Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa.
Ato nie będę ukrywać, że liczę na Twoją pomoc jeśli chodzi o zmianę diety. Od wczoraj Maniek je RC Urinary suchą karmę. Dziś jeszcze będę chciała kupić puszkowe jedzenie, ale nie wiem co może jeszcze jeść i w jakich ilościach. Bo obawiam się, że będzie kiepskawo z jego jedzeniem. On nie przepada za mięsem, wręcz traktuje jako ostateczność. Dlatego chciałabym tak urozmaicić mu dietę, aby nie odczuwał zbytnio zmiany diety.
Jeśli chodzi o serduszko, też mnie martwi, ale Pani doktór powiedziała, że trzeba unormować ciśnienie z nerek (o ile dobrze pamiętam szok odebrał mi pamięć)
zadyszka u kota - poważna choroba?
te wyniki nie sa aż tak złe jak opisy , spokojnie to jest młode zwierzę i jeszcze duzo u niego można poprawić, dietoterapię oczywiście należy zastosować , pilnie pilnować tego mocznika. Serduszko jest rzeczywiście troszkę zniekształcone , ale także nie ywgląda katastrofalnie. Niemniej należy go skonsultować z kardiologiem. Troszę spokojniej musisz do tego podejść i bez takl wielkich emocji, bo to wszystko nie wygląda tak źle. Przejrzę te zdjęcia jeszcze w pracy na komputerze , bo widzę , że u nas robione , zdejmę pomiary serca i jeszcze napiszę później.
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Pewnie powinnam jeszcze dodać, że Maniek w pierwszych tygodniach życia przeszedł dosyć poważnie koci katar, a pierwszy lekarz jeszcze podczas choroby zaszczepił do na koci katar. A pierwsze objawy choroby pojawiły się po wiosennym nawrocie choroby.
rozmawiałem z naszym kardiologiem p. Chwastowską i potwierdziła moje zdanie . Prosi abyś za miesiąc pookazała kota pod wpływem fortecoru , diete zastosuj c/d lub urinary a p. dr Chwastowska potem zadecyduje o ewentualnej diecie kardiologicznej czy też innym leczeniu. Wiem , że kicia tez jest ciężka w obsłudze i ciężko aby ustała np. przy ekg a znieczulonemu albo spremedykowanemu kotu robic ekg to bzdura. Trzymaj się p. Chwastowskiej ona poprowadzi to serduszko.
Doktor Jarek jak zwykle niezawodny Ulżyło mi trochę po przeczytaniu jego opinii. Rzeczywiście świetnie by było gdyby Maniuś był leczony w Krakvecie - lepiej nie mógłby trafić. Kasiu, wiesz już wszystko o diecie Maniusia - Hill's c/d to świetna karma i powinna zadziałać, ale jeśli pH spadnie i kryształy znikną po RC Urinary, którą teraz dajesz to na razie nie musisz zmieniać. Możesz dawać suche lub saszetki czy puszki, ale nic więcej - podkarmianie mięsem, rybą czy innymi dodatkami ne jest teraz wskazane. I uszy do góry! Jak widzisz, nasz Doktor jest dobrej myśli, więc Ty też powinnaś. Będzie dobrze, zobaczysz
Uff, mnie też ulżyło
Kasiu, Dr Jarek mnie też już nie raz doradzał, więc bądź dobrej myśli. Trzymam kciuki za Maniusia
Kasiu, Dr Jarek mnie też już nie raz doradzał, więc bądź dobrej myśli. Trzymam kciuki za Maniusia
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Jeszcze raz dziękuję za wszystko, mnie też trochę ulżyło. Wystraszyłam się w czwartek, pewnie dlatego, że lekarka badająca Mańka bardzo dokładnie powiedziała mi o jego chorobie nawet, ze zostało mu parę lat życia, a nie widziała jeszcze morfologii i moczu. Najgorsze jest, że w tym tygodniu dwa razy się tak dusił: raz na początku tygodnia - po prostu szedł i nagle, natomiast drugi raz - dziś w nocy. Boję się co mu się jeszcze przytrafi. Czytałam o licznych powikłaniach po kocim katarze, ale miałam nadzieję, że nie wystąpią one u Mańka. A może jestem jedna wielką panikarą.
Ata masz rację mam małe szczęście, mieszkam w Krakowie i mam możliwość leczenia Mańka w Krakvecie.
A co do jego jedzenia, to toleruje tylko suche, mokre nienaruszone ląduje w koszu. Nawet galaretki, czy sosiku nie zjada.
Ata masz rację mam małe szczęście, mieszkam w Krakowie i mam możliwość leczenia Mańka w Krakvecie.
A co do jego jedzenia, to toleruje tylko suche, mokre nienaruszone ląduje w koszu. Nawet galaretki, czy sosiku nie zjada.
Naszemu Heńkowi poprawiło się po Hill's s/d i przede wszystkim po Furaginie - oczywiście po konsultacji z lekarzem. Kryształków już nie ma i od razu bardziej wesoły i skory do zabawy sie zrobił. Teraz dostaje glukozaminę (bo zdarzało mu sie sikać z krwią) i jest ok.
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Witam; To znowu ja ta panikara
Dzisiaj rano podczas zabawy jak Maniek się zmęczył usłyszałam jak zaczął świstać (jakby z oskrzeli), również po południu się pojawiło choć dużo krócej (dosłownie kilka sekund). Nie wiem co mam myśleć. To, że ja, jak również Maniek sam sobie, regulujemy czas zabawy i staramy się nie doprowadzać do zadyszek, a to dzisiejsze pierwszy raz.
W dalszym ciągu jesteśmy na Hill's c/d, a jutro spróbujemy złapać mocz. Mam jeszcze jedno pytanie ile razy dziennie roczny kociak powinien się załatwiać, bo Maniek najczęściej dwa razy na dzień, a czasem i raz dziennie.
Dzisiaj rano podczas zabawy jak Maniek się zmęczył usłyszałam jak zaczął świstać (jakby z oskrzeli), również po południu się pojawiło choć dużo krócej (dosłownie kilka sekund). Nie wiem co mam myśleć. To, że ja, jak również Maniek sam sobie, regulujemy czas zabawy i staramy się nie doprowadzać do zadyszek, a to dzisiejsze pierwszy raz.
W dalszym ciągu jesteśmy na Hill's c/d, a jutro spróbujemy złapać mocz. Mam jeszcze jedno pytanie ile razy dziennie roczny kociak powinien się załatwiać, bo Maniek najczęściej dwa razy na dzień, a czasem i raz dziennie.
Moje kociaki też tak mają - raz, dwa razy na dzień.
Kasiu, jesli Maniek jest pod opieka dr Chwastowskiej to nic sie nie martw tylko - w przypadku jakiegokolwiek niepokooju - z pania dr sie kontaktuj. To osoba o ogromnym sercu, wiedzy i cierpliwosci, w cudowny sposob przeprowadzila moja kotke sercowa od diagnozy do smierci, nie moglysmy trafic do lepszego kardiologa i bardziej opanowanego acz pelnego empatii czlowieka.
I nei panikuj, ze pisze o smierci mojej kotki - to byla staruszka z bardzo chorymi nerkami. Z naciskiem na bardzo
I nei panikuj, ze pisze o smierci mojej kotki - to byla staruszka z bardzo chorymi nerkami. Z naciskiem na bardzo
pozdro dla Maniusia i dla wszystkich chorych i zdrowch kocaków.dla tych chorych to jeszcze na dodatek współczucie.życze zdrowia wszystkim miziakom!
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Ja dziękuję za ciepłe słowa, a Maniuś za mizianki.
Odebrałam wczoraj wieczorem wyniki moczu Mańka i prawie skakałam do góry pod przychodnia pełna ludzi Dla mnie ważne brak struwitów.
A oto wyniki:
Barwa: słomkowa
Przejrzystość: zupełna
Ciężar właściwy: 1,010
Odczyn: 7
Białko: 25 ml/dl 1+
Cukier: norm
Bilirubina: neg
Nabłonki płaskie: 0-1 wpw
Nabłonki okrągłe: -
Pasma śluzu: -
Leukocyty: 0-1 wpw
Erytrocyty: -
Wałeczki: -
Bakteria: poj. w preparacie
Składniki mineralne: -
UBG: 1mg/all (1+)
KET: neg
Zastanawiają mnie dwie ostatnie pozycje. Poprzednim razem nie miałam KET, natomiast UBG było norm.
Czy dalej mam trzymać Mańkowi dietę, jak to jest kiedy wyniki trochę się poprawiają. Dla pewności jak na razie będę utrzymać ta dietę, ale co później np. mam do normalnej karmy dodawać trochę hill's c/d. Dzięki za rady.
Odebrałam wczoraj wieczorem wyniki moczu Mańka i prawie skakałam do góry pod przychodnia pełna ludzi Dla mnie ważne brak struwitów.
A oto wyniki:
Barwa: słomkowa
Przejrzystość: zupełna
Ciężar właściwy: 1,010
Odczyn: 7
Białko: 25 ml/dl 1+
Cukier: norm
Bilirubina: neg
Nabłonki płaskie: 0-1 wpw
Nabłonki okrągłe: -
Pasma śluzu: -
Leukocyty: 0-1 wpw
Erytrocyty: -
Wałeczki: -
Bakteria: poj. w preparacie
Składniki mineralne: -
UBG: 1mg/all (1+)
KET: neg
Zastanawiają mnie dwie ostatnie pozycje. Poprzednim razem nie miałam KET, natomiast UBG było norm.
Czy dalej mam trzymać Mańkowi dietę, jak to jest kiedy wyniki trochę się poprawiają. Dla pewności jak na razie będę utrzymać ta dietę, ale co później np. mam do normalnej karmy dodawać trochę hill's c/d. Dzięki za rady.
Kasia, lepiej zapytaj dr Chwastowskiej. Serce i nerki sa scisle ze soba zwiazane czyli dieta musi byc przemyslana i zalecona przez weta.
Ketony (KET) teraz tez masz negatywne wiec ostatnia pozycja sie nie martw.
I my, kociarze, jestesmy dziwnym narodem Czasem nic wiecej nam do szczescia nie trzeba jak dobry wynik badania moczu lub piekna kocia kupa Mnie to sie zdarzylo miec lzy radosci w oczach na widok wreszcie normalne kupy (u kociaka wychodzacego z panleukopenii).
Zdrowia zycze
Ketony (KET) teraz tez masz negatywne wiec ostatnia pozycja sie nie martw.
I my, kociarze, jestesmy dziwnym narodem Czasem nic wiecej nam do szczescia nie trzeba jak dobry wynik badania moczu lub piekna kocia kupa Mnie to sie zdarzylo miec lzy radosci w oczach na widok wreszcie normalne kupy (u kociaka wychodzacego z panleukopenii).
Zdrowia zycze
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Na wizytę do Pani doktor mam się pojawić z Mańkiem za jakieś 3 tygodnie (przed skończeniem opakowania fortekor-u) i do tego czasu na pewno będę trzymać dietę, zastanawiam się tylko jak to będzie w przyszłości.