pytanie o szczepienie

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

juune
Posty:1
Rejestracja:28 sierpnia 2008, 12:29

28 sierpnia 2008, 12:45

Od 10 dni mam w domu druga kotkę, urodziła się 25.05.2008.
Była szczepiona 14.07.2008 szczepionką Nobivac Tricat.
25 08.2008 byłam z nia u swojego weterynarza i została zaszczepiona szczepionką Feline Rhinotracheitis-Calci_Panbleukopenia Vaccine (Fort Dodge). Weterynarz polecił zgłosić się z kotka na następne szczepienie za miesiąc. Zaskoczyło mnie to bo starsza kotka miała w tym okresie tylko dwa szczepienie i kolejne za rok.
Czy weterynarz nie pomylił się? Czy kolejna w sumie trzecia dawka szczepionki jest konieczna za miesiąc? Tym bardziej że kociak nie najlepiej zniósł ostatnie szczepienie, przez dwa dni był osowiały i śpiący. Bardzo proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam
Anita
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

29 sierpnia 2008, 15:38

aJaSieDolaczedoPytania-booddawnaMnieToCiekawi-
czyKotpoSzczepionceJestBardziejOsowialyIspiacy?
czyJakosJa"odchorowuje'?
czytezPowinienMiecPoNiejDzienJakCOdzien?
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

31 sierpnia 2008, 07:49

Ja szczepiłam już dwukrotnie Purevaxem i nie było żadnych ubocznych objawów.
Zajrzyjcie do tego wątku (dr. Jarek też tam pisał o szczepionkach)
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... urevax#top
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

01 września 2008, 06:54

edytopwany:P
Awatar użytkownika
Majek
Posty:69
Rejestracja:24 sierpnia 2008, 20:53
Lokalizacja:Wrocław

09 października 2008, 19:17

Powrócę do tematu. Moja Dziudzia mimo, że otrzymała szczepionkę (naj)nowszej generacji Purevax RCPCh źle to zniosła. Nie chcę szerzyć jakiegoś stereotypowego myślenia, ale po szczepieniu dzwoniłam do lekarza, ponieważ zaniepokoiło mnie zachowanie koty. Najpierw myślałam, że mam jakiś omamy i te trzęsienie się kota jest tak naprawdę w mojej głowie. Po jakimś czasie leżąca przy klawiaturze kotka zaczęła wykonywać dziwne ruchy głową- wyglądała jak te pieski sztuczne, które ludzie montują sobie w samochodach- im się tak dziwnie główki trzęsą. To samo było u Judki. Szybki telefon do weta- mam sprawdzić temperaturę kota- o loosie, parę dni wcześniej zbił się termometr- godzina 20 z hakiem- gdzie ja znajdę aptekę (tzn znajdę ale trochę się nabiegam), mówię wetowi że to niewykonalne. Ok, mam obserwować kota, jakby co przychodnia w której wykonywany był zabieg czynna jest 24h (z tym, że na szczepienie jechaliśmy autem, bo to trochę daleko- ok poradzimy sobie w razie czego). Siedziałam z kotką do chyba 1 w nocy, ruchy główki ustępowały, drżenie też. Ale najadłam się strachu. Na szczęście wet cudowny, powiedział, że jest non stop pod telefonem i w razie czego mam dzwonić. Widać co kot, to inne zachowanie.
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

09 października 2008, 21:52

Majek, oj to najadłaś się strachu. Cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło, bo z opisu wyglądało to naprawdę niepokojąco :roll:
Ja co prawda nie znam dobrze Purevaxu, ale wydaje mi się, że jego przewaga nad np. Fel-O-Vaxem dotyczy przede wszystkim znacznie mniejszego zagrożenia mięsakiem poszczepiennym w przypadku szczepienia przeciw białaczce. Natomiast reakcja kota na samo szczepienie może być niezależnie od rodzaju szczepionki podobna. Mój kot był dwa razy szczpiony Fel-O-Vaxem IV (raz z białaczką) i abslutnie nic się nie działo. Trudno mi powiedzieć jak zareagowałby na Purevax.
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

11 października 2008, 07:50

to ja dodam, po co Niektorzy wiedza z emialam szczepionkowa panike. w koncu Kicia dostala purevax, bo w lecznicy wycofali fgel-o-vax. zero objawow ubocznych:)
Majek , wspolczuje stresu, choc musze przyznac ze ja bym od razu gnala do weta,w zw z tym jak sie naczytalam o zapasciach i inn. na szczescie dobrze sie wszystko skonczylo:)
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

11 października 2008, 20:56

Juune, według mnie lekarz miał rację. Twój kot został pierwszy raz zaszczepiony jako młodziutki kociak, troszkę ponad sześciotygodniowy, więc na pewno miał jeszcze przeciwciała od matki. Dlatego uważa się, że szczepienie w tym wieku może nie być bardzo skuteczne i dlatego powtarza się je jeszcze 2 razy co 3-4 tygodnie, aż do ukończenia 13 tyodnia życia. U Ciebie pewnie jest już po szczepieniu, więc odpowiadam tak tylko informacyjnie :wink:
Awatar użytkownika
Majek
Posty:69
Rejestracja:24 sierpnia 2008, 20:53
Lokalizacja:Wrocław

13 października 2008, 22:07

Właśnie wróciliśmy z drugiego szczepienia. Kota ma się dobrze, ale z braku purevaxu zaszczepiona została szczepionką o nazwie Novibac Tricat. Oprócz obrażenia się na mnie nic kompletnie się nie dzieje :) Myślę, że tamta reakcja miała związek ze stresem, ponieważ Judka pierwszy raz była u "jakiegoś dziwnego dużego, który w dodatku ją ukuł" :) Tym razem wet trzymał małą, ja stałam z boku. Bo po tamtym szczepieniu rano zobaczyłam siku w swoim bucie ;/ Mam nadzieję, że tym razem nie będzie Dziudźka szaleć i się na mnie wściekać- w końcu umyłam od tego ręce :)
Inna sprawa to te ząbki, które aktualnie ulegają wymianie. Dwa kiełki górne są podwójne. Ufam lekarzowi i temu co powiedział, że taka sytuacja może się jeszcze jakiś czas utrzymywać. Jeśli będzie to za długo trwało, wówczas udamy się na usunięcie tych mleczaków. No i porozmawiałam z wetem o sterylce. Myślę, że dam małej dorosnąć, ukształtować się jej mięśniom i wynormować poziomowi hormonów w organizmie, a dopiero wtedy będziemy sterylizować :) W końcu lecznica przy UP, czyli uczelni gdzie jest wydział medycyny weterynaryjnej. Chyba mogę ufać opinii pana doktora :)
Aha, strachu się wtedy faktycznie najadłam. Na szczęście dziś jest dobrze:) Jednakże poobserwuję ją jakiś czas jeszcze, dla pewności :)
Pozdrawiamy serdecznie
aniama
Posty:3
Rejestracja:16 marca 2008, 16:11

20 listopada 2008, 19:07

to ja mam tez pytanie z gatunku poszczepiennej paniki:
kocurek wczoraj zaszczepiony po raz drugi felovaxem 4, od tej pory oprocz opisywanych objawow osowialosci (spi caly czas, zmienia tylko fotel, nie je, ogolnie brak chceci do zycia) to absolutnie nie daje sie dotknac po bokach i po brzuszku, gdy tylko wsunie sie delikatnie reke zaczyna spiewac jakby go obdzierano ze skory :(
czy zrzucic to na karb zlego samopoczucia czy moze w ten sposob ujawnic sie jakas choroba o ktorej wczesniej nie wiedzielismy???
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

01 grudnia 2008, 13:13

Absolutnie nie możesz podać kolejny raz takiej szczepionki :!: .
Lekarz powinien wpisać takie ostrzeżenie w książeczce kotka.

Podaj Purewax, to nowsza i o wiele bezpieczniejsza szczepionka.
Moje koty nie miały po niej żadnych ubocznych objawów.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości