Czy ktos odrobaczal kota Cestalem? Jak Cestal to jaki? Moze Cestal Plus? Cestal Kot? Cestal Plus oferuje sie dla psow ale ma szersze spectrum dzialania...Czy kotom nie zaszkodzi? Prosze o opinie i zdanie Pana Jarka?
Czy aplikator do tabletek zdaje egzamin?
CESTAL na odrobaczenie
Ja podawałam Cestal Cat (wczoraj była druga dawka). Na początku września odrobaczałam swoje niewychodzace koty jakimś żółtym płynem (nazwy nie pamiętam ale mogę sprawdzić i podać wieczorem). Koty chętnie zjadły. Powtórka miała być dopiero w marcu.
W grudniu nasz nowy Wet przy okazji innych badań stwierdził, że kocur najprawdopodobniej ma robaki, a do leku, który wcześniej otrzymały nie ma zaufania i na podstawie własnych doświadczeń uważa go za mało skuteczny. Miał rację , na drugi dzień po podaniu Cestal Cat w kuwecie znalazłam 5 cm robala.
Nie mam żadnych doświadczeń z aplikatorem ale mogę powiedzieć, że podanie samej Cestalu tabletki nie jest łatwe. Panu doktorowi się to nie udało. Dyzio dostał takiego ślinotoku, że nie nadążyliśmy zbierać piany z pyszczka. Jusi nawet już nie próbował. Podałam sama w domu. Odczekałam jakiś czas aż zgłodniały, oblepiłam tabletki musem z puszki Whiskasa (całą zabawę celowo przeciągałam, że kotki o mało nie wyskoczyły ze skóry), włożyłam do pyszczka, zamknęłam go i pogłaskałam po gardziołku. Poszło jak po maśle bez kropelki piany. Nawet nasz Wet był pod wrażeniem.
W grudniu nasz nowy Wet przy okazji innych badań stwierdził, że kocur najprawdopodobniej ma robaki, a do leku, który wcześniej otrzymały nie ma zaufania i na podstawie własnych doświadczeń uważa go za mało skuteczny. Miał rację , na drugi dzień po podaniu Cestal Cat w kuwecie znalazłam 5 cm robala.
Nie mam żadnych doświadczeń z aplikatorem ale mogę powiedzieć, że podanie samej Cestalu tabletki nie jest łatwe. Panu doktorowi się to nie udało. Dyzio dostał takiego ślinotoku, że nie nadążyliśmy zbierać piany z pyszczka. Jusi nawet już nie próbował. Podałam sama w domu. Odczekałam jakiś czas aż zgłodniały, oblepiłam tabletki musem z puszki Whiskasa (całą zabawę celowo przeciągałam, że kotki o mało nie wyskoczyły ze skóry), włożyłam do pyszczka, zamknęłam go i pogłaskałam po gardziołku. Poszło jak po maśle bez kropelki piany. Nawet nasz Wet był pod wrażeniem.
Amiko, a na jakiej podstawie wet stwierdził, że kot może mieć robaki? Mój kot też nie wychodzi a dostawał do tej pory o ile dobrze odczytuję: Pyrantelum, Drontal i Anipracit. Ostatnie odrobaczenie było pół roku temu. Czy może mieć robaki o których nie wiem? A ten Cestal to na które - obłe czy płaskie? A może jedne i drugie
ATA mój kot zachorował, potwornie się ślinił i był trochę osowiały. Strasznie się przestraszyłam (nie spotkałam sie z czymś takim przy moich poprzednich kotkach) i wieczorem pognałam do lekarza. Badanie niczego nie wykazało więc na drugi dzień zrobiliśmy badania krwi i moczu (pierwszy raz w życiu łapałam u kota siuśki). Okazało się, że Dyzio miał zapalenie pęcherza. A po obejrzeniu wyników badania krwi uznał, że kot ma również najprawdopodobniej robaki. No i to się potwierdziło. Niestety nie pamiętam, który wskaźnik to sugerował.
Dodam jeszcze, że Dyzio jest idealny do jedzenia (może nawet aż za bardzo) ale zdarzało mu się kasłać tak bez powodu, w taki sposób jakby się zaksztusił.
Pozdrawiam Anna
Dodam jeszcze, że Dyzio jest idealny do jedzenia (może nawet aż za bardzo) ale zdarzało mu się kasłać tak bez powodu, w taki sposób jakby się zaksztusił.
Pozdrawiam Anna
Dzięki za informacje, już jestem spokojniejsza bo Fiodor na razie zachowuje się normalnie. A to kasłanie to faktycznie mogły powodować glisty. Gratuluje złapania moczu - przymierzam się do tego bo profilaktycznie czasem trzeba zrobić badanie. Zobaczymy jak sobie poradzę
ATA zapomniałam dodać, że znaleziony przeze mnie robal był obły, ale lekarz powiedział, że lek jest skuteczny na wszystkie.
Może Pan Jarek coś powie więcej, bo ja każdą wizytę u Weta tak przeżywam, że mogłam coś przeoczyć.
Anna
Może Pan Jarek coś powie więcej, bo ja każdą wizytę u Weta tak przeżywam, że mogłam coś przeoczyć.
Anna
taka mała uwaga:
jeżeli po odrobaczeniu znajdzie się robala w kuwecie, to świadczy to o SKUTECZNOŚCI preparatu przeciwrobaczego, gdyż jego działanie polega na osłabieniu/zabiciu pasożyta i skutkuje jego wydaleniem wraz z kałem
pozdrawiam
jeżeli po odrobaczeniu znajdzie się robala w kuwecie, to świadczy to o SKUTECZNOŚCI preparatu przeciwrobaczego, gdyż jego działanie polega na osłabieniu/zabiciu pasożyta i skutkuje jego wydaleniem wraz z kałem
pozdrawiam
Platfers, chyba nie doczytałeś gdyż Amika właśnie napisała, że Virbac Vetminth nie zwalczył robaków i dopiero podanie Cestalu zlikwidowało problem.
U ludzi wzrost liczby granulocytów kwasochłonnych (eozynofilia) świadczyć może o reakcji alergicznej lub zakażeniu pasożytami. Podejrzewam, że u kotów jest podobnie i być może na tej podstawie wet zdiagnozował obecność glist. Jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić
U ludzi wzrost liczby granulocytów kwasochłonnych (eozynofilia) świadczyć może o reakcji alergicznej lub zakażeniu pasożytami. Podejrzewam, że u kotów jest podobnie i być może na tej podstawie wet zdiagnozował obecność glist. Jeśli się mylę, to proszę mnie poprawić
Ja zauważyłam u mojego kota jakies 3 tygodnie temu robala w qpie.. i od razu pobieglam do weta który dał mi tabletke (Pratel czy jakos tak).. dalam kotu zgodnie z zaleceniem lekarza 1/2 tabletki od razu i 1/2 po 2 tygoniach..
Ale tak na oko to juz wiecej poza tym dniem gdy pobieglam po tabletke robaków nie widzialam.. czy to znaczy ze mam jeszcze raz isc po tabletke? czy jakies badania zrobić?
Martwie sie troche.. bo Melek (moj kotek) ma dopiero 6 miesiecy.. a brzuszek mu zaczyna zwisac.. pewnie od tych robali co miał/ma? .. czy mu tak już zostanie?
(kot był wczesniej odrobaczany, miesiac przed zauważeniem robali.. i 2 miesiace wczesniej)
Poza tym robalem nie mam zadnych zastrzezeni co do jego zachowania - wspaniale sie bawi, jest mądry, wzrostem przerósł już 3 letnią kotke znajomego, wcale nie jest strasznie chudy ani nie grubaśny.. w zyciu bym nie powiedziala ze cos go w środku zżera .. gupie robale!! nienawidze was!!
Ale tak na oko to juz wiecej poza tym dniem gdy pobieglam po tabletke robaków nie widzialam.. czy to znaczy ze mam jeszcze raz isc po tabletke? czy jakies badania zrobić?
Martwie sie troche.. bo Melek (moj kotek) ma dopiero 6 miesiecy.. a brzuszek mu zaczyna zwisac.. pewnie od tych robali co miał/ma? .. czy mu tak już zostanie?
(kot był wczesniej odrobaczany, miesiac przed zauważeniem robali.. i 2 miesiace wczesniej)
Poza tym robalem nie mam zadnych zastrzezeni co do jego zachowania - wspaniale sie bawi, jest mądry, wzrostem przerósł już 3 letnią kotke znajomego, wcale nie jest strasznie chudy ani nie grubaśny.. w zyciu bym nie powiedziala ze cos go w środku zżera .. gupie robale!! nienawidze was!!
Basiu, mój kocio też miał doskonały i humor i apetyt, ale burzucholek miał jak nadęty balonik (niczym krówka tuż przed ocieleniem). Myślałam, że to skutek jego łakomstwa, a to jednak przez robale miał taki wzdęty brzuszek.
Wiem, że podawanie tabletek odrobaczajacych nie pozostaje bez wpływu na nasze kotki, ale ponieważ na razie nie mam możliwości zbadania kału, odrobaczam profilaktycznie co 6 miesięcy.
Jeśli masz watpliwości poradź się weta i zrób badania krwi, to z pewnością kiciowi nie zaszkodzi, a wiele wyjaśni.
Wiem, że podawanie tabletek odrobaczajacych nie pozostaje bez wpływu na nasze kotki, ale ponieważ na razie nie mam możliwości zbadania kału, odrobaczam profilaktycznie co 6 miesięcy.
Jeśli masz watpliwości poradź się weta i zrób badania krwi, to z pewnością kiciowi nie zaszkodzi, a wiele wyjaśni.
brzuszek wyglada raczej jak balonik z którego spuszczono powietrze.. :/
dziekuje za odpowiedz Amiko, pojde jutro z rana do lekarza i sie zapytam.. sie zastanawialam czy brac kota.. ale to wezme, niech mu pobierze krew.. takie badania pewnie niewiele kosztuja a bede spokojniejsza.. a jak basia jest spokojna to Kotek jest szczesliwy :]
dziekuje za odpowiedz Amiko, pojde jutro z rana do lekarza i sie zapytam.. sie zastanawialam czy brac kota.. ale to wezme, niech mu pobierze krew.. takie badania pewnie niewiele kosztuja a bede spokojniejsza.. a jak basia jest spokojna to Kotek jest szczesliwy :]
Fiodor też dostał dzisiaj Cestal Cat - na szczęście połknął 1,5 tabletki bez żadnych problemów (nabraliśmy w tym pewnej wprawy ). Bardzo jestem ciekawa czy coś będzie w kuwecie. Co prawda nie wychodzi i to jego siódme odrobaczenie, ale nigdy nie wiadomo
Aniu, Fiodor o trzeciej w nocy pognał do kuwety, ja za nim bo ciekawa byłam i na razie żadnych widocznych gołym okiem obcych - kupeczka czyściutka Taki trochę osowiały biedak chodzi, chyba go trochę to lekarstwo przymuliło Zobaczę jeszcze później, może coś się pokaże. Jeśli nie, to znaczy, że albo obcych nie ma, albo lek nie działa. Swoją drogą przy wcześniejszych odrobaczaniach też nic się nie pokazało, to może jednak niczego na butach nie przywlekłyśmy. Tym lepiej