Kochani, dawno mnie tu nie bylo, a zaczynam od problemow.
moja kicia juz nie az taka mloda chyba ma jakies 4-5 lat.Byla sterylizowana 1,5 miesiaca temu.Wiem ze w jej wieku to ryzykowne, ale juz nie dawalam rady z obsikanymi scianami i okrutnym balaganem w mieszkaniu, tym bardziej ze nie mieszkam sama:(
W kazdym razie, kicia ma łupierz, strasznie traci siersc i ostatnio co kilka dni ma taka biegunke, ze wole nie opisywac mieszkania jakie mam po przyjsciu z pracy...
poczatkowo myslalam ze to z powodu przejedzenia gdyz w naszym domu(tymczasowo ) pojawil sie kocurek ktorego moja kicia z zasady nie akceptowala, i oprocz walki o terytorium wyjadala mu jedzenie, ale hm teraz kicia od tygodnia ma spokoj i nadal nic sie nie zmienilo....
myslicie ze to cos powaznego?
łupierz, wypadanie siersci i biegunka...??
Kiedy nie tak dawno mojej Pysi zaczęła matowieć i wypadać sierść, bardzo szybko okazało się, że miała robale. Odrobaczałaś swoją kicię przed sterylką? Robiłaś jej badania krwi?
To może trzeba zmienić karmę. Jaką kupujesz dla swojej kici?
Wiem, o tym też myslalam, wiec od jutra juz bede dawala inna karme.
moja kotka musiala niestety przejsc na diete Pabla i je jego karme bo on ma jakies klopoty
URINARY - LP 34
SCHORZENIA DOLNYCH DRÓG MOCZOWYCH
wiec moze biegunka z tego..choc jejku to pelnowartosciowa karma.
no nic chyba wybiore sie do weta..bo moze to cos po sterylizacji, a zewnetrznie po prostu nie widac..
martwie sie.
dziekuje w kazdym razie.
moja kotka musiala niestety przejsc na diete Pabla i je jego karme bo on ma jakies klopoty
URINARY - LP 34
SCHORZENIA DOLNYCH DRÓG MOCZOWYCH
wiec moze biegunka z tego..choc jejku to pelnowartosciowa karma.
no nic chyba wybiore sie do weta..bo moze to cos po sterylizacji, a zewnetrznie po prostu nie widac..
martwie sie.
dziekuje w kazdym razie.
Niewiele pomogłam, ale prosze bardzo
Moja Korbcia, została ponownie odrobaczona..hm ten weterynarz powiedział, ze mam ja odrobaczać co 3 miesiace hm..a moja Pani wet powiedziala ze co pół roku albo namniej raz do roku...
sie pogubiłam..
w kazdym razie faktycznie mam nadzieje ze to tylko robaczki, a lupierz pokonam smrodliwym płynkiem ktorym musze ja natrzec..
ech strachu sie najdlam a moze to tyko drobiazgi
sie pogubiłam..
w kazdym razie faktycznie mam nadzieje ze to tylko robaczki, a lupierz pokonam smrodliwym płynkiem ktorym musze ja natrzec..
ech strachu sie najdlam a moze to tyko drobiazgi
Ja też wcześniej słyszałam, że niewychodzące koty wystarczy odrobaczać raz na pół roku, ale po przygodzie Pysiulki z robalem (fuj ), będę konsekwentnie odtobaczać moje futerka raz na kwartał.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości