Świerzbowiec uszu u kota
tak
Witam.
Moja kotka od jakiegoś czasu drapie w uszach, potrząsa łebkiem i bierze uszy na bok. Uszy są dość brudne. Kotka jest wychodząca i ma w zwyczaju o wszystko ocierać się łebkiem- krawężniki itp. Uszy wymagają mycia średnio raz na tydzień. Myje zewnętrzną część ucha kroplami OLIVER ZOO wacikiem i patyczkiem kosmetycznym. Ostatnio zauważyłam też, że przy potrząsaniu łebkiem z uszu wypadają krople wody tzn. przeźroczystego płynu. Czy to może być świerzb?
Moja kotka od jakiegoś czasu drapie w uszach, potrząsa łebkiem i bierze uszy na bok. Uszy są dość brudne. Kotka jest wychodząca i ma w zwyczaju o wszystko ocierać się łebkiem- krawężniki itp. Uszy wymagają mycia średnio raz na tydzień. Myje zewnętrzną część ucha kroplami OLIVER ZOO wacikiem i patyczkiem kosmetycznym. Ostatnio zauważyłam też, że przy potrząsaniu łebkiem z uszu wypadają krople wody tzn. przeźroczystego płynu. Czy to może być świerzb?
Dodam jeszcze, że zarówno z uszu kotki jak i z brudnych patyczków nie wydobywa się żaden nieprzyjemny zapach.
należy wydzielinę zbadać labolatoryjnie i nie musimy zgadywać co się dzieje. Tak musisz zrobić : złosić się z kotem do lekarza , który pobierze próbki lub zawieź swieże brudne patyczki z wydzieliną do badania.
Witam.
Weterynarz "na oko" stwierdził,że to świerzbowiec (nie zbadał nic pod mikroskopem). Wyczyścił ucho, zakropił kota advocatem, wstrzyknął dexafort. Dał płyn do przemywania uszu "dr Seidel" w domu co drugi dzień. Za dwa tygodnie mamy zgłosić się do kontroli.
W moim mieście nie ma innego weterynarza, czy wg Pana takie leczenie przyniesie dobre rezultaty? Poprosiłam go o jakiś zastrzyk wzmacniający dla kota, ale stwierdził, że to będzie zbyt bolesne i w zamian dał mi witaminy Dolfos Cat Multivital Mini mimo, że powiedziałam mu ,że kot w pokarmie tabletki nie zje i pozostaje wpychanie jej do mordki...
Weterynarz "na oko" stwierdził,że to świerzbowiec (nie zbadał nic pod mikroskopem). Wyczyścił ucho, zakropił kota advocatem, wstrzyknął dexafort. Dał płyn do przemywania uszu "dr Seidel" w domu co drugi dzień. Za dwa tygodnie mamy zgłosić się do kontroli.
W moim mieście nie ma innego weterynarza, czy wg Pana takie leczenie przyniesie dobre rezultaty? Poprosiłam go o jakiś zastrzyk wzmacniający dla kota, ale stwierdził, że to będzie zbyt bolesne i w zamian dał mi witaminy Dolfos Cat Multivital Mini mimo, że powiedziałam mu ,że kot w pokarmie tabletki nie zje i pozostaje wpychanie jej do mordki...
Dodam jeszcze, że nasz piesek również zaczął się drapać w uszy. Mimo stwierdzenia początkowego stadium świerzba wet chciał poprzestać na wyczyszczeniu ucha. Dopiero na moją prośbę zakropił psa advocatem, ale dexafortu pies nie dostał. Ma być pod obserwacją i jeśli stan się pogorszy mam przyjść z nim jeszcze raz.
Zarówno kot jak i pies bardzo stresują się tego typu wizytami. Zastanawiam się czy ten zastrzyk nie pomógłby mojemu psu zwalczyć tę inwazję świerzbu i oszczędzić mu kolejnych stresujących wizyt i grzebania w uszach przez weta.
Chciałam jeszcze dopytać o te krople advocate lub stronghold. Według mojego weterynarza dzialają przez 3 miesiące. Jednak na ulotkach tych preparatów pisze:
Advocate:
Zwalczanie i zapobieganie inwazji pcheł
Jednorazowe zastosowanie preparatu zapobiega inwazji pcheł przez kolejne 4 tygodnie.
Zapobieganie robaczycy serca (Dirofilarioza)
-W celu zapobiegania robaczycy serca, produkt musi być stosowany w regularnych, miesięcznych odstępach w porze występowania moskitów (żywiciela pośredniego, który przenosi larwy tego nicienia). Preparat można stosować w ciągu całego roku lub przynajmniej na miesiąc przed pierwszym spodziewanym pojawieniem się moskitów. Leczenie powinno być kontynuowane w regularnych, comiesięcznych odstępach czasu, aż do upłynięcia miesiąca od ostatniego narażenia się na ukąszenia moskitów. Aby wdrożyć stały schemat leczenia, zaleca się wyznaczenie tego samego dnia każdego miesiąca jako dnia podawania preparatu.
-Zwalczanie inwazji obleńców i tęgoryjców
Na terenach endemicznych dla robaczycy serca, comiesięczne stosowanie preparatu może znacząco ograniczyć ryzyko ponownej infestacji spowodowanej zarówno przez obleńce, jak i tęgoryjce.
Stronghold:
-Produkt może być stosowany przez cały rok lub przynajmniej od miesiąc od pierwszego kontaktu zwierzęcia z komarami i do końca sezonu występowania komarów w odstępach comiesięcznych. Ostatnia dawka musi zostać podana w miesiąc po ostatnim kontakcie z komarami. Jeżeli przeoczy się podanie jednej dawki i odstęp między kolejnymi podaniami przekroczy miesiąc, należy bezzwłocznie podać produkt i ponownie powrócić do comiesięcznego stosowania produktu, co pozwoli na zminimalizowanie możliwości rozwoju dorosłych postaci Dirofilaria immitis.
Chodzi mi o pełne działanie tych preparatów na pchły, teraz również na kleszcze, robaki i świerzb skórny i uszny.
Zarówno kot jak i pies bardzo stresują się tego typu wizytami. Zastanawiam się czy ten zastrzyk nie pomógłby mojemu psu zwalczyć tę inwazję świerzbu i oszczędzić mu kolejnych stresujących wizyt i grzebania w uszach przez weta.
Chciałam jeszcze dopytać o te krople advocate lub stronghold. Według mojego weterynarza dzialają przez 3 miesiące. Jednak na ulotkach tych preparatów pisze:
Advocate:
Zwalczanie i zapobieganie inwazji pcheł
Jednorazowe zastosowanie preparatu zapobiega inwazji pcheł przez kolejne 4 tygodnie.
Zapobieganie robaczycy serca (Dirofilarioza)
-W celu zapobiegania robaczycy serca, produkt musi być stosowany w regularnych, miesięcznych odstępach w porze występowania moskitów (żywiciela pośredniego, który przenosi larwy tego nicienia). Preparat można stosować w ciągu całego roku lub przynajmniej na miesiąc przed pierwszym spodziewanym pojawieniem się moskitów. Leczenie powinno być kontynuowane w regularnych, comiesięcznych odstępach czasu, aż do upłynięcia miesiąca od ostatniego narażenia się na ukąszenia moskitów. Aby wdrożyć stały schemat leczenia, zaleca się wyznaczenie tego samego dnia każdego miesiąca jako dnia podawania preparatu.
-Zwalczanie inwazji obleńców i tęgoryjców
Na terenach endemicznych dla robaczycy serca, comiesięczne stosowanie preparatu może znacząco ograniczyć ryzyko ponownej infestacji spowodowanej zarówno przez obleńce, jak i tęgoryjce.
Stronghold:
-Produkt może być stosowany przez cały rok lub przynajmniej od miesiąc od pierwszego kontaktu zwierzęcia z komarami i do końca sezonu występowania komarów w odstępach comiesięcznych. Ostatnia dawka musi zostać podana w miesiąc po ostatnim kontakcie z komarami. Jeżeli przeoczy się podanie jednej dawki i odstęp między kolejnymi podaniami przekroczy miesiąc, należy bezzwłocznie podać produkt i ponownie powrócić do comiesięcznego stosowania produktu, co pozwoli na zminimalizowanie możliwości rozwoju dorosłych postaci Dirofilaria immitis.
Chodzi mi o pełne działanie tych preparatów na pchły, teraz również na kleszcze, robaki i świerzb skórny i uszny.
-
- Posty:1
- Rejestracja:20 grudnia 2012, 19:35
Moja kotka przez długi czas miała katar, nie mógł jej przejść, ale nie miała innych objawów. Myśleliśmy, że to stres w związku z pojawieniem się psa w domu.
Przyczyna wyszła podczas pobytu u weterynarza z zupełnie innego powodu. Przy okazji powiedziałam mu o katarze, ten zbadał uszy i wyszedł pod mikroskopem piękny okaz świerzbowca.
Na szczęście nie zbagatelizował sprawy. Kotka dostała zastrzyk, specjalne krople. Leczenie trwało 10 dni i na szczęście od tej pory a mija już 1,5 roku z kotką wszystko w porządku.
Niemniej niemiła przypadłość.
Przyczyna wyszła podczas pobytu u weterynarza z zupełnie innego powodu. Przy okazji powiedziałam mu o katarze, ten zbadał uszy i wyszedł pod mikroskopem piękny okaz świerzbowca.
Na szczęście nie zbagatelizował sprawy. Kotka dostała zastrzyk, specjalne krople. Leczenie trwało 10 dni i na szczęście od tej pory a mija już 1,5 roku z kotką wszystko w porządku.
Niemniej niemiła przypadłość.
Witam ponownie.
Dziś mija kolejny dzień moich nieudanych prób pozbycia się świerzbowca u mojego kota i psa. Zwierzęta zrobiły się strasznie wycofane. Kotu myję uszy codziennie-(wciąż są strasznie "brudne"), psu co 2-gi dzień.
Padnie doktorze, jakie leki zastosowałby Pan u moich zwierzaków? Podobno są jakieś krople i maści do zakrapiania i smarowania uszu. Słyszałam też, że 30 dni po wyleczeniu należy ponownie zastosować krople advocate.
Proszę o pomoc.
Dziś mija kolejny dzień moich nieudanych prób pozbycia się świerzbowca u mojego kota i psa. Zwierzęta zrobiły się strasznie wycofane. Kotu myję uszy codziennie-(wciąż są strasznie "brudne"), psu co 2-gi dzień.
Padnie doktorze, jakie leki zastosowałby Pan u moich zwierzaków? Podobno są jakieś krople i maści do zakrapiania i smarowania uszu. Słyszałam też, że 30 dni po wyleczeniu należy ponownie zastosować krople advocate.
Proszę o pomoc.
preparaty przeciwpasożytnicze w formir spot on musisz powtarzać co miesiąc. Zdecydowanie wykonaj diagnostykę wydzieliny w uszach. Tak to właśnie leczy się na oko. Jeąli mają swierzbowca drążącego może i zaatakować domowników. Może to także nie świerzb tylko jakaś inna choroba i dlatego leczenie jest beskuteczne.
Witam
Długo się nie odzywałam. Wciąż próbuję pozbyć się świerzbowca u moich zwierzaków. Weterynarz nie zbadał wydzieliny pod mikroskopem, ponieważ: "nie widzi takiej potrzeby"... Zapytany o oridermyl stwierdził, że zastosujemy: " jak stan się pogorszy". Co do ponownego zastosowania Advocate ( 16 maja mija miesiąc od zastosowania) stwierdził, że ten działa przez 3 miesiące, więc: "nie widzi takiej potrzeby"... Nie wiem co mam zrobić
Długo się nie odzywałam. Wciąż próbuję pozbyć się świerzbowca u moich zwierzaków. Weterynarz nie zbadał wydzieliny pod mikroskopem, ponieważ: "nie widzi takiej potrzeby"... Zapytany o oridermyl stwierdził, że zastosujemy: " jak stan się pogorszy". Co do ponownego zastosowania Advocate ( 16 maja mija miesiąc od zastosowania) stwierdził, że ten działa przez 3 miesiące, więc: "nie widzi takiej potrzeby"... Nie wiem co mam zrobić
jakiś desperat z tego mojego kolegi. No cóż? Szukaj innego.
Czy jedno podanie strongholdu wymiecie świerzbowca na zawsze? Kot miał wymaz z ucha- swiarzbowiec. Brudnych uszu w środku co ciekawe nie ma, nie drapie a przynajmniej nie zauważyłam (kot większość czasu jest sam w domu) ale nie daje sobie dotknąć jednego z tych uszu, raz gdy go długo głaskałam po głowie zaczął wariować: odskoczył i zaczął mocno i szybko potrząsać głową przy czym wydawał dziwaczne dźwięki jakby dziwne miauczenie, trwało to kilkanaście sekund, przestał i siedział z wystraszonym wzrokiem patrząc na mnie. u weta stwierdzono swiarzbowca jak wspomniałam na początku. Wet polecił stronghold za ok. 30zł nie zapytałam czy jest on na jedno podanie czy na kilka przeznaczony a chyba coś wspominał że to cyt. :"duży stronghold". ile razy powinien kot dostać taki preparat?
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości