Witam,
mam małą kotkę syberyjską, niedługo będzie miała 4 miesiące.
Od pewnego czasu zauważyłem u niej lekkie drgawki w czasie snu (raczej w dzień, to raczej taki lekki sen albo wręcz tylko leżenie).
Nie zdarza się to zawsze, myślę że ok. 1-2 razy dziennie.
Trwa to bardzo krótko, wtedy ruszają się jej troche łapki, pyszczek i uszy, ale kiedy wtedy dotknę ją, zacznę głaskać, drżenie ustaje, kotka przewraca się na drugi bok i śpi dalej.
Kotka jest i była całkiem zdrowa, żadnych chorób, po szczepieniach i odrobaczaniach.
Zastanawiam się co to może być, czy ma to jakiś związek z jej wzrostem lub dojrzewaniem.
Proszę o rady - czy mam się przejmować, pójść z tym do weterynarza, czy zostawić w spokoju.
lekkie drżenie u kotki
Według mnie nie masz się czym martwić - wszystkie koty to mają, psy zresztą też. Nie wiem dokładnie, która to jest faza snu ale takie mimowolne ruchy całego ciała obserwuję u swojego kota praktycznie codziennie. Kiedy go pogłaszczę, to tak jak i Twoja kicia obraca się na drugi bok, coś tam w pyszczku pomamle i śpi dalej. Zauważyłam, że to się dzieje zwykle wtedy, kiedy kot zapada w głębszy sen. Zazwyczaj drzemie bardzo czujnie, a kiedy zaczyna drżeć to wiem, że naprawdę śpi i chyba śni
Dzięki za rade
(pomyliłem się pisząc 1-2 razy dziennie -
to zdarza się właściwie podczas każdego snu ale ma różne nasilenie - niekiedy jest tak słabe że nic prawie nie widać (ale jednak) a niekiedy to tak troszkę mocniej - wtedy tak jak pisałem - lekko łapki, ogon, pyszczek, uszy. Pomyliłem sie tez w tym ze jak dotkne to sie przewraca na drugi bok - bo jak dotkne to najpierw miauknie cichutko tak i dopiero sie przewroci na drugi bok )
(pomyliłem się pisząc 1-2 razy dziennie -
to zdarza się właściwie podczas każdego snu ale ma różne nasilenie - niekiedy jest tak słabe że nic prawie nie widać (ale jednak) a niekiedy to tak troszkę mocniej - wtedy tak jak pisałem - lekko łapki, ogon, pyszczek, uszy. Pomyliłem sie tez w tym ze jak dotkne to sie przewraca na drugi bok - bo jak dotkne to najpierw miauknie cichutko tak i dopiero sie przewroci na drugi bok )
Ok, teraz się z a r e j e s t r o w a ł e m (trudne słowo )
Myślę, że nie masz się co martwić. Mój kot też często "biega" we śnie lub rusza wąsami. Czasem dotknięcie powoduje, że podnosi łepetynę, mówi mrr (do miauknięcia to niepodobne) i za chwile śpi dalej.
Koty bardzo intensywnie śnią, u mojego tego tak nie widać bo zawsze się gdzieś zaszyję, ale kot mojej siostry lubi sobie pospać na podłodze przytulony do regału (pozycje nie do powórzenia ) biega (w sensie macha łapami), mruczy, miałczy, jeży się, fuczy, czasami ryczymy ze śmiech jak on śni poza tym często przez sen nawet my mamy niekontrolowane skurcze mięśni
Przyłączam się do opinii- to nic strasznego, moje też tak mają. Szczególnie młody, ostatnio oprócz skurczów mięsni doszły pomiaukiwania i cichutkie piszczenie. Sama też się na początku przeraziłam i budziłam go zawsze jak zaczął miaukać. Teraz już tego nie robię, chyba że piszczy bardzo długo. Wtedy delikatnie go głaszczę, młody wybudza się z tego koszmaru i śpi dalej.
Pozdrawiam
Ania i koty
Pozdrawiam
Ania i koty
Moja roczna kotka syberyjska też ma właśnię tę przypadłość. Do tej pory nie wiem czy to kocie senne emocje czy coś innego, ale temat zgłębiłąm dość gruntownie. I tak niepadaczkowe drgawki u kota może powodowac brak witaminy B1 lub hipoglikemia (spadek poziomu cukru we krwi). U młodych kociaków w okresie dojrzewania burza hormonalna powoduje rozregulowanie gospodarki cukrami - stąd możliwe okresowe spadki poziomu cukru. Jesli drgania pojawiają się nocą z dużym prawdopodobienstwem można powiedzieć, że mają podłoże emocjonalne. Mam nadzieję, ze zarówno u Twojej jak i mojej kotki to tylko emocje
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości