale teraz poczekam.
malutka narazie 3 dzien po sterylce i wycieciu przepukliny, i ciagle sobie spi, a ja ja juz odchudzac chcialam://
malutka narazie 3 dzien po sterylce i wycieciu przepukliny, i ciagle sobie spi, a ja ja juz odchudzac chcialam://
To bardzo dobrze, że kicia je mokre, bo to na pewno lepiej dla jej nerek i pęcherza. Pomiziaj ją ode mnie, bo pewnie teraz jest jeszcze trochę obolała i nieszczęśliwa, no i pilnuj żeby nie wylizywała szwów. Trzymam kciuki, żeby szybko wracała do formy
Jak kicia wyrośnie już z jedzonka dla juniora kupuj karmę specjalna dla sterylizowanych kotów, taka karma ma więcej witamin i innych składników,które dbają o układ moczowy kota. Po sterylizacji czy kastracji trzeba właśnie zadbać o higienę kuwety oraz dostarczyć kociakowi karmy które bea "dbały" o jego układ moczowy Poproś kiedyś w zoologicznym o folderek karm Royal Canin, tam jest bardzo ładnie rozpisane Albo po prostu napisz do producenta, bardzo chętnie wysyłają folderki i nawet jak poprosisz dorzucą parę próbek karm dla zwierzaków
pomimo ze kiedys zalozylam ten temat, a moja kicia jest po sterylizacji pare miesiecy, to takze nie zmienilam karmy, r.c. dla kotkow do 12mcy..
i szczerze mowiac pojawilo sie jej sadelko, ale male i juz dalej nie tyje. wazy 3,700 i tez nie zamierzam jej odchudzac. jedyna zmiana bylo wprowadzenie karmy dla persow, bo ma wiecej odklaczacza i podobno dobrze jej dodawac, takze dla dachowców.
i szczerze mowiac pojawilo sie jej sadelko, ale male i juz dalej nie tyje. wazy 3,700 i tez nie zamierzam jej odchudzac. jedyna zmiana bylo wprowadzenie karmy dla persow, bo ma wiecej odklaczacza i podobno dobrze jej dodawac, takze dla dachowców.
Ja kupuje jeszcze RC InDoor 27 z obniżoną zawartością białka. Ta karma ma formułę Urinary, utrzymującą prawidłowe ph moczu i jest lżejsza, co w przypadku pasibrzuszka Pysi jest bardzo ważne
Niestety nie zawsze. U Pysi zbyt wysokobiałkowa dieta spowodowała (na szczęście lekki) stan zapalny w nerkach. Dobrze, że przed planowana sterylką uparłam się na zrobienie badań krwi.Dośka pisze:pytałam o to w innym wątku ale nikt mi nie odpowiedzial. O co chodzi z tymi białkami i tłuszczami w karmie? Jak ma duzo tego i tego to chyba dobrze dla biegającego dzikusa?
Absolutnie żadnych. Po prostu Pysia skończyła już rok i miała miec zabieg pod narkozą, więc chciałam profilaktycznie sprawdzić czy wszystko ok. Lekarka też się dziwiła, bo przecież to młody kot i rzadko kto robi w takich przypadkach badania. Ale ja się tej narkozy bałam jak nie wiem co i się uparłam. I całe szczęście, bo niechcący mogłabym zrobić kuku mojej królewnie. Dlatego też robiłam badania Pucusiowi i teraz będę robić Ptysiowi. Zamierzam też okresowo te badania powtarzać.Dośka pisze:o kurcze, nie wiedziałam. Nigdy mi lekarz nie proponował zrobienia badań krwi ani moczu kotka. To powinno się robić tak profilaktycznie czy kicia miałą jakieś objawy choroby?
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości