Zapalenie pęcherza ?
sprawdż mocz za 2 tyg i żadnych leków na razie
-
- Posty:18
- Rejestracja:04 listopada 2014, 22:32
Witam po przerwie
Niestety bez antybiotyku się nie obyło i był to chyba ostatni dzwonek. Kocio bardzo mało pił , rosołków żadnych nie chciał, jedynie dolewka wody do tuńczyka i strzykawka . Kuleczki w kuwecie trzy dziennie, ale malutkie.Apetyt też zmalał .Zrobił się osowiały , niechętny do zabaw ,nic go nie interesowało ,nie szukał jak dotychczas mojego towarzystwa .Powiedziałabym nawet ,że zrobił się -dziki .
Dostaliśmy lek przeciwzapalny i antybiotyk na dwa tygodnie.Przed ich upływem zrobiłam ponownie posiew i wyszedł jałowy.Za około trzy tygodnie mamy powtórzyć badania .
Niezależnie od wyników badań, takie są moje spostrzeżenia :
kot po 4-5 dniach odzyskał wigor, zrobił się miziasty , znowu zaczął mnie pilnować i bacznie obserwować każdy mój ruch , że o gonitwach , szaleństwach , zabawach w chowanego i padaniem u mych stóp nie wspomnę
Apetyt wrócił do normy , częściej go widzę przy miskach ,co skutkuje większymi kulkami w kuwecie .Jednym słowem odmieniony kot. Więc chyba jednak coś mu dokuczało.
Niestety bez antybiotyku się nie obyło i był to chyba ostatni dzwonek. Kocio bardzo mało pił , rosołków żadnych nie chciał, jedynie dolewka wody do tuńczyka i strzykawka . Kuleczki w kuwecie trzy dziennie, ale malutkie.Apetyt też zmalał .Zrobił się osowiały , niechętny do zabaw ,nic go nie interesowało ,nie szukał jak dotychczas mojego towarzystwa .Powiedziałabym nawet ,że zrobił się -dziki .
Dostaliśmy lek przeciwzapalny i antybiotyk na dwa tygodnie.Przed ich upływem zrobiłam ponownie posiew i wyszedł jałowy.Za około trzy tygodnie mamy powtórzyć badania .
Niezależnie od wyników badań, takie są moje spostrzeżenia :
kot po 4-5 dniach odzyskał wigor, zrobił się miziasty , znowu zaczął mnie pilnować i bacznie obserwować każdy mój ruch , że o gonitwach , szaleństwach , zabawach w chowanego i padaniem u mych stóp nie wspomnę
Apetyt wrócił do normy , częściej go widzę przy miskach ,co skutkuje większymi kulkami w kuwecie .Jednym słowem odmieniony kot. Więc chyba jednak coś mu dokuczało.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości