kichanie bez końca...
i jeszcze pytanie odnosnie drugiego mojego futrzaka(w sumie są czteryale dwa ciagle z jakimis zdrowotnymi problemami..) otóz moja koteczka (juz seniorka) od zeszłego roku nie może pozbyc sie "przeziebienia' a własciwie to kichania (srednio od razu do kilku razy dziennie)...jest zaszczepiona co [prawda ma za sobą epizod kociej grypy ale była wyleczona i miała sie jako tako.Od zeszłego roku jednak boryka sie z tym kichaniem ,byłam z nia u weta wiele razy i owszem dostawala antybiotyk i niby była poprawa ale tylko na jakis czas:wiem ze mimo szczepienia moze byc nosicielka ale żeby tak kichac bez końca?z reguly jest przexroczysta wydzielina a potem juz przechodzi w zielone gluty.Miala parę razy wymazy z nosa i tez niby bez rewelacji źe jak nie ma konkretnej bakterii to lepiej nie dawac antybiotyku?(tak twierdzi wet).A mnie jest jej żal bo kto by chcial kichac cały czas ...po za tym mam inne koty i nie chce ich tak narażac Może macie jakies rady?
u kotów kiepska sprawa, standardowo powinno się zrobić tak : dokładna inspekcja gradła (nozdrza tylne), krtani, nosa (niemośliwe u kota) , rtg nosa i układu oddechowego. Przyczyn może być sporo.
Dzieki za odpowiedz,hmm z tego co piszesz to miała rtg klatki bo podejrzewali astme ale nic nie wyszlo więc astma wykluczona..no nic mysle ze spróbuje po raz kolejny wymaz z nosa i zobaczę co wyjdzie tym razem..a piszesz że moze byc wiele przyczyn a możesz zasugerowac cos konkretnie?może akurat cos spasuje..dzieki i pozdrawiam
przewlekłe zapalenie poszczególnych części nosa, ciało obce , neo i inne zmiany wytwórcze. To najczęstsze przyczyny tego typu przypadłości
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości