Witam,
Mam roczna Maine Coonke , wysterylizowana 10 listopada. Operacja i rekonwalescencja przebiegly pomyslnie. Natomiast tydzien temu pojawily sie nastepujace objawy:
- kot byl osowialy, przestal sie bawic i prawie sie nie ruszal
- odczuwal duzy bol (rozszerzone zrenice, "zawieszanie sie" wzroku)
- mial nadwrazliwe przednie lapy
- temperatura - powyzej 39 (mierzona) lub obnizona (bardzo zimne uszy i lapki - nie mierzylam)
(Jest jeszcze jedna sprawa: ona czesto drzy. Po prostu lezy sobie i podsypia i cale jej cialo razem z lapkami drży. Nie z braku magnezu , bo po podawaniu odzywki z z magnezem nic sie nie zmienilo, odrobaczna jest regularnie, wiec to tez nie to. To drzenie pojawilo sie kilka miesiecy temu.)
Po pierwszej wizycie lekarz stwierdzil bolesnosc w stawach lokciowych, lekko powiekszone wezly chlonne, zaczerwienione gardlo i podejrzenie calicivirusa. Nie ma kaszlu, kataru. Przepisana zostala kuracja antybiotykiem + srodki przeciwbolowe. Kuracja antybiotykiem trwala 5 dni, wczoraj sie zakonczyla.
Mam kilka pytan: jesli to byl ten wirus, to dlaczego nie bylo zadnych innych objawow typu wydzielina z nosa?
Czy to normalne przy tej chorobie? czy mam sie spodziewac,ze to jakies powazne schorzenie stawow? i jakie badania mam wykonac jesli obajawy wroca po ustapieniu dzialania srodkow przeciwbolowych?
Jestem przerazona, bo mam wrazenie,ze lekarze z ktorymi sie kontaktuje poruszaja sie po omacku:-(((
bardzo prosze o pomoc.
Pozdrawiam,
Magda
Na co choruje moja kotka??
niestety nie jestem ci w stane pomóc przez internet Tego kota trzeba bardzo dokładnie zbadać. Sama widzisz , że lekarze, którzy go widzieli nie wiedzą co się dzieje więc tym bardziej ja z opisu nie postawie ci diagnozy. Musiałbym być jasnowidzem a jestem tylko lekarzem.