choroby nerek u kotów

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
TomaszN
Posty:1
Rejestracja:04 marca 2009, 07:15
Lokalizacja:Włocławek
Kontakt:

04 marca 2009, 08:12

Witam! Czytałem w literaturze, że ostra niewydolność nerek jest w 90% przyczyną naturalnej śmierci starszych kotów. Chciałbym opisać swój przypadek ku przestrodze innym. Mój 10 letni kotek, Rocky w listopadzie ub. roku po raz pierwszy miał problemy z oddawaniem moczu. Wet zaaplikował mu środki rozluźniające ( m. in. no-spe). Problem cofnął się a ja zmieniłem mu dietę na sucha karmę Senior firmy Royal Canin i pastę obniżająca pH moczu. Następnie proble ten pojawił się w grudniu ale też ustąpil po w/wym. środkach. Pod koniec lutego znowu ten sam problem ale w ostrzejszej formie, b z krwiomoczem. Poza tym przestał normalnie oddawać mocz a zaczął on sączyć się w sposób ciągły, sączyła się tez krew. Weterynarz zasugerował skaleczenie cewki lub pęcherza przez kamienie i doszły jeszcze antybiotyki i zastrzyki przeciwkrwotoczne. Kotek w oczach opadał z sił. Nie jadł i niewiele pił. Nie mial jednak podwyższonej temperatury a później nawet obniżoną do 36. Zastosowano zastrzyki nawadniające podskórne i podskórnie r-r glikozy. Nikt nie pomyślał o zbadaniu krwi! Kiedy po 5 dniach z trudem ja pobrano i zbadano, mocznik i kreatynina były 10-krotnie przekroczone! Czułem, ze kotek umiera ale zastosowaliśmy jeszcze domięśniowe nawadnianie i glikozę w nadziei, ze przepłuczemy nerki.. W ciągu kilku godzin kotek zapadł w śpiączkę z której już się nie obudził i nad ranem zmarł.. Od wystąpienia pierwszych ostrych objawów i krwi do śmierci minęło zaledwie 6 dni! Kotek miał 10 lat, ale mógł jeszcze pożyć! Kochani! Jeśli cokolwiek się dzieje róbcie od razu badanie krwi! Badania moczu nie sa tak przejrzyste co analiza krwi. Przynajmniej to podstawowe ( OB, kreatynina, mocznik ) Gdyby zrobiono je od razu u mojego kotka, być może przepłukalibyśmy te nerki i żyłby.. To było kilka dni temu i jestem jeszcze przygnębiony i nie mam kotka ale chciałbym tez zadać Wam kilka pytań: Hodowcy twierdzą, ze kastrowane kocurki żyja krócej ( 10-14 lat) natomiast literatura zawsze podaje, ze dłużej. Kto tu mija się z prawdą? Czy w okresie choroby SUK można podawać kotu wodę przegotowaną zamiast świezej dla ograniczenia ilości kamienia w wodzie? Czy w polsce są jakieś dializy dla kotów czy psów? Czy próbowaliście medycyny alternatywnej u chorych kotów? (bioenergoterapia, uzdrawianie ) Czy znacie jakieś fora lub strony internetowe, gdzie wyjeżdżający kociarze szukają opieki dla swego pupila? Może choć w ten sposób, przy swoim skromnym 10-letnim doświadczeniu mógłbym pomóc innym miłośnikom tych cudownych zwierząt. Rocky na zawsze pozostanie w moim sercu i umyśle. Pozdrawiam serdecznie. Pogrążony w rozpaczy - Tomasz[/u]
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

04 marca 2009, 09:46

witaj bardzo mi przykro ze Was taka historia dopadla.
ja tylko odnosnie wody sie moge wypowiedziec, zawsze podaje przefiltrowana, przegotowana wode koteczce. napewno jest czystsza i zdrowsdza niz kranowka
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 54 gości