Witam,
Z góry przepraszam za straszną długość mojego opisu ale chciałabym dobrze naświetlić sytuację.
Mam problem z moim 12letnim kotem.
Trzy miesiące temu podczas rutynowej wizyty u weterynarza, pani zauważyła dziwną narośl na języku.
Zaproponowała zabieg chirurgiczny (wycięcie wraz z badaniem histopatologicznym).
Okazało się że to była promienica.
Jednak prawdopodobnie narkoza w czasie zabiegu przyczyniła się do pogorszenia stanu wątroby.
Oddając nam kota Pani weterynarz kazała podawać hepatiale forte, ursopol, liv52 (niestety nie powiedziała,
że już przed podaniem narkozy wyniki wątrobowe nie były dobre ALT 369 /U/l, AST 69 U/l, AP 184 U/l).
Po 2 tygodniach podawania w/w leków wyniki pogorszyły się ALT-436, AST-127 dlatego zadecydowano o podaniu leku
Ornipural (2 serie po 5 zastrzyków), kroplówki (płyn Ringera, glukoza, duphalyte) oraz antybiotyk (ceporex).
Po kolejnych 2 tyg. wyniki gorsze (ALT-912, AST-279).
Po kolejnych 2 tyg. wyniki troszkę lepsze (ALT-796, AST-224).
Jednak w ciągu kolejnych 2 tygodni kot żółknie na skórze a wyniki znowu się pogarszają (ALT-721, AST-295, Bilirubina-8,53)
Pada sugestia, żebyśmy kota zostawili w szpitalu na 5 dni. Zostawiamy. W szpitalu dostaje dożylnie leki. Odbieramy po tygodniu.
Przy odbiorze kot wygląda fatalnie, stracił na wadze (przez 7 dni 0,5kg - wcześniej przez 2 miesiące stracił już ok. 1 kg)
wyniki dużo gorsze ( ALT-1234, AST-648, Bilirubina-15,83). Pada sugestia, że kot już niedługo pożyje.
Zabieramy kota do domu. W międzyczasie na badanie do innego gabinetu wet. (do dotychczasowego straciliśmy
zaufanie - zwłaszcza ten pogarszający stan pobyt w szpitalu).
Ponieważ kot przestał jeść zaczynamy dokarmianie 3-4 razy dziennie strzykawką (RC Recovery, RC Convalescense)
"Nowa" Pani wet. zaordynowała lek homeopatyczny
(Hepar Compositum N) antybiotyk (Synolux), dalej Hepatiale Forte i Sylimarol.
Po tygodniu wizyta. Kotu wróciło stracone 0,5kg wagi, a wyniki POPRAWIŁY się (ALT-283, AST-231, Bilirubina-4,18)
jednak niestety ma bardzo wysoką Fosfatazę Zasadową AP-3066.
Kolejny tydzień tych leków i zmiany na lepiej (ALT-246, AST-186, Bilirubina-5,56) Spada też AP jest 1900. Ale podnosi się poziom Leukocytów jest 30tys/mm3.
Pani weterynarz sugeruje, zmianę antybiotyku. Będzie dostawał Cefalexim.
Po tygodniu badanie, jest odrobinę lepiej (ALT-224, AST-195, rośnie Bilirubina do 7,29) spada jeszcze trochę Fosfataza AP-1360, i tylko nieznacznie spadają te Leukocyty do 27tys.
Nie podaję tu innych parametrów, które stale są w normie (mocznik, kreatynina). Parametry morfologii krwi w normie.
Nie podawałam ich tu aby nie wydłużać opisu (jeśli potrzebne do oceny mogę dopisać).
Kot normalnie się wypróżnia, mocno zażółcony, mocz bardzo żółty. Sam nie chce nic zjeść, pije jakby z trudem (siedzi nad miseczką i nie pije lub tylko kilka chlipnięć językiem).
Waga utrzymuje się. Kot jest osowiały. Większość czasu siedzi z podwiniętymi łapkami.
Brakuje nam pomysłu jak kontynuować/zmieniać leczenie kota. Niektórzy dziwią się, że tak długo utrzymaliśmy go przy
życiu.
Nam jednak nie chodzi o samo podtrzymywanie go przy życiu. Ciągle liczymy na to, że go wyleczymy, ale jak to zrobić.
Patrząc na wyniki "wątrobowe" mamy wrażenie, że wątroba coraz lepiej pracuje (może nie będzie silna ale może umożliwi
kotkowi normalne funkcjonowanie).
Martwi nas (i mamy wrażenie niefachowców że to jest główny problem), jakiś stan zapalny, którego zwalczenie
przywróciłoby kota do normalnego życia.
Kiedy "zmienialiśmy" Panią weterynarz zrobiła badanie USG wątroby i okolic. Na widok wątroby ciężko wzdychała,
mówiła też że widać pogrubione "drogi żółciowe".
Zastanawiamy się, czy nie byłoby wskazane podanie jakiegoś "mocniejszego" antybiotyku. Może ta wątroba go wytrzyma
a stan zapalny wyleczy. Bo w obecnym stanie trudno ocenić czy nie męczymy bardziej kotka niż mu pomagamy.
Będziemy wdzięczni za wszelkie sugestie w jakim kierunku iść z działaniami, albo co jeszcze sprawdzić.
Kot (12lat) z chorą wątrobą
ciężko jest doradzać w tak złożonym przypadku. Ale postaram się dodać dwa słowa choć nie rozwiążą one problemu. Promienica to bardzo cięka choroba. Niestety nie musi się ona kończyć w jednym miejscu. Jest wiele jej odmian. Na pewno u kota należy ustalić skąd ta leukocytoza i czy nie ma on związku z badaniem hist-pat czyli sama promienicą. Wykonałbym dokładne usg brzucha i rtg przeglądowe płuc rozmaz krwi. Jeśli by trzeba było biopsje wątroby. Więcej nie jestem w stanie doradzić.
-
- Posty:1
- Rejestracja:02 stycznia 2012, 13:46
Jesteśmy po kolejnej wizycie.
Wyniki badania krwi wykazały zbliżony do ostatniego poziom ALT-241, AST-240 i Bilirubiny-7,9 za to bardzo poprawił się AP-270 (tydzień temu 1300, a "zaczynaliśmy" od 3000). Czyli z wątrobą lepiej.
Powtórzone zostało USG i to tym razem całego brzuszka.
Ocena - wątroba w dużo lepszym stanie, niepowiększona z obszarami zwłóknienia, znacznie pogrubiałe struktury okołonaczyniowe, zmiany o cechach prozapalnych w pęcherzyku żółciowym niewielka ilość błotka (nie wiem co to jest???). Układ moczowy (pęcherz, nerki) w porządku, żołądek w porządku. Jednak "Trzustka nieregularna powiększona, hiperechogeniczna (zwłaszcza lewy płat) co może sugerować proces zapalny".
Jednak w wynikach krwi amylaza i glukoza są w porządku (alfa-amylaza 899 U/l, Glukoza 100mg/dl).
Kot dostał zastrzyk sterydowy (który ma mu wystarczyć do następnej wizyty za 7dni) dexometazon, oraz dostaliśmy 7 zastrzyków antybiotyku, który będziemy podawać sami w domu (nie zapisałam niestety nazwy). Poza tym dalej tabletki "wątrobowe" sylimarol i esentiale.
No i dzisiaj kot już bardziej się ożywił, próbuje reagować na zabawki, więcej się porusza po mieszkaniu (chociaż nadal większość czasu siedzi przycupnięty w legowisku). Przychodzi pod drzwi powitać domowników. Mamy nadzieję, że w niedługim czasie zacznie sam jeść i skończy się napychanie strzykawką.
Czytałam, że przy chorej trzustce często podawane są środki przeciwbólowe, a nasz kot nic takiego nie dostał, może ze względu na to żeby nie obciążać wątroby. W ogóle mamy wrażenie że nasza Pani Doktor jest bardzo delikatna w dobieraniu leków co może wydłuża też to leczenie (steryd był na nasze wyraźne życzenie - dostawał już taki kilkukrotnie w przeszłości przy tych efektach alergicznych).
Na razie wygląda to optymistyczniej niż kilka dni temu, kiedy już zaczynaliśmy obawiać się czy kot nam przeżyje.
Kolejna wizyta za tydzień
Wyniki badania krwi wykazały zbliżony do ostatniego poziom ALT-241, AST-240 i Bilirubiny-7,9 za to bardzo poprawił się AP-270 (tydzień temu 1300, a "zaczynaliśmy" od 3000). Czyli z wątrobą lepiej.
Powtórzone zostało USG i to tym razem całego brzuszka.
Ocena - wątroba w dużo lepszym stanie, niepowiększona z obszarami zwłóknienia, znacznie pogrubiałe struktury okołonaczyniowe, zmiany o cechach prozapalnych w pęcherzyku żółciowym niewielka ilość błotka (nie wiem co to jest???). Układ moczowy (pęcherz, nerki) w porządku, żołądek w porządku. Jednak "Trzustka nieregularna powiększona, hiperechogeniczna (zwłaszcza lewy płat) co może sugerować proces zapalny".
Jednak w wynikach krwi amylaza i glukoza są w porządku (alfa-amylaza 899 U/l, Glukoza 100mg/dl).
Kot dostał zastrzyk sterydowy (który ma mu wystarczyć do następnej wizyty za 7dni) dexometazon, oraz dostaliśmy 7 zastrzyków antybiotyku, który będziemy podawać sami w domu (nie zapisałam niestety nazwy). Poza tym dalej tabletki "wątrobowe" sylimarol i esentiale.
No i dzisiaj kot już bardziej się ożywił, próbuje reagować na zabawki, więcej się porusza po mieszkaniu (chociaż nadal większość czasu siedzi przycupnięty w legowisku). Przychodzi pod drzwi powitać domowników. Mamy nadzieję, że w niedługim czasie zacznie sam jeść i skończy się napychanie strzykawką.
Czytałam, że przy chorej trzustce często podawane są środki przeciwbólowe, a nasz kot nic takiego nie dostał, może ze względu na to żeby nie obciążać wątroby. W ogóle mamy wrażenie że nasza Pani Doktor jest bardzo delikatna w dobieraniu leków co może wydłuża też to leczenie (steryd był na nasze wyraźne życzenie - dostawał już taki kilkukrotnie w przeszłości przy tych efektach alergicznych).
Na razie wygląda to optymistyczniej niż kilka dni temu, kiedy już zaczynaliśmy obawiać się czy kot nam przeżyje.
Kolejna wizyta za tydzień
steryd działa przeciwbólowo.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości