Od kilku juz w sumie miesiecy usiluje zdiagnozowac mojego Tygrynia. Jakis czas temu pojawily sie slady krwi w kupach. Najpierw myslelismy pasozyty. Owszem wyszly lamblie u innego kota. Przeleczylismy cale stado pancur a potem jeszcze dwa koty z lewa kupa metronidazolem przez tydzien.
Ponowne badanie po jakims czasie nie wykazalo lamblii ani innych pasozytow.
Robilismy badania krwi z rozmazem, badania moczu i usg. Z wszystkiego wyszly jedynie pojedyncze jednostki poza norma, struwity i przy usg poczatek zmian w nerkach.
Dwoch weterynarzy zalecilo monodiete przez min 1-2 mce. Staram sie kotu nie ulegac i nie dostaje nic poza jedym rodzajem chrupek (obecnie ToW- to jedli jak zalecono monodiete wiec nie zmienialam).
Mimo wszystko krew sie pojawia nadal. Czasem kupy twarde a czasem luzne. W luznych krwi mniej, w twardych sporo.
Chce robic kolejne badania na pasozyty i dzis kupilam probiotyk. Strasznie mnie martwia te objawy.
Kot ogolnie z zachowania ok. Bawi sie, przychodzi sie przytulac, ma apetyt, nie chudnie i poza ta jedna wada wszystko ok.
Totalnie nie mam pomyslu co jeszcze moge zrobic. Moj wet i wet polecany mowia wlasciwie to samo a kot nadal nie wrocil do normy. Czy ten probiotyk moze cos pomoc?
krew w kupie
takie przypadki są ciężkie do diagnostyki. Problem może zależeć od wielu czynników, począwszy od schorzenia jelit, po nietolerancje pokarmowe, kłopoty narządowe. Probiotyk na pewno będzie stabilizował florę bakteryjną , możesz widzieć różnice , ale boje się ,że będą powtórki kłopotów jelitowych. Trzeba byłoby zrobić na prawdę wiele badań i stopniowo wykluczać poszczególne przyczyny. Czy tej krwi w kale jest dużo?
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 32 gości