wymiotujacy kotek

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

21 maja 2007, 18:51

A ja mam odwrotny problem. Chciałabym żeby mój kot od czasu do czasu zwymiotował kudełki, przynoszę mu nawet świeżą trawę, pomagam połykać ździebełka bo jest okropny fajtłapa, a on nic. Nie wymiotuje, ale trawę wcina aż miło. Może pasta i Hill's z odkłaczaczem robią swoje i dlatego zero efektu. Jeden jedyny raz kilka miesięcy temu sam z siebie, bez trawy zwymiotował sporą kluchę sierści z niewielką ilością przezroczystej śliny, więc takie podbarwienie chyba rzeczywiście nie jest prawidłowe. Też jestem zdania, że to nie od włosów :roll: .
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

21 maja 2007, 19:25

Nika, a dużo tego skrzydłokwiata zjadł kotek?
Na moje oko to ta roślina jest głównym winowajcą (jest trująca dla kota i nie tylko, jak wszystkie inne rośliny z rodziny obrazkowatych). Sama piszesz, że od momentu jej zjedzenia zaczęły się problemy. Może doszło do podrażnienia i uszkodzenia błony śluzowej żołądka i stąd podbarwione wymiociny (od niewielkiego krwawienia z górnej części przewodu pokarmowego)???
Awatar użytkownika
Nika81
Posty:54
Rejestracja:17 maja 2007, 10:54
Lokalizacja:Wrocław

21 maja 2007, 19:33

No troszkę, jego listki wyglądały jak podziurkowane.
Awatar użytkownika
Nika81
Posty:54
Rejestracja:17 maja 2007, 10:54
Lokalizacja:Wrocław

04 czerwca 2007, 16:10

Długo się nie pocieszyłam....przed chwilką dalam kotce suchą karmę RC Outdoor. Zjadła bardzo łapczywie i od razu zwróciła....
Awatar użytkownika
Nika81
Posty:54
Rejestracja:17 maja 2007, 10:54
Lokalizacja:Wrocław

25 października 2007, 15:20

Znów powtórka z rozrywki. Kotka nie je, troszeńkę pije i wymiotuje różowym płynem. Dziś wieczorem jedziemy poraz nie wiem już który do lekarza... :(
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości