Witam serdecznie!
Mój kocurek ma 13 lat (dachowiec) - nigdy wcześniej nie chorował. 5 tygodni temu w obydwu oczkach pojawiły się wylewy. Na szczęście krew nie zasłaniała źrenic - krew była żywo czerwona. Po wizycie u weterynarza usłyszeliśmy, że to nadciśnienie, kotek dostał leki, kroplówkę i lek na nadciśnienie do stosowania w domu. Weterynarz nie ma aparatu do mierzenia ciśnienia u kotów, zdiagnozował nadciśnienie po objawach. Krew z oczek jednak szybko zeszła a kot jest żywy i pełen energii, bawi się, skacze, macha ogonkiem, jest zaczepny, ma ogromny apetyt i nie wykazuje oznak jakiejś innej choroby.
Dzisiaj jednak nagle zaczął przymykać jedno oczko, jakby raziło go światło albo coś bolało, w oczku znowu pojawiła się krew ale nie jak poprzednim razem osadzona na dole - jest jej malutko - tylko odrobina krwi jakby rozmyta wodzie - w prawie całym oczku. Kotek widzi, płyn jest bardzo blado różowy - przezroczysty. Kotek nadal ma apetyt, zaczepia, tylko więcej śpi, tak bylo też przy poprzednim "wylewie". Weterynarz kazał obserwować i podawać krople Quinax.
Czy przyczyną rzeczywiście jest nadciśnienie czy może warto zasugerować weterynarzowi jakiś inny kierunek badań?
Czy Quinax to odpowiednie krople?
(Kotek jest domowy, nie wychodzi na zewnątrz i nie ma koontaktu z innymi kotami)
Podaję linka do wyników sprzed miesiąca, kiedy pojawił się pierwszy "wylew".
http://imageshack.us/photo/my-images/687/wynikizk.jpg/
Po kilku dniach dodaję:
Ten mikro wylew (bo nie wiem jak to nazwać inaczej) wchłonął się w ciągu kilkunastu godzin. Nie ma i nie było podwyższonej temperatury. Kot ciągle je jak smok, figluje, bawi się normalnie. Sierść jest lśniąca i miękka. Tylko po podaniu leku na nadciśnienie przez jakiś czas dłużej śpi (tak jest od pierwszego dnia podawania tego leku).
Weterynarz zasugerował FIP - a ja jestem przerażona
Wylewy krwi do oczu. Wysoki mocznik. Nadciśnienie!
kota pilnie powinien obejrzeć lekarz specjalizujący się w okulistyce. Nadciśnienie daje wiele innych dodatkowych objawów i nie wydaje mi sie aby te opisywane przez Ciebie wiązały się li tylko z nadciśnieniem .
niestety bez obejrzenia kota nie pomogę a nie lubię w leczemiu uprawiać bajkopisarstwa.
Postanowiłam, że napiszę co i jak.
Kotka już jakiś czas temu obejrzała pani doktor specjalizująca się w okulistyce zwierząt a także pani doktor kardiolog.
Rzeczywiście diagnoza była trafna. Kociak miał bardzo wysokie ciśnienie i to bylo przyczyną zarówno wylewów do oczu jak i choroby nerek. Poczatkowo jadł tylko karmę dla nerkowców. Teraz je normalnie.
Dostaje silne leki na nadciśnienie. Minęło kilka miesięcy a kotek czuje się dobrze. Ma apetyt i bawi się. Jednym słowem - odżył. Wylewy się nie powtórzyły a nerki pracują dobrze.
Może komuś pomogę tym postem.
Badania jakim kot był poddany, to wszystkie możliwe badania oczu łącznie z USG. Echo serca, mierzenie ciśnienia, badania krwi i moczu. Na nadciśnienie bierze amplodypinę. Po wylewach przez jakiś czas dostawał niesterydowe krople do oczu Difadol. Przez dłuzszy czas był również stosowany Rubenal oraz Ipakitine plus oczywiście Royal Renal - karma mokra i sucha.
Kotka już jakiś czas temu obejrzała pani doktor specjalizująca się w okulistyce zwierząt a także pani doktor kardiolog.
Rzeczywiście diagnoza była trafna. Kociak miał bardzo wysokie ciśnienie i to bylo przyczyną zarówno wylewów do oczu jak i choroby nerek. Poczatkowo jadł tylko karmę dla nerkowców. Teraz je normalnie.
Dostaje silne leki na nadciśnienie. Minęło kilka miesięcy a kotek czuje się dobrze. Ma apetyt i bawi się. Jednym słowem - odżył. Wylewy się nie powtórzyły a nerki pracują dobrze.
Może komuś pomogę tym postem.
Badania jakim kot był poddany, to wszystkie możliwe badania oczu łącznie z USG. Echo serca, mierzenie ciśnienia, badania krwi i moczu. Na nadciśnienie bierze amplodypinę. Po wylewach przez jakiś czas dostawał niesterydowe krople do oczu Difadol. Przez dłuzszy czas był również stosowany Rubenal oraz Ipakitine plus oczywiście Royal Renal - karma mokra i sucha.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
nerki wrócił do normalności, że ostawiliście renala? Eh, szkoda że mój kot w ogóle nie dał się diagnozować...
Tak, wróciły. Kot po prostu miał dużo szczęcia. Naprawdę dużo. Ach, bo nie napisałam wcześniej, że wysokie ciśnienie spowodowało niewydolność nerek. Wysoki mocznik i kreatynina. Kreatynina spadła szybciutko, mocznik spadał wolniej. Na szczęście fosfor był w normie. Renal z jednej strony pomagał na nerki, a z drugiej powodował duże zaburzenia w trawieniu. Pojawiły się uporczywe wymioty, które nie dawały się pokonać żadnymi lekami. Dopiero przejście na inną - nie nerkową - karmę uspokoiło sytuację. Nie ma wymiotów, nerki są w porządku, ciśnienie pod stałą kontrolą kardiologiczną.
Napisałam o tym ponieważ długie zwlekanie z diagnozą nadciśnienia może powodować zarówno nieodwracalne zmiany w nerkach jak i w oczkach. Odklejenie siatkówki itd...
Przykro mi z powodu Twojego kotka.
Napisałam o tym ponieważ długie zwlekanie z diagnozą nadciśnienia może powodować zarówno nieodwracalne zmiany w nerkach jak i w oczkach. Odklejenie siatkówki itd...
Przykro mi z powodu Twojego kotka.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
dobrze, że napisałaś na pewno komuś to pomoże. Mi też przykro, ale miał z nami cudne 17 lat. Cieszę się ogromnie że wam się udało!
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości