Moja kotka (ok 5l.) od kilku dni tak do tygodnia ma widoczne trzecie powieki, przebywa ona wraz z pozostałymi 3 kotami cały rok na zewnątrz, na noc zamykane są w nieużywanym garażu który niestety nie jest ogrzewany, gdy na zewnątrz jest temp. poniżej zera to tam ok. 0 lub trochę poniżej jeśli na dworze jest znacznie na minusie. W garażu w sumie przebywają 4 koty (3 kocury i ta kotka, w tym samym wieku, przygarnięte). Najpierw te powieki zauważyłam u 2 kocurów równocześnie, jeden stracił apetyt i jadł znacznie mniej a drugi jadł normalnie, trzeci zaś również jadł znacznie mniej niż zwykle ale ten nie miał i nie ma do tej pory powiek, sądziłam, że to robaki bo po za tym wszystko było dobrze. Na wieczór zabieram na kilka godzin te koty do domu aby zapoznały się z nową młodą kotką. Ta nowa kotka miała ruję w czasie gdy kocury miały te powieki więc niechęć do jedzenia przypisywałam też właśnie temu że się uganiają za tą kotką. Kilka tygodni później powieki kocurom znikły, ten trzeci nie miał ich i nie ma do tej pory, powrócił im apetyt choć jeszcze nie jedzą tyle co zawsze, schudły, poza tym który mimo trzecich powiek jadł jak zwykle. Nadal uganiają się za nową kotką ale jakby mniej. Te 4 koty garażowe to rodzeństwo, ich siostra zaczęła mieć trzecie powieki już po tym jak tym dwóm kocurom znikły, trzęsła się i jadła mniej.Zabrałam ją na stałe do domu, jest tu 3ci dzień, nie wychodzi wcale, załatwia się do kuwety normalnie, je jednak mniej niż zwykle i czasem się trzęsie (widzę to gdy się budzę rano) w ciągu dnia chyba się nie trzęsie ale nie mam możliwości to sprawdzić na 100%. Co prawda ogrzewam dom późnym popołudniem a wcześniej temp. jest dla ludzi w miarę znośna, nie mam termometru ale chyba jest ok 20stC, czy to dlatego kotka się trzęsie- bo jej zimno?
Poza tym ma zmieniony głos, ochrypnięty i gdy mruczy to słychać że ma chyba katar, czasem gdy je lub leży to charczy jakby jej nos zatykało i chciała coś z tym zrobić, wydzieliny na zewnątrz nosa nie ma, z oczu też nie. Dziś zmierzyłam jej pierwszy raz temp. w odbycie i miała 38,6 C,nie wiem czy dobrze to zrobiłam bo to termometr cyfrowy dla ludzi i powyżej 38C zaczął dawać sygnał chyba o gorączce ale mierzyłam dalej bo nadal temp. wzrastała, mierzyłam przez kilka minut aż temp. doszła do 38,6C i już chyba by nie wzrosła. Czy to dobra temp? Od czego się kotka tak trzęsie, ma to związek z temp?
Wolałabym na razie nie jechać z nią do wet. bo w nadchodzących dniach ma być mroźno a ja nie mam samochodu i musiałabym ją długo nieść pieszo na mrozie a potem przesiadać się autobusami i tramwajami a boję się że na mrozie jej się pogorszy bo dojazd do wet. zająłby mi ok. 2 godz. w takich warunkach. Kilka mies. temu leczyłam z podobnymi objawami inną kotkę (mam 2 nowe młode kotki ) one również mieszkają cały rok w garażu (garaż jest podzielony na dwa pomieszczenia ) wtedy nie było jeszcze mrozu i jeździłam z nią do wet. który dawał jej jakieś zastrzyki i antybiotyki. kotka wyzdrowiała a mi pani wet. poradziła by kotkę przenieść do domu i nie wypuszczać, tak więc do tej pory mieszka w domu z druga młodą kotką (ta nie chorowała, ale są do siebie przywiązane) i zamierzam przenieść je do garażu dopiero na wiosnę.
Mam znajomego który może mi przywieźć leki od wet. po pracy ale nie wiem czy antybiotyk bez tych zastrzyków to dobry pomysł, tamta kotka dostawała chyba Synulox. Czy takie leczenie bez tych zastrzyków to dobry pomysł, nie wiem co w tych zastrzykach było i czy bez nich sam antybiotyk da pożądany efekt? Co mam zrobić czy powinnam podać kotce czy poczekać tydzień aż temp. na zewnątrz zelżeje? jeśli miałabym jej podawać antybiotyk to ile, kotka waży ok.3 kg.?Czy jest szansa że kotka sama wygra z infekcją czy może jej się pogorszyć, przecież siedzi teraz tylko w domu?
Przepraszam, że się tak rozpisałam, panie Jarku co zrobić?
Przeziębiona kotka.
Pozwolę sobie coś napisać, momo,że nie jestem dr Jarkiem
Nie połapałam sie w tym poście co do liczby Twoich kotów...Ale to nie jest w tej chwili najważniejsze.
Nie podawaj żadnych lekow ( tym bardziej antybiotyków) bez wizyty i konsultacji z lekarzem!
Czy Twoje koty były w ogóle szczepione? Dlaczego nie są wykastrowane!?
Temp 38,6 jest jak najbardziej prawidłowa. Skoro kotka sie trzęsie,to coś z nią nie tak!
Czy garażowe koty maja jakies ciepłe budki?
Jeśli koty nie były odrobaczane, to na pewno mają robaki.
Wezwij lekarza wet do domu, skoro masz problem z dojazdem. Lekarz policzy sobie za dojazd mniej, niz kosztowałyby Cie wszystkie bilety.
Ale podstawowa sprawa:wyleczenie, odrobaczenie, zaszczepienie (o ile tego jeszcze nie zrobiłaś) i kastracja
Nie połapałam sie w tym poście co do liczby Twoich kotów...Ale to nie jest w tej chwili najważniejsze.
Nie podawaj żadnych lekow ( tym bardziej antybiotyków) bez wizyty i konsultacji z lekarzem!
Czy Twoje koty były w ogóle szczepione? Dlaczego nie są wykastrowane!?
Temp 38,6 jest jak najbardziej prawidłowa. Skoro kotka sie trzęsie,to coś z nią nie tak!
Czy garażowe koty maja jakies ciepłe budki?
Jeśli koty nie były odrobaczane, to na pewno mają robaki.
Wezwij lekarza wet do domu, skoro masz problem z dojazdem. Lekarz policzy sobie za dojazd mniej, niz kosztowałyby Cie wszystkie bilety.
Ale podstawowa sprawa:wyleczenie, odrobaczenie, zaszczepienie (o ile tego jeszcze nie zrobiłaś) i kastracja
Pisałam o moich 4 kotach (3 kocury i 1 kotka) garażowych tzn. mieszkają nadal w garażu od 6 lat (kotka czyli ta chora jest od kilku dni w domu) i 2 nowe młode ok. półroczne kotki (ale nie siostry) które z początku też tam mieszkały ale w drugim pomieszczeniu a teraz są w domu od kilku miesięcy.
Te starsze koty (rodzeństwo) jak dotąd nie chorowało na nic a od zawsze są w garażu. W domu mieć wszystkich nie mogę. Szczepione nie są.
Te starsze koty (rodzeństwo) jak dotąd nie chorowało na nic a od zawsze są w garażu. W domu mieć wszystkich nie mogę. Szczepione nie są.
temperature dobrze mierzyłaś i jest prawidłowa.zaś co do leków nie optuję za podawniem antybiotyku bez obejrzenia kota i zbadania go.
czy widzicie po jakim czasie odpowiadacie na temat. To nie ma sensu . Na pewno temat jest nieaktualny.
należy takie oko dokładnie zbadać , przyczyn łzawienia oka jest cała masa. Większość chorób oczu przebiega z łzawieniem. Chorował kiedyś na katar koci?
Prep4sure.ws CompTIA N10-006 ECCouncil 312-50v8 VCE 300-080 Pass4sure 646-365 PDF 648-375 Answers E20-324
Prep4sure.ws CompTIA N10-006 ECCouncil 312-50v8 VCE 300-080 Pass4sure 646-365 PDF 648-375 Answers E20-324
Witam.
Mam problem z moją kotką. Ma 4 miesiące i dzisiaj z dnia na dzień zmienił jej się głosik. Ma taki przytłumiony i troszkę zachrypnięty. Chodzi po całym mieszkaniu i miauczy. Bawi się jest żywa skacze itd. Ale mimo wszystko miauczy i patrzy takimi smutnymi oczkami. Co to może być? Oczywiście jeśli jej nie przejdzie pójdę do weterynarza ale może martwie się niepotrzebnie?
Mam problem z moją kotką. Ma 4 miesiące i dzisiaj z dnia na dzień zmienił jej się głosik. Ma taki przytłumiony i troszkę zachrypnięty. Chodzi po całym mieszkaniu i miauczy. Bawi się jest żywa skacze itd. Ale mimo wszystko miauczy i patrzy takimi smutnymi oczkami. Co to może być? Oczywiście jeśli jej nie przejdzie pójdę do weterynarza ale może martwie się niepotrzebnie?
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości