Otóż od wczoraj zauważyłem że mój kot (dachowiec) non stop leży. Okazuje się że ma problem z tylnimi łapkami. Gdy wstaje to mu się "rozjeżdżają", więc aby się poruszyć musi pełzać. Ogólem łapami porusza, nie są złamane, kręgosłup też wydaje się być w porządku. Podejrzewam że mógl się gdzieś przystrzasnąć, lub spaść z dużej wysokości, bo był bardzo aktywnym kotem. Liczę na pomoc z waszej strony.
Pozdrawiam
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)