Kilka miesięcy temu kotka wróciła do domu z nadgryzionym ogonem (w ok. 2/3 długości). Przez 3 dni chowała w kącie się za kuchenną szafką. Potem wróciła do kontaktów z ludźmi, chociaż była obolała i wolała, żeby jej dotykać. Stopniowo wracała do zdrowia, dwa razy od tego czasu miała młode, ale ogon nadal nie jest zagojony - rana się odnawia, chociaż nie ropieje. W tym miejscu nie ma ani sierści ani nawet skóry - samo mięso.
Jak można jej pomóc? Czy amputacja tego kawałka ogona jest konieczna? To młoda kotka, mniej więcej 2-letnia.
Kotka ma nadgryziony ogon
bez obejrzenia zmiany ani rusz mamy się odnieść do czegoś czego nie widzimy? Może jakieś zdjęcie.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości