Kiedy mogę bezpiecznie wziąć małego kotka

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

tadie
Posty:2
Rejestracja:17 września 2007, 11:06
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

17 września 2007, 11:11

Wczoraj po tygodniu prób leczenia z powodu białaczki i ciężkiej anemii umarła moja Miśka. Miała dopiero 2 lata i 6 miesięcy. Choroba pojawiła się nagle i niespodziewanie.

To straszna strata dla mnie ale chcę adoptować innego kotka za kilkanaście dni. Może to ukoi choć trochę ból po stracie.

Stąd moje pytanie - wiem że białaczka jest zakaźna i chcę wiedzieć kiedy bezpieczna będzie adopcja - nie chcę znowu przeżywać tego co przez ostatnie kilka dni.
Kotka wezmę od razu do weterynarza na potrzebne badania i szczepienia, jednak mój weterynarz powiedział że zanim szczepionki zaczną działać system immunologiczny kota jest podatny na zakażenie przez dwa, trzy tygodnie.
Wyrzuciłem z domu już wszystko z czym Miśka miała kontakt kropelkowy, tj. miski, piasek, jedzenie. Umyłem bardzo dokładnie przenoskę i kuwetę gorącą wodą, wyprałem wszystkie pluszowe zabawki kotka, wszystkie kocyki etc.

Czy ktoś może mi poradzić co jeszcze powinienem zrobić? Żeby kolejny kotek był bezpieczny?

Z góry dziękuję za odpowiedzi

Tadeusz Marchewka
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

17 września 2007, 11:18

już pisaliśmy o białaczce poszperaj w archiwach, ale tak w skrócie: wirus białaczki jest bardzo mało odporny. Ginie w kilka minut poza organizmem kota, zarazić się można bezpośrednio lub pośrednio przez ślinę kota. Więc odpowiedź nasuwa się sama. Teoretycznie Twojemu kotu nic nie zagraża.
tadie
Posty:2
Rejestracja:17 września 2007, 11:06
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

17 września 2007, 11:33

Dziękuję za szybką odpowiedź.
Chciałbym jeszcze zapytać o taką sytuację - w domu oprócz kota (który umarł) są dwa psy - rozumiem że kocia białaczka nie ma na nie wpływu?
Oraz jeszcze jedno pytanie - nie wiem czy kieruję je do właściwych osób ale na stronie schroniska nie znalazłem takiej informacji - czy kociaki ze schroniska w Krakowie są szczepione? Tak czy inaczej biorąc kota chcę z nim do Państwa podjechać ale wolę się już teraz zapytać.

Pozdrawiam

Tadeusz Marchewka
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

17 września 2007, 22:57

na psy nie ma to wpływu. Zwierzęta w schronisku w Krakowie są szczepione ale na co to należy rozmawiać w schronisku, bo mają różne szczepionki zastosowane, ale szczepienie nie zawsze wszystko rozwiązuje. Kot już wcześniej może być zarażony.
Liwia
Posty:482
Rejestracja:07 października 2005, 09:39
Lokalizacja:Kraków

18 września 2007, 01:11

Tadie, jesli bierzesz kota ze schroniska w Krakowie to wez doroslego zwierzaka, najlepiej szczepionego co najmniej 1o-14 dni wczesniej. Niestety smiertelnosc malych kociat jest duza :(
Jesli wolisz kociaka to skontaktuj sie ze mna na pw - zrobimy tak, ze kocie ktore ma dopiero jechac do azylu trafi bezposrednio do Ciebie. Zminimalizuje to (choc nie wykluczy) mozliwosc przywleczenia smiertelnie niebezpiecznej panleukopenii. Mozesz tez wziac kota z domu tymczasowego, po kwarantannie, wowczas ryzyko panleukopenii jest najmniejsze z wszystkich wymienionych opcji. Sa tez do oddania kociaki wyciagniete ze schronu, wyleczone, obecnie zdrowe i odrobaczone.
Przepraszam ze sie w ogole wtracam ale wiem az za dobrze jak wielkim przezyciem jest walka a nastepnei strata zwierzaka :( Wziecie kolejnego zwierzaka i kolejna walka to czesto ponad sily... Dlatego napisalam o zagrozeniu, z ktorego nie wiem czy zdajesz sobie sprawe. Gdyby nie to ze swiezo stracilas/les kocice to nie odzywalabym sie bo czlowiek bioracy kota ze schronu to bardzo cenna sprawa :)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości