SILNY ŚWIĄD PRZY MASTOCYTOMIE

[KROPISZON]

Witam,
temat dotyczy kota z mastocytomą zaawansowaną na skroni jest to wznowa po operacji. Kot dostał masivet ale był nieskuteczny do tego teraz ma postać rozsianą na ciele. Przeszliśmy na lomustyne zadziałała bo guzy się obsuszają jednak po półtory tyg od podania pierwszej dawki kot się trochę posypał tzn zapalenie trzustki siadło to na nerki i ogólne osłabienie oporności. Na razie ją wyprowadzamy na prostą powolutku ale wraca do siebie... nie powie myślałam, że już po kocie. Ogólnie nie wiem co będzie dalej z terapią kot ma 18 lat i szczerze chciała bym znać opinię czy jak zrezygnujemy z pakowania kolejnej dawki lomustyny jest jakiś sposób na to uporczywe swędzenie? bierze encortolon ale nie działa. Dodam, że dostawała na rozruch apetytu tabletki, które też były przeciwhistaminowe peritol. O dziwo kota nie musiała mieć kołnierza bo przestało ją swędzieć i w końcu przespała mi noc. Ale weterynarz uprzedziła, że nie może brać tego długo więc świąd wrócił i kołnierz. Takie pytanie czy tableki zwykłe na alergię z np. cetyryzyną którą podaje się ludziom z tym samym schorzeniem nie można podać kotu? albo cokolwiek innego nie chce aby w kołnierzu się męczyła.

PS. plan leczenia był zmniejszyć i uśpić małe guzki na ciele i miała przejść zabieg elektrochemioterapii na dużego guza na skroni... tym bardziej, że ogólna kondycja jak i wyniki były lepsze niż u nie jednego zasmarkanego młodszego kota... ale po tym kryzysie przy lomustynie... nie wiem jak to teraz będzie. Więc jak dalsze leczenie niestety odpadnie to chociaż niech w tubie chodzić nie musi...

[Jarek]

niewiele da się pomóc radami w twoim wypadku. Dajesz potężne leki na świąd i nie działają. Trzeba próbować inne , ale będzie ciężko. Co do cettyryzyny bardzo ciężko powiedzieć co się będzie działo. Ja nie stosowałem u kota.

[KROPISZON]

Dziękuję za informację.