Biegunki nie ma i właściwie nigdy nie miał . Kupale ma twarde , dobrze się czuje , szaleje jak nigdy więc chyba poczekam do wtorku na naszą panią wet. Chyba, że doktor Jarek poradzi żeby jak najszybciej się zgłosić do wet, wtedy zdaję sie na Niego i biegnę do innego wet.
Tak sobie myśle, że lepiej mieć chyba pasozyty niż PNN , pasożyty można zawsze wygonić
Czy "nerkowiec"???
Byłam u wet.
Rudolfinko dostał Ditrivet 120 , dawka na 7 dni , po zakończeniu podawania poczekać jeszcze tydzień i powtórzyć badania kału. Po powrocie do domku wyczytałam , ze przeciwskazaniem na podawanie tego leku jest uszkodzenie nerek lub wątroby i cała jestem "głupia" , tu fortecor nadal podawanyna nerki a tu lek który własciwie nie powinien byc podawany "nerkowcowi" . Dziwne to wszystko , ale nic muszę komuś zaufać .
A Rudolfinko szaleje z gościem
OTO:
"Przyczajony Tygrys ukryty Smok(czek)"
Rudolfinko dostał Ditrivet 120 , dawka na 7 dni , po zakończeniu podawania poczekać jeszcze tydzień i powtórzyć badania kału. Po powrocie do domku wyczytałam , ze przeciwskazaniem na podawanie tego leku jest uszkodzenie nerek lub wątroby i cała jestem "głupia" , tu fortecor nadal podawanyna nerki a tu lek który własciwie nie powinien byc podawany "nerkowcowi" . Dziwne to wszystko , ale nic muszę komuś zaufać .
A Rudolfinko szaleje z gościem
OTO:
"Przyczajony Tygrys ukryty Smok(czek)"
A jednak nie wytrzymałam , pojechałam z tymi wszystkimi wynikami badań( krwi, moczu i teraz kału) do nowej lecznicy w moim miasteczku . Pierwsze wrażenie z rozmowy z wet BARDZO dobre , dopytywał się, myślał i nie wstydził się powiedzieć, że nie spotkał się jeszcze z takim pierwotniakiem"rivolta". Ma się skonsultować z kolegą w W-wie i jutro może coś już bedzie wiedział. Narazie odłożyłam podanie Ditrivet-u , zobaczymy jutro.
Ponowne wyniki bad. parazytologicznego kału:
PRóBKA NR 1: W badanej próbce kału jaj pasożytów nie stwierdzono.
PRÓBKA NR 2: W badanej próbce kału jaj pasożytów nie stwierdzono.
PRÓBKA NR 3: W badanej próbce kału jaj pasożytów nie stwierdzono.
Jutro spróbuję złapać mocz i do wet. na badanie krwi. Mam nadzieję, że bedzie OK
PRóBKA NR 1: W badanej próbce kału jaj pasożytów nie stwierdzono.
PRÓBKA NR 2: W badanej próbce kału jaj pasożytów nie stwierdzono.
PRÓBKA NR 3: W badanej próbce kału jaj pasożytów nie stwierdzono.
Jutro spróbuję złapać mocz i do wet. na badanie krwi. Mam nadzieję, że bedzie OK
Juz po wizycie..i powiem tak :
Biochemia w normie ....Kreatynina 1,8
Morfologia właściwie bez zmian...nadal bardzo mało leukocytów 4,5 tys mm3
Elektrolity :
Na w normie
K 4,01 mmol/L za mało nadal pomimo podawania asparginu.
Chlorki 118,9 mmol/L troszke podwyższone
Mocz:
ph 8
Cięzar właściwy 1.020
białko śladowe
Urobilinogen 3.2 umol/l
leukocyty 0-2 wpw
pasma śluzu d.liczne
Kryształy fosfor. am-magnez liczne
Wet odstawił RC renal a zalecił podawanie RC Urinary . Do tego po 1/2 tabletki no-spy rano i wieczorem i obserwować , obserwować .
Cały czas mam podawać fortecor.
Na tej nowej karmie Rudolfinek ma być 1- 1,5 miesiąca i potem kontrola.
Cieszę się, że kreatynina spadła a z tymi kryształkami też sobie poradzimy
[/b]
Biochemia w normie ....Kreatynina 1,8
Morfologia właściwie bez zmian...nadal bardzo mało leukocytów 4,5 tys mm3
Elektrolity :
Na w normie
K 4,01 mmol/L za mało nadal pomimo podawania asparginu.
Chlorki 118,9 mmol/L troszke podwyższone
Mocz:
ph 8
Cięzar właściwy 1.020
białko śladowe
Urobilinogen 3.2 umol/l
leukocyty 0-2 wpw
pasma śluzu d.liczne
Kryształy fosfor. am-magnez liczne
Wet odstawił RC renal a zalecił podawanie RC Urinary . Do tego po 1/2 tabletki no-spy rano i wieczorem i obserwować , obserwować .
Cały czas mam podawać fortecor.
Na tej nowej karmie Rudolfinek ma być 1- 1,5 miesiąca i potem kontrola.
Cieszę się, że kreatynina spadła a z tymi kryształkami też sobie poradzimy
[/b]
Ja też się bardzo cieszę. Nie ma to jak dobre wieści . Spróbuj tylko za jakieś dwa tygodnie złapać mocz i skontrolować co tam widać, bo na przykład mój Fiodor nie poszedł na RC Urinary. Zareagował dopiero na Hill'sa s/d i c/d. Ale może Rudolfinkowi wystarczy RC? Mizianki dla Rudaska
Ostatnio zmieniony 05 października 2007, 16:25 przez ATA, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam
Zrobiłam dzisiaj badanie kontrolne moczu Rudolfinka :
Mocz:
ph 7,5
Cięzar właściwy 1.025
białko nieobecne
Urobilinogen 3.2 umol/l
Osad moczu:leukocyty 3-5 wpw
Erytrocyty swieże 1-2 wpw
Nabłonki płaskie d.liczne
Bakterie d.liczne
pasma śluzu d.liczne
Nie ma kryształków ale pokazały się erytrocyty , od 2 tygodni na diecie urynary , ale równiez cały czas ma podawany fortecor5 (1/4 tab), aspargin i no-spa .
Nie wiem czy mam jechac do wet. czy czekać do ok 10 listopada , stosując dietę i jechać dopiero wtedy na umówioną już wizytę .
Zrobiłam dzisiaj badanie kontrolne moczu Rudolfinka :
Mocz:
ph 7,5
Cięzar właściwy 1.025
białko nieobecne
Urobilinogen 3.2 umol/l
Osad moczu:leukocyty 3-5 wpw
Erytrocyty swieże 1-2 wpw
Nabłonki płaskie d.liczne
Bakterie d.liczne
pasma śluzu d.liczne
Nie ma kryształków ale pokazały się erytrocyty , od 2 tygodni na diecie urynary , ale równiez cały czas ma podawany fortecor5 (1/4 tab), aspargin i no-spa .
Nie wiem czy mam jechac do wet. czy czekać do ok 10 listopada , stosując dietę i jechać dopiero wtedy na umówioną już wizytę .
Witam serdecznie
Moja 16 letnia kotka perska Maszenka zmarla poltora roku temu na niewydolnosc nerek , chcialam sie z wami podzielic historia jej choroby poniewaz mieszkamy w Holandii i chcialabym zebyscie wiedzieli ze tutaj tez nie czynia cudow , poniewaz ktoras z was napisala o transplantacji nerki na zachodzie .
w sierpniu 2005 przy wizycie o lekarza na szczepienie okazalo sie ze Masza ma wysokie cisnienie ktore wlasnie zle wplywa na prace nerek , ale wtedy z nerkami jeszcze wszystko bylo dobrze . Calym problemem bylo to ze Maszy nie dalo sie podawac jakichkolwiek proszkow kilka lat temu Masza dostawala flagyl po 3 dniach dostala mocnych bolow wiec od razu przerwalam ale od tej pory Masza zmieniala sie w tygrysa gdy podchodzilo sie do niej z tabletka na szczescie byla zdrowa .
w lutym 2006 masza przestala jesc i bardzo duzo pila poniewaz wiedzilam ze jej nerki sa zagrozone od wysokiego cisnienia od razu kontrola i tak nerki byly chore i Maszy nie mozna bylo leczyc leki z wielki trudem mogl podawac jej tylko lekarz , dostala kroplowke podskorna ale rowniez na boki lekarz wkowal sie w kilka miejsc na boki tez zeby nie wszystko poszlo w jedne miejsce to byla meczrnia Masze bolalo po 2 dniach kroplowek Masza zaczela troche jesc ale tylko wtedy kiedy talerzyk podsuwalam jej pod mordke takze co pol godziny latalam za nia z jedzeniem i prosilam zeby jadla za kazdym razem liznela 2, 3 razy ale w ciagu calego dnia troche sie nazbieralo , diety jesc nie chciala ani suchego k/d Hills ani mokrego , mokre zakopywala ze wstretem .Na proszki jezdzilismy do lekarza kazdego dnia po 5 dniach Masza przestala jesc , przerwalismy leki , Masza zaczela jesc znowu>
Takze wiedzielismy ze dni Maszy sa juz policzone bez leczenia i diety choroba postepowala bardzo szybko , jedyne co moglismy zrobic to byly tylko kroplowki ale na te zaczelam tez z nia jezdzic tylko raz na tydzien bo Maszenka bolaly .
w ten sposob udalo nam sie przedluzyc jej zycie o 3 miesiace , lekarz tez mi powiedzial ze narki nie bola czasami czula sie zle bo jak powiedzial lekarz miala zgage i po kroplowce 1 , 2 dni byla bardzo niemrawa .
tez pytalam lekarza o transplantacje nerki , zrobila bym dla niej wszystko zeby ja wyleczyc ale mi odpowiedzial ze transplantacja to tylko w Ameryce i tak staremu kotkowi by tez nie zrobili
11 maja 2006 przyjechal do domu lekarz zeby dac jej zastrzk usypiajacy. Masza nie jadla i co najwazniejsze nie pila juz od 5 dni i od dwoch dni zaczela sie juz skarzyc nie wychodzila juz z szafy eutanazja to jedyne co moglismy w tej sytuacji zrobic zeby sie nie meczyla o nadzieii nie bylo juz zadnej .
czego dowiedzialam sie w czasie choroby Maszy a co pokrywa sie z waszymi wiadomosciami to jest , ze nerki nie bola Masza czula sie przez te 3 miesiace niezle nawet bawila sie od czasu do czasu .
Druga wiadomosc to , przy chorobie nerek nie mozna dawac ryby ze wzgledu na duza ilosc fosforu w rybach .
Siostra Maszenki Ina w tej chwili 17 i po roku zaczyna tez miec wartosci nerek na granicy jest na diecie k/d Hills suchej bo zadnej mokrej diety nie chce jesc, nerki kontrolujemy co miesiac ale od 7 miesiecy wartosci stoja w miejscu lekarz nie widzi jeszcze potrzeby podawania Fortekoru
z tym ze z Ina nie bedzie problemu z podawaniem lekarstwa jak zajdzie taka potrzeba mam nadzieje ze to przedluzy jej zycie .
Moje male mialy jeszcze trzy siostry wszystki 3 zmarly w 2006 tak jak Maszenka ale nie na nerki mialam z wlascicielami kontakt.
pozdrawiam
danuta
Moja 16 letnia kotka perska Maszenka zmarla poltora roku temu na niewydolnosc nerek , chcialam sie z wami podzielic historia jej choroby poniewaz mieszkamy w Holandii i chcialabym zebyscie wiedzieli ze tutaj tez nie czynia cudow , poniewaz ktoras z was napisala o transplantacji nerki na zachodzie .
w sierpniu 2005 przy wizycie o lekarza na szczepienie okazalo sie ze Masza ma wysokie cisnienie ktore wlasnie zle wplywa na prace nerek , ale wtedy z nerkami jeszcze wszystko bylo dobrze . Calym problemem bylo to ze Maszy nie dalo sie podawac jakichkolwiek proszkow kilka lat temu Masza dostawala flagyl po 3 dniach dostala mocnych bolow wiec od razu przerwalam ale od tej pory Masza zmieniala sie w tygrysa gdy podchodzilo sie do niej z tabletka na szczescie byla zdrowa .
w lutym 2006 masza przestala jesc i bardzo duzo pila poniewaz wiedzilam ze jej nerki sa zagrozone od wysokiego cisnienia od razu kontrola i tak nerki byly chore i Maszy nie mozna bylo leczyc leki z wielki trudem mogl podawac jej tylko lekarz , dostala kroplowke podskorna ale rowniez na boki lekarz wkowal sie w kilka miejsc na boki tez zeby nie wszystko poszlo w jedne miejsce to byla meczrnia Masze bolalo po 2 dniach kroplowek Masza zaczela troche jesc ale tylko wtedy kiedy talerzyk podsuwalam jej pod mordke takze co pol godziny latalam za nia z jedzeniem i prosilam zeby jadla za kazdym razem liznela 2, 3 razy ale w ciagu calego dnia troche sie nazbieralo , diety jesc nie chciala ani suchego k/d Hills ani mokrego , mokre zakopywala ze wstretem .Na proszki jezdzilismy do lekarza kazdego dnia po 5 dniach Masza przestala jesc , przerwalismy leki , Masza zaczela jesc znowu>
Takze wiedzielismy ze dni Maszy sa juz policzone bez leczenia i diety choroba postepowala bardzo szybko , jedyne co moglismy zrobic to byly tylko kroplowki ale na te zaczelam tez z nia jezdzic tylko raz na tydzien bo Maszenka bolaly .
w ten sposob udalo nam sie przedluzyc jej zycie o 3 miesiace , lekarz tez mi powiedzial ze narki nie bola czasami czula sie zle bo jak powiedzial lekarz miala zgage i po kroplowce 1 , 2 dni byla bardzo niemrawa .
tez pytalam lekarza o transplantacje nerki , zrobila bym dla niej wszystko zeby ja wyleczyc ale mi odpowiedzial ze transplantacja to tylko w Ameryce i tak staremu kotkowi by tez nie zrobili
11 maja 2006 przyjechal do domu lekarz zeby dac jej zastrzk usypiajacy. Masza nie jadla i co najwazniejsze nie pila juz od 5 dni i od dwoch dni zaczela sie juz skarzyc nie wychodzila juz z szafy eutanazja to jedyne co moglismy w tej sytuacji zrobic zeby sie nie meczyla o nadzieii nie bylo juz zadnej .
czego dowiedzialam sie w czasie choroby Maszy a co pokrywa sie z waszymi wiadomosciami to jest , ze nerki nie bola Masza czula sie przez te 3 miesiace niezle nawet bawila sie od czasu do czasu .
Druga wiadomosc to , przy chorobie nerek nie mozna dawac ryby ze wzgledu na duza ilosc fosforu w rybach .
Siostra Maszenki Ina w tej chwili 17 i po roku zaczyna tez miec wartosci nerek na granicy jest na diecie k/d Hills suchej bo zadnej mokrej diety nie chce jesc, nerki kontrolujemy co miesiac ale od 7 miesiecy wartosci stoja w miejscu lekarz nie widzi jeszcze potrzeby podawania Fortekoru
z tym ze z Ina nie bedzie problemu z podawaniem lekarstwa jak zajdzie taka potrzeba mam nadzieje ze to przedluzy jej zycie .
Moje male mialy jeszcze trzy siostry wszystki 3 zmarly w 2006 tak jak Maszenka ale nie na nerki mialam z wlascicielami kontakt.
pozdrawiam
danuta
Kod: Zaznacz cały
Uska 3 te wyniki nie są złe, ale co do wizyty musisz porozmawiać, że swoim lekarzem. To pH trochę nieładne.
Ja mam pytanie dotyczące podawania karmy Urinary kotom z "nerkowymi" problemami...Czy to aby na pewno jest bezpieczne?Przeciwwskazaniem do stosowania tej karmy jest m.in. przewlekła niewydolność nerek, niewydolność serca, nadciśnienie i stosowanie środków zakwaszających mocz.Uska3 pisze:Wet odstawił RC renal a zalecił podawanie RC Urinary . Do tego po 1/2 tabletki no-spy rano i wieczorem i obserwować , obserwować .
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości