przewlekła niestrawność u kota :(

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

merolik1

06 kwietnia 2008, 22:13

Witam! Jestem nowa na forum, z usług sklepu korzystam już od jakiegoś czasu :)
Mam problem ze swoim ośmioletnim kocurem (kastrat)- coś mu dolega, jest bardzo wybredny w jedzeniu, od ponad miesiąca ma powtarzające się wymioty (ślina, piana). Juz dwukrotnie byłam z nim w lecznicy, niestety, wciąż nie wiadomo, jaka jest przyczyna tego problemu. Wiadomo tylko, że wyniki krwi są dobre, wątroba i trzustka w porządku. Był ostatnio odrobaczany (dwuktotnie w odstępach 2 lub 3-tygodniowych). Szukałam właśnie w Waszym sklepie jakiejś lekkiej karmy dla niego, myślałam nad Intestine, ale najpierw chciałam spytać, jakie mogą być przyczyny tej dolegliwości. Z góry dziękuję za pomoc :)
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

07 kwietnia 2008, 22:45

napisz te wyniki krwi.
merolik1

09 kwietnia 2008, 15:47

Wyników krwi nie dostałam, dowiadywałam się telefonicznie, powiedziano, że wskazują na zdrową wątrobę i trzustkę. Żeby wykluczyć zarobaczenie, oddaliśmy też wczoraj kał do badania, też jest ok.

Rozważamy gastroskopię, ale to tylko działanie trochę na oślep :( Nie bardzo nam doradzono, co mamy robić, proponują gastroskopię.

Czy mam dowiedzieć się o szczegółowe parametry krwi?

Dziękuję za odpowiedź :)
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

09 kwietnia 2008, 16:18

Koniecznie się dowiedz, a jeżeli była robiona kreatynina i mocznik to też bardzo by się przydały. A czy kociasty przypadkiem ostatnio nie pije i nie sika nieco więcej niż zwykle? I czy było robione badanie moczu?
merolik1

09 kwietnia 2008, 20:34

Dokładne wyniki biochemiczne krwi Merolika to:
-kreatynina 1,5
-alfa (coś tam) 872,2
-AST 40
-AP 33,9

Nie zauważyłam, żeby dużo więcej pił lub oddawał mocz, ale pewnego dnia ostatnio się zdziwiłam, bo wysiusiał się dwukrotnie tego samego dnia (ucieszyło mnie to nawet, bo jakieś 2 lata temu miał problemy urologiczne, problem z oddawaniem moczu i od tamtej pory był na diecie Royal Canin Urinary Diet, i bardzo zwracałam uwagę, czy problem nie wraca.

Nie wiem, czy to ważne, ale od jakiegoś czasu zauważyłam u niego częste niewielkie łzawienie oczu (nawet nie łzawienie, tylko wilgotnienie).

:( Nie bardzo wiemy, co dalej... Będę wdzięczna za wszelką pomoc i sugestie.
merolik
Posty:16
Rejestracja:06 kwietnia 2008, 22:01

09 kwietnia 2008, 21:20

:(

Je z pewną trudnoscią, ostatnio tylko malutkie kawałki mięsa surowego lub gotowanego- przed chwilą wszystko zwrócił, razem z trawą, którą zjadł kilka godzin temu. :(

Widzę, że się męczy i nie mogę mu pomóc :(
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

10 kwietnia 2008, 07:48

Może trzeba bardzo dokładnie obejrzeć kociankowi pyszczek - zęby, dziąsła, a jeśli tu wszystko będzie w porządku to zajrzeć głębiej do gardła, krtani, przełyku, a nawet do żołądka, czy nie ma tam jakiegoś stanu zapalnego, albo ciała obcego. Możliwe, że tu jest przyczyna, bo wygląda na to że kot ma problemy z połykaniem. Mój kot też jest aktualnie na antybiotykach bo nabawił się zapalenia gardła. Nie dowiedziałabym się o tym gdyby nie zaczął ni z tego ni z owego wymiotować. Doktor Jarek błyskawicznie zorientował się co się dzieje. Te wyniki, które podałaś, rzeczywiście są OK, włącznie z alfa amylazą - enzymem trzustkowym. Tu raczej nic się nie dzieje 8) . No i robaki to też chyba nie są skoro było dwukrotne odrobaczenie... A jaki był stosowany preparat?
merolik
Posty:16
Rejestracja:06 kwietnia 2008, 22:01

10 kwietnia 2008, 15:14

Dziś zawieziemy go do innej lecznicy, może tam ktoś zdiagnozuje problem... zrobią mu morfologię, dziś jeszcze nic nie jadł.

A odrobaczany był pierwszy raz tabletkami, których nazwy nie pamiętam, powiedziano nam powtórzyć po 2 tygodniach, wtedy zastosowalismy Profender. Z tego, co się zorientowałam, to skuteczny środek.
merolik
Posty:16
Rejestracja:06 kwietnia 2008, 22:01

11 kwietnia 2008, 08:09

Byliśmy z Merolikiem wczoraj w innej lecznicy, zrobiono mu tam szczegółowe badania krwi z rozmazem, RTG, USG, dokładny wywiad...

Nie ma jeszcze pełnej diagnozy i mam nadzieję, że ta najgorsza z mozliwych- nowotwór - się nie urzeczywistni :( USG nie wykazało guzów, ale nie wszystkie wyniki krwi są dobre. Inna mozliwość to uszkodzenie żołądka. Ma teraz tabletki na żołądek właśnie i mam ogromną nadzieję, że pomogą. Trzymajcie za niego kciuki, dziękuję za wsparcie w wątku :)

(Dodam, że lekarze bardzo chwalili naszego kotka - byliśmy tam 3 godziny, a on nawet nie pisnął i był jak szmaciana lalka - poddawał się wszyskim zabiegom bez protestów. Był przerażony po prostu :( )
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

11 kwietnia 2008, 08:18

Merolik, wspaniale, że byłaś z kociastym w innej lecznicy - przynajmniej został wreszcie dokładnie przebadany. Też mam nadzieję, że tabletki zadziałają i teraz już wszystko będzie ok. Oczywiście będziemy wszyscy trzymać baaaaardzo mocno kciuki, a Ty pisz na bieżąco co i jak. Dobrze? :)
merolik
Posty:16
Rejestracja:06 kwietnia 2008, 22:01

11 kwietnia 2008, 08:28

ATA pisze:Merolik, wspaniale, że byłaś z kociastym w innej lecznicy - przynajmniej został wreszcie dokładnie przebadany. Też mam nadzieję, że tabletki zadziałają i teraz już wszystko będzie ok. Oczywiście będziemy wszyscy trzymać baaaaardzo mocno kciuki, a Ty pisz na bieżąco co i jak. Dobrze? :)
Dziękuję, Beato :) Napiszę na pewno.
Mój Merolik jest troszkę " w typie" Twojego Fiodora, wiesz? Tylko więcej ma białego niż rudego :) I też jest śliczny :)
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

11 kwietnia 2008, 08:41

Jak w typie Fiodora i to jeszcze z białym to musi być prześliczny. Mam takiego na podwórku (z obróżką, więc ma dom :wink: ) - dużo białego i tylko rude łaty na główce, grzbiecie i ogonie. Prawdziwe cudo! :D Jak kocio poczuje się troszkę lepiej, to zrób mu śliczne fotki i wklej do wątku z fotkami naszych pupili. Z przyjemnością pooglądamy :wink:
merolik
Posty:16
Rejestracja:06 kwietnia 2008, 22:01

11 kwietnia 2008, 08:47

Bardzo bym chciała, żeby wszystko było z nim dobrze. Własnie przed kilkoma minutami zwymiotował z płaczem to, co zjadł. I ja się też popłakałam, ale nie będę mysleć o najgorszym - dopiero wczoraj przyjął pierwszą tabletkę... Może to jeszcze za wcześnie myślec, że pomogło ...
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

11 kwietnia 2008, 09:04

Przykro mi, że znowu... :( Pisałaś, że we krwi nie wszystko wyszło w normie - a co jest nie tak? I czy był robiony mocznik?
merolik
Posty:16
Rejestracja:06 kwietnia 2008, 22:01

11 kwietnia 2008, 14:07

Nie wiem dokładnie, co z wynikami, ale jest tak, że na pierwszy rzut oka parametry były w porządku, dopiero analiza rozmazu przez doświadczonego lekarza coś wykazała. Tyle tylko, że nie jest to problem nerek. Jeszcze dziś zawieziemy mocz do analizy.

A Merolik zjadł odrobinkę karmy rozduszonej na papkę i śpi biedak...
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 6 gości