Wiem coś o tym - najgorsze, że w takich momentach człowiek czuje się taki bezsilny:(
Moja kota ma na imię Śrubka:) No i na stronce http://whiskas.pl/whiskas.pl/pl-pl/Konk ... &co=2007_5 mozna ją zobaczyć i nawet zagłosować. Dziś lecznica:)
Kichanie i łzawiące oczęta
Byłam na tej stronce! - prześliczna kicia!
Napisz koniecznie Olu, co powiedział wet na ogólny stan zdwowotny tego cuda (no i na ogonek)
Napisz koniecznie Olu, co powiedział wet na ogólny stan zdwowotny tego cuda (no i na ogonek)
Wróciliśmy i... musiałam najpierw napić się kawy, a później się wyśmiać. Mała stresa miała totalnego. Tak się schowała, że wystawał jej tylko czubek ogonka:) Katarzenie od żwirka- w schronisku miała tylko taką "spluwaczkę" wypełnioną skrawkami papieru toaletowego- nic dziwnego, że w swojej kuwetce się na początku tarzała , oczka od d'muchomorka - zawiało ją jak wychodziliśmy ze schroniska (kropelki dostała i przykaz, aby zakraplać ślepka). Na 2 szczepienie jeszcze za wcześnie - dostała tylko coś na wzmocnionko w karczek (z tego wszystkiego zapomniałam spytać o nazwę ). Raczej nic jej nie grozi, ale mamy obserwować. Na ogonek musimy sie umówić jak troszkę się uspokoi z jej brzusiem - rentgen i te sprawy. Ogonek był już operowany i nie wykluczone, że jest tam jakis wredny zrost :/. Ale to... później. Na szczęście jest ok i... mam nadzieję, że tak pozostanie. A tak na marginesie - poczytałam troszkę o choróbskach i zastanawia mnie jedno - panleukopenia to głównie choroba kociąt, a co z dorosłymi kotami? Ciocia ma wieeeeeeeelkiego kota (Garfield=imiennie i dosłownie), do tego kastrata, zasiedziałego w domu - pokazywaliśmy mu małą i obwąchiwał ją - ostro było . Nie jest szczepiony i nigdy chyba nie był. Gdyby Śrubka (odpukać odpukać od...tfu tfu...pukać) jednak była na coś chora, to jakie jest ryzyko zachorowania Garfcia? Ma prawie 3 lata, prawie 10 kg, je rarytasy, wszyscy go kochają i całują... rozpieszczony kocio
Ale jestem panikara nie? Najgorsze, że coraz więcej czytam o choróbskach i wypadkach, etc. i martwię się o każdy psik. Jak dobrze, że nie mam dzieci - zwariowałyby ze mną
Twoje kocisko jest cudne - mój mały-żonek stwierdził, że wygląda jak jego ostatni kocur *wyszedl z domu i nie wrócił
Ale jestem panikara nie? Najgorsze, że coraz więcej czytam o choróbskach i wypadkach, etc. i martwię się o każdy psik. Jak dobrze, że nie mam dzieci - zwariowałyby ze mną
Twoje kocisko jest cudne - mój mały-żonek stwierdził, że wygląda jak jego ostatni kocur *wyszedl z domu i nie wrócił
No widzisz Śrubko, że skończyło się tylko na strachu i wszystko jest jak na najlepszej drodze . A poza tym wcale Ci się nie dziwię, że tak panikujesz i denerwujesz się tym swoim maleństwem.
Ja moją niunię mam od 14 miesięcy (też ją wzięłam chorą ze schroniska), ale każde jej zachowanie odbiegające od normy doprowadza mnie do rozpaczy! Tak że Cię rozumiem doskonale, bo ze mnie też niezła panikara Chyba po prostu chcę, by moja koteczka była szczęśliwa i zapomniała o tych wszystkich nieszczęściach, które ją w jej króciutkim życiu spotkały
Co do Garfielda, to wydaje mi się, że jeśli Twoja Śrubka jest nosicielem jakiegoś choróbstwa (odpukać!), to szansa na zarażenie nieszczepionego kotka jest dość spora - najlepiej byłoby go przebadać, a później ewentualnie zaszczepić.
Ale może wypowiedzą się na ten temat nasze formułowe autorytety, które mają bardzo szeroką wiedzę (ATA, Borysek i inni)
Ja moją niunię mam od 14 miesięcy (też ją wzięłam chorą ze schroniska), ale każde jej zachowanie odbiegające od normy doprowadza mnie do rozpaczy! Tak że Cię rozumiem doskonale, bo ze mnie też niezła panikara Chyba po prostu chcę, by moja koteczka była szczęśliwa i zapomniała o tych wszystkich nieszczęściach, które ją w jej króciutkim życiu spotkały
Co do Garfielda, to wydaje mi się, że jeśli Twoja Śrubka jest nosicielem jakiegoś choróbstwa (odpukać!), to szansa na zarażenie nieszczepionego kotka jest dość spora - najlepiej byłoby go przebadać, a później ewentualnie zaszczepić.
Ale może wypowiedzą się na ten temat nasze formułowe autorytety, które mają bardzo szeroką wiedzę (ATA, Borysek i inni)
Dawmo mnie tu nie było. Mała po raz kolejny psikuta i kichuta - siedziała w przeciągu . Przeprowadziłam kolejną dyskusję w temacie ogonka - z innym osobnikiem weterynarii (opisałam to w poście odnośnie ogonka).Za 2 tygodnie szczepimy małą Fel-O-Vax 4.