Trudności z wyrównaniem cukrzycy u kotki

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

SUZI
Posty:10
Rejestracja:03 października 2007, 13:18
Lokalizacja:Warszawa

03 października 2007, 17:08

Panie Jarku !
Byłabym wdzięczna za poradę w temacie cukrzycy u kota.
Mam kotkę 7,5 letnią, u której w marcu br. została stwierdzona cukrzyca. Pierwszy zanotowany poziom cukru wynosił 321 mg/dl.
Po tygodniowej terapii pastylkami, kotka zaczęła dostawać insulinę caninsuline 2 razy dziennie, a następnie od 12 maja br. insulinę LANTUS.
Na początku kotka w miarę dobrze reagowała na insulinę już przy dawce 1,1 - 1,5U, ale obecnie mam kłopot z wyrównaniem poziomu na bezpiecznym dla nerek poziomie PRE 250-280, NADIR poniżej.

Poniżej przedstawiam prowadzony przeze mnie dzienniczek z pomiarami, wynikami badań laboratoryjnych krwi i moczu.

Dzienniczek Matyldy insulina LANTUS

Od 21 sierpnia br. przeszłam po raz drugi na podawanie kotce insuliny 2 x dziennie zwiększając dawkę stopniowo co 5-7 dni i mam wrażenie że im więcej podaję insuliny tym wyniki są coraz wyższe. Kotka zaczyna osiągać poziom dochodzący do 484 mg/dl, bądź poziom potrafi "skoczyć" z 360 mg/dl na 90 mg/dl w ciągu 4,5 godzin po PRE wieczornym.
Kotka ma bardzo wysoki cholesterol 591 mg/dl i jest podejrzenie, że kotka dodatkowo może mieć niedoczynność tarczycy.
Nie udało mi się zrobić badania na fruktozaminę i profil tarczycowy, ponieważ w Warszawie laboratoria przy wetowych lecznicach nie wykonują tych badań. Niedawno dostałam informację o niemieckiej firmie Laboklin, która działa już w Warszawie i Łodzi i tam robi się te badania.

Mam prośbę do Pana doktora jakie są objawy niedoczynności tarczycy u kota i czy wyniki jakie wskazuję w dzienniczku mogą świadczyć o tym, że nie daje się wyrównać cukru z tego być może powodu. Nie chcę dodatkowo stresować kocicy niepotrzebnymi badaniami bo to czego potrzebuje najbardziej to spokój. Może coś robię nie tak, że nie udaje mi się wyrównać cukru.

Chciałam tu zaznaczyć, że moja ukochana kocica, o którą zamierzam walczyć tak długo jak się da, jest pod opieką weta-diabetologa, który daje mi wolną rękę przy wyborze metody terapii. Bo tak naprawdę to tylko ja wiem, czy i kiedy z kocicą coś się dzieje, czy dawka jest odpowiednia, czy nie dochodzi do niedocukrzenia, albo rozwija się infekcja.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za poradę (nie tylko od Pana Jarka)
Ostatnio zmieniony 28 lipca 2008, 10:59 przez SUZI, łącznie zmieniany 3 razy.
SUZI
Posty:10
Rejestracja:03 października 2007, 13:18
Lokalizacja:Warszawa

03 października 2007, 17:21

Zapomniałam jeszcze napisać, że kocica miała wykonane USG jamy brzusznej, by wykluczyć ew. inne schorzenia. Wątroba nie stłuszczona, stan organów w porządku. Jest żywa, ma dobry apetyt, aktualnie nie pije nadmiernie wody i siusia 2 x na dobę.
Kocica jest jeszcze młoda i tak naprawdę nie wiadomo dlaczego zachorowała na cukrzycę. Jej brat - otyły kastrat (ponad 10 kg kociny) - odporny na wszelkie diety odchudzające jest zdrowy.
Ostatnio zmieniony 12 października 2007, 13:37 przez SUZI, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

05 października 2007, 22:19

czy kotka jest wykastrowana?
SUZI
Posty:10
Rejestracja:03 października 2007, 13:18
Lokalizacja:Warszawa

12 października 2007, 14:47

Jarek pisze:czy kotka jest wykastrowana?
Dzień dobry !
Przepraszam, że tak długo nie odpisywałam, ale nadmiar obowiązków wymagał ode mnie zajęcia się najpilniejszymi sprawami.
Matylda przy dawce 2,5U insuliny zaczęła osiągać niższe poziomy cukru we krwi, choć do końca nie jestem przekonana czy nastąpił przełom. :? Krzywa cukru którą zamierzam zrobić w sobotę lub niedzielę może odpowie na to pytanie. :? Pierwszą rzeczą jaką uczyniłam to odstawiłam suchą karmę Royal Canin diabetic, która zgodnie ze zdobytą przeze mnie wiedzą zawiera za dużo węglowodanów dla cukrzycowego kota i stopniowo zwiększam dawkę insuliny.

Kotka została wysterylizowana kiedy miała 1 rok. Nie chorowała, jest regularnie szczepiona, nie wiem czy kiedykolwiek dostawała leki sterydowe (np. przy sterylizacji, bądź profilaktycznie jak w wieku 2 lat wypadła z 3-go piętra i dostawała zastrzyki przeciwwstrząsowe).

Słyszałam od wielu osób mieszkających zarówno w kraju jak i zagranicą, że niedoczynność tarczycy jest chorobą niezwykle rzadką u kotów, natomiast nadczynność tarczycy spotyka się u nich coraz częściej. Schorzenia endokrynologiczne mogą utrudnić wyrównanie cukrzycy.
Co Pan doktór sądzi na ten temat. Czy należałoby wogóle robić badania w tym kierunku i jakie?
Zastanawiam się, czy sterylizowanie kotek nie jest powodem cukrzycy w późniejszym okresie ?
Co może być powodem, że u mojej kocicy występuje taki wysoki cholesterol we krwi (591 mg/dl).

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź
Ostatnio zmieniony 15 października 2007, 08:40 przez SUZI, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

12 października 2007, 22:03

zdecydowanie i pilni wykonałbym badania tarczycy.
SUZI
Posty:10
Rejestracja:03 października 2007, 13:18
Lokalizacja:Warszawa

15 października 2007, 16:00

Dziękuję za odpowiedź. Dokładnie tak zrobię jak Pan zasugerował. Dodatkowo powtórzę badanie na cholesterol, żeby wykluczyć ewentualny błąd w pomiarze (kotka jest wyjątkowo bojaźliwa, może stress miał wpływ na wynik).
Panie Jarku, kocica przy dawce 2,75U zaczęła mieć wyniki pre rano poniżej 100 mg/dl, natomiast pre wieczór ponad 200-300 mg/dl.
Od wielu osób słyszę, że niektórym kotom zaleca się podawanie większej dawki insuliny rano niż wieczorem. Firma produkującą insulinę caninsuline nie zaleca takiego postępowania.
Czy chodzi tu o efekt "brzasku" czy może sa inne przyczyny.
Czy mogłabym jeszcze liczyć na podpowiedź w tym temacie. Jestem laikiem w sprawach "cukrzycy" i każda informacja może być dla mnie pomocna w prowadzeniu mojej ukochanej kocicy.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

16 października 2007, 22:11

ja dawkowanie insuliny dostosowywuję osobniczno. Nie da się kopiować schematów postępowania. Jedynym schematem cukrzycy jest za wysoki poziom cukru. Ale poza tym u jednego łatwo wystabilizować cukier a u innych trwa to miesiącami. Przytakim cukrze ja podaję rozbieżne dawki insuliny. Jeśli zadziała zostawiam je. Różnica ta wieczorna wynika przwdopodobnie z tego , że przez cały dzień zwierzę je więc ogólnie podnosi ten cukier a przez noc nie je. O efekcie brzasku pierwszy raz słyszę, ale może jakiś naukowiec coś oczywistego nazwał po swojemu.
SUZI
Posty:10
Rejestracja:03 października 2007, 13:18
Lokalizacja:Warszawa

17 stycznia 2008, 17:17

Witam Pana doktora po dłuższej przerwie.
W listopadzie zrobiłam komplet badań obu moich kotów w LABOKLIN-ie cały profil diagnostyczny, test TLI oraz T4.
W wynikach u Matyldy T4 wykazało dużą niedoczynność tarczycy, nie wyrównaną cukrzycę (fruktozamina 578), bardzo wysoki poziom cholesterolu i trójglicerydów, TLI nie wykazało zewnątrzwydzielniczej niewydolności trzustki ale wynik powyżej 500 ug/ml wskazuje na być może uszkodzenie trzustki.
Brat Matyldy Maciek miał również zrobiony pełny komplet badań krwi łącznie z moczem.
Na początku tego roku Matylda miała czyszczone pod narkozą zęby i przy okazji została pobrana krew na T4 i fT4 (badanie już nie w Laboklinie, żeby wykluczyć błąd laboratoryjny). Wyniki te również potwierdziły dużą niedoczynność tarczycy.
Okazuje się, że oba moje koty mają niedoczynność tarczycy, takie same wyniki TLI, wysoki cholesterol. Matylda ma cukrzycę, natomiast brat Maciek 10g wagi ma problemy z nerkami i jelitami (podejrzenie schorzenia IBD) dostaje mokre karmy RC intestinal i RC renal.
U Matyldy w dalszym ciągu nie można wyrównać poziomu cukru.
Tyle w skrócie.
W dzienniczku Matyldy (link podałam przy pierwszym poście w tym wątku) na bieżąco nanoszę wyniki różnych badań, co daje możliwość porównania wyników i kompleksowej oceny stanu zdrowia moich kotów.

Panie Jarku !
Czy spotkał się Pan w swojej praktyce z niedoczynnością tarczycy u dorosłych kotów i do tego równocześnie z wystąpieniem cukrzycy ew. niedomagań nerek. ??? W literaturze krajowej jak i zagranicznej pisze się o tym niewiele. Niektórzy lekarze wręcz mówią: koty nie chorują na niedoczynność tarczycy. Zlecają zrobienie tylko niektórych podstawowych badań laboratoryjnych (bez T4).
Według mojej wiedzy to właśnie niedoczynność tarczycy u Matyldy może utrudniać wyrównanie cukrzycy. Czy jest możliwe że cukrzyca jest chorobą wtórną. ???
Czy według Pana doktora moje koty powinny zacząć dostawać hormon tarczycowy np. eltroxin ew. euthyrox ??? (zadając to pytanie mam na myśli co by Pan zalecił, gdyby leczył moje koty - niestety mieszkam w Warszawie) czy wskazane też byłoby zrobienie dodatkowych badań np. tomografia komputerowa trzustki, nerek ???

Pozdrawiam i oczekuję w kolejności na poradę
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

28 stycznia 2008, 13:39

z tą tarczycą u kotów jest tak. Książki i nasze sławy weterynaryjne podają , że koty najczęściej chorują na nadczynność tarczycy. Ale można też spotkać kota z niedoczynnością tarczycy. Ja osobiście tak znacznej korelacji w swojej praktyce nie zauważyłe. Druga rzecz - kazde zaburzenia endokrynogenne mogą mieć wpływ na cukier. Oczywiście w głównej częsbi tych chorób wiemy, że największy problem mamy przy zaburzeniach poziomu hormonów płciowych. Sam nie miałem opisywanej przez Panią cukrzycy powikłanej niedoczynnością tarczycy. Na pewno spróbowałbym jej leczenia czy będzie to miało wpływ na poziom curu. Ale sama ta cała choroba jest bardzo bardzo złożoną sytuacją i wymaga kontroli i prowadzenia przez jednego lekarza.
SUZI
Posty:10
Rejestracja:03 października 2007, 13:18
Lokalizacja:Warszawa

22 lutego 2008, 17:33

Dzień dobry !
Jarek pisze: nasze sławy weterynaryjne podają , że koty najczęściej chorują na nadczynność tarczycy. Ale można też spotkać kota z niedoczynnością tarczycy.
To prawda, koty tak jak ludzie chorują na niedoczynność tarczycy, z tą różnicą że nie leczy się kotów na to schorzenie w Polsce. Przekonałam się o tym po kilku konsultacjach, także u naszych "sław weterynaryjnych".

Wyniki poziomów cukru w dłuższym czasie wyraźnie pokazują, że ze strony wątroby COŚ nie daje "zejść" poniżej 200 mg/dl, bądź wywołuje duże "skoki" cukru. To antagonizm insuliny utrzymywał takie wysokie poziomy.
Od kiedy zaczęłam podawać witaminy z grupy "B" poziom cukru zaczął się stabilizować i kotka przez prawie całą dobę jest w bezpiecznym przedziale dla nerek.
Ale nie doszła bym do tego, gdybym nie mierzyła cukru sama w domu.
Wydaje mi się, że często używane określenie przez weterynarzy, że
są koty, u których nie można wyrównać cukrzycy jest nie do końca słuszne.
MOŻNA tylko trzeba, tak z resztą jak u ludzi, poszukać przyczyny i zastosować odpowiednie leczenie wspomagające np. wątroby lub nerek, a może jelit.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

22 lutego 2008, 23:01

święta racja - cukrzyca to nie jest jedna jednostka chorobowa , ale często występuje jak zespół chorobowy tzn. jest skutkiem czegoś lub sama wywoluje coś. O tym zawsze należy pamiętać.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości