Witam,
kilka dni temu uratowałam kicię, która wpadła w głęboki dół i nie była w stanie sama wyjść mimo podstawianych desek i innych pomocy. Po kilku godzinach kombinowania udało się wyciągnąć kitkę, a że okazała się wyjątkowo słaba i ciapowata (chwilę po "odłowieniu" chciała z powrotem wskoczyć do drugiego dołu) postanowiłam zapewnić jej kawałek ciepłego kąta i pożywienie, aby mogła nabrać sił.
Kotka okazała się wyjątkowo wychudzona, z katarem w zestawie. Po kilku dniach grzania w łazience, przemywania pyszczka i karmienia gotowanymi serduszkami z ryżem kicia odżyła i zaczyna brykać. Nadal jest jednak strasznie chuda. Czym i ile karmić takiego kota aby zaczął nabierać masy?
Kiciuchna okazała się wyjątkowo wybredna, gdy dostanie tylko suchą karmę w ramach buntu wywraca miskę i nie je, a po zmieszaniu z mokrą wygrzebuje łapką tylko to co jej pasuje.
Ze względu na jej wybredność i wyjątkowe garnięcie się do człowieka, domniemam iż była kiedyś kotem domowym.
Dodatkowym problemem jest jej stosunek do kuwety. Potrafi ładnie z niej korzystać, jednakże po wypuszczeniu na mieszkanie kilkukrotnie zdarzyło się, że załatwiała swoje potrzeby na podłodze w kuchni. Jak poskromić ten problem?
Jako, że stan kotki zaczął się szybko poprawiać, postanowiłam początkowo oszczędzić zwierzakowi stresu związanego z wizytą u weterynarza, szczegółowy przegląd i odrobaczanie odbędzie się zaraz po Nowym Roku.
Najprawdopodobniej kicia (roboczo nazwana Ciapa) zostaje u mnie już na stałe Wszystko zależy od jej aklimatyzacji mieszkaniowej po całkowitym wyleczeniu, bo jeśli niestety będzie ciągnęło kota do wolności, nie zamierzam fundować "złotej klatki".
jak podtuczyć kota?
Kota nie się tak łatwo zatuczyć zwłaszcza świeżo przygarniętego z katarem kocim. On stopniowo wraz ze zdrowieniem i jedzeniem będzie przybierał na wadze. Na pewno będzie potrzebna z takim zwierzakiem wizyta u lekarza nawet po to aby go odrobaczyć , bo może być to jedną z przyczyn nieprzybierania na wadze.
dziękuję za odpowiedź w sumie dopiero teraz tu zajrzałam, ale uprzejmie donoszę, że od 29 grudnia kot jest pod stałą opieką lekarza, został odrobaczony, a po prawie 3 tygodniach szprycowania zastrzykami i tabletkami koci katar został zaleczony. teraz zaleczamy uszy, choć tragedii na szczęście nie ma . do suchej karmy nadal ma dystans (choć jest to prawdopodobnie spowodowane brakiem części uzębienia), ale puchy i domowe wyroby wciąga w ilościach znacznych. strasznie się łasi i pcha na kolana. no i kuweta także opanowana do perfekcji waga również w górę skoczyła - 29 grudnia było 2,3kg a dziś już 3,25kg.
a tak wygląda szczęśliwa Ciapa:
http://imageshack.us/photo/my-images/70 ... 673110.jpg
a tak wygląda szczęśliwa Ciapa:
http://imageshack.us/photo/my-images/70 ... 673110.jpg
tuczenie a raczej uzupełnianie "niedoborów masy" najlepiej wychodzi RC convalescence w proszku (który rozrabia się wodą i podaje w misce - oczywiście pod warunkiem, że kotu smakuje lub gęstsze strzykawką) - jak ze wszsytkim nalezy zachować umiar
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości