kot połknął nitkę, zawinęła się wokół krtani

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

23 marca 2009, 20:04

BTHzz pisze:PROSZĘ SIE PRZYZNAĆ! kto trzymał tak mocno kciuki? pewnie Ania1985 i Amika... to co zrobił ten futrzak to nieprawdopodobne...
Jak to kto ... WSZYSCY KOCIARZE z forum :D

Też sobie powiem UUFFF ... kamień z serca spadł. Pilnujcie go jeszcze na wszelki wypadek, bo nie wiadomo co jeszcze wykręci ten Wasz Tofiś.

A swoją drogą jak on się do takiej ilości nitek dobrał, w zakładzie krawieckim był czy co? :lol:
BTHzz
Posty:25
Rejestracja:16 grudnia 2007, 11:24

23 marca 2009, 20:37

Amika pisze:
BTHzz pisze:PROSZĘ SIE PRZYZNAĆ! kto trzymał tak mocno kciuki? pewnie Ania1985 i Amika... to co zrobił ten futrzak to nieprawdopodobne...
Jak to kto ... WSZYSCY KOCIARZE z forum :D

Też sobie powiem UUFFF ... kamień z serca spadł. Pilnujcie go jeszcze na wszelki wypadek, bo nie wiadomo co jeszcze wykręci ten Wasz Tofiś.

A swoją drogą jak on się do takiej ilości nitek dobrał, w zakładzie krawieckim był czy co? :lol:
jasne, wiem, ze duzo osob śledziło wątek, tak tylko wyróżniłem Pomocników:)

no tak, weterynarze mówili, zeby go obserwowac jeszcze pare dni, ale jestem dobrej mysli.

a skąd tyle nitek? nie wiadomo, może szukał jakichs potrzebnych witamin czy czegoś w tym stylu i próbował wszystkich mebli po kolei... zeby zahamować jego zapędy w tej kwestii kupiliśmy trawkę dla kotów, zasadzimy i będzie sobie skubał.
Awatar użytkownika
danuta5019
Posty:28
Rejestracja:29 listopada 2008, 16:55

23 marca 2009, 20:41

Ze łzami w oczach śledziłam ten watek(podobny przypadek miał kiciuś znajomych,ale niestety nie przezył,sam nie wydalił,a operacji nie mógł mieć,gdyż miał hemofilie).Cieszymy się bardzo zPusikiem i wierzymy,że już będzie ok.Pozdrawiamy
BTHzz
Posty:25
Rejestracja:16 grudnia 2007, 11:24

23 marca 2009, 21:10

danuta5019 pisze:Ze łzami w oczach śledziłam ten watek(podobny przypadek miał kiciuś znajomych,ale niestety nie przezył,sam nie wydalił,a operacji nie mógł mieć,gdyż miał hemofilie).Cieszymy się bardzo zPusikiem i wierzymy,że już będzie ok.Pozdrawiamy
dziękujemy bardzo! :) naczytałem się o kotkach, które nie miały tyle szczęścia co Tofik, dlatego się bałem ( inadal trochę się boję)...

nie sądziłem, że Kociarze to takie solidarne grono. założenie tematu, liczba i treść wypowiedzi bezsprzecznie mnie do tego przekonały. fajnie, ze tyle osób jest oddanych dla zwierzaków, nie tylko swoich ale i reszty Kociarzy...

serdecznie pozdrawiam i dziękuję!
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

24 marca 2009, 06:37

jakie mile wiesci na poczatek dnia:)

Tofik pewnie sie kapnal gdzie chcesz z nim jechac i postanowil ze juz lepiej zadziala sam:):)
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

26 marca 2009, 07:31

jak sie miewa Tofik?
BTHzz
Posty:25
Rejestracja:16 grudnia 2007, 11:24

31 sierpnia 2010, 17:30

cześć!!!

po ponad roku wpadłem gdzieś w sieci na to forum i mi się przypomniało jakie emocje towarzyszyły chorobie tofika i jakie wsparcie od Was otrzymałem:) postanowiłem parę słów o Tofiku napisać.

Po zabiegu nie mówił dłuższy czas, nie wydawał żadnych dźwięków. Dość szybko wyzdrowiał no i cały czas cieszy się dobrym zdrowiem:) to jednak prawda, że koty mają 9 żyć. kilka miesięcy temu zaczął normalnie mruczeć no i jest już zupełnie normalnym kotem. no może prawie normalnym:P waży ponad 7 kg i jak na dachowca jest ogromny. mały tygrys.

dołączam kilka fotek no i jeszcze raz wszystkim dziękuję:)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
asiarysia
Posty:487
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

31 sierpnia 2010, 20:08

Przeczytałam cała tę straszna historie z happy endem! Co Ty musiałes przeżyć ! :shock:
Teraz kocur wygląda przepięknie! Szczególnie imponująco wygląda na trzecim zdjęciu :) Ach te kocury....
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

01 września 2010, 10:31

Witaj BTHzz :D
Nie tak dawno zastanawiałam się co u Was słychać i chyba myślami Cię tu ściagnęłam :twisted:

Cieszę się, że już wsystko wróciło do normy (chociaż czasami pewnie tęsknisz za "bezgłosym Tofisiem" :wink: )
No, no ... 7 kg tygryska, faktycznie wielkie z niego kocisko. Wymiziaj go mocno ode mnie :D
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości