Witam Panie Doktorze. Mam kotkę od 8miu lat. Dachowiec. Jakieś cztery lata temu zaczęła wydrapywać sobie rany głównie w okolicy karku i szyi. Jeździliśmy do weterynarza przez długi czas (ok. roku), smarowana była maściami, dostała kilka razy zastrzyki (teraz już nie pamiętam na co to było), ale generalnie mało co jej pomagało i lekarz załamywał ręce, powiedział, że nie wie co to, ale że niektóre koty tak mają.. Stwierdziliśmy, że to na tle nerwowym. Chodziła w kołnierzu, byliśmy cierpliwi i w końcu `jakoś` udało nam się ją wyleczyć. Ku naszej radości, przestała drapać! Od roku znowu jest to samo. Stwierdziliśmy, że do weterynarza nie ma co iść,skoro i tak nie wiedział co to.. Koleżanka powiedziała mi o Royal Canin Skin, ale znalazłam Waszą stronę (szukając tego `specyfiku`, by kupić Kotce)i może Pan coś poradzi..;
Rany nie są ropiejące, ani "brzydkie". Są czerwone, krwiste, kiedy drapie. Ale stosunkowo dobrze się goją, kiedy nie ma do nich dostępu. Kicia je z apetytem, kał i mocz wyglądają w porządku. Mruczy, bawi się, nie jest apatyczna, ale chodzi w kołnierzu i jest jakby nadpobudliwa, "nerwowa", tzn. miauczy (czasami jakby bez powodu siedzi i miauczy w jednym rytmie..), drapie w kołnierz i wygryza "pachwiny" i tylne łapy w zgięciach. Swędzi ją - wiadomo. Już teraz została co prawda tylko mała rana nad okiem, uszy ma czyste, przy łapach miejsca też goją się. Ale gdyby nie miała sporego kołnierza na szyi, było by marnie... Raz mam wrażenie, że to na tle nerwowym, innym razem, że alergia. Jak zaradzić temu ciągłemu drapaniu? Jakie badania zrobić, jezeli pójdę do veta. A może także jedzenie zmienić na `dla wrażliwej skory`, czy `antyalergiczne`? Czy może Pan takowe polecić? (Dostaje Kitekaty suche i mokre z kurczakiem gotowanym, wodę i maślankę czasami).
Dlugo drapiąca się kotka. Co robić?
Ja na tym się za bardzo nie znam ale jedno Ci moge powiedzieć. Czy weterynaryjna czy nie karma musi być inna. Kitiket podobnie jak Whiskas to nie odpowiednie karmy. To akurat nie karmy weterynaryjne ale nieporównywalne do kitiketu czy Wishasa.
-->http://www.krakvet.pl/bosch-sanabelle-s ... -1074.html
-->http://www.krakvet.pl/miamor-milde-mahl ... 12132.html
Nawet możesz kupic specjalne mleczko
Pozdrawiam
Marta:)
-->http://www.krakvet.pl/bosch-sanabelle-s ... -1074.html
-->http://www.krakvet.pl/miamor-milde-mahl ... 12132.html
Nawet możesz kupic specjalne mleczko
Pozdrawiam
Marta:)
Miałam do czynienia z kilkoma kotami które miały podobne objawy - to znaczy samookaleczanie się, nadmierna pobudliwość czy tez nerwowość, "zespół falującej skóry" czyli falowanie/ruszanie się skóry na grzbiecie - kot często wtedy wygryza się w tym falującym miejscu.
Te koty ewidentnie miały to na tle psychicznym - jeden po stracie przyjaciela [piesek z którym kotka się wychowywała został zagryziony], druga kotka hodowlana drapała się jak w jednym czasie przybyły 2 mioty kociąt i zagęszczenie kotów było zbyt duże, trzeci kot wychodzący drapał się jak na czas leczenia został zamknięty w domu. Czwarta kotka była zamykana przez właścicieli w garażu, była bardzo znerwicowana, właściciele chcieli ją uśpić - to był najcięższy przypadek.
Trzeba przeanalizować czy jest jakiś czynnik, który powoduje utratę komfortu psychicznego kotki.
Drugą sprawą, której nie można wykluczyć, to rzeczywiście alergia pokarmowa, która może powodować świąd skóry, a kot chcąc sobie ulżyć wylizuje się i wygryza. Dlatego warto zmienić karmę na hipoalergiczną na przykład takiego typu : http://www.krakvet.pl/koty-chore-karmy- ... 0_298.html Ważne aby nie podawać kotu nic poza taką karmą!
Trzecia sprawa to ewentualne pasożyty drążące skóry - świerzbowiec, nużeniec - można pomyśleć o preparacie Stronghold lub Advocate - dostępne u lekarza weterynarii.
Kotom o których napisałam, bardzo pomógł Feliway http://www.krakvet.pl/ceva-feliway-dyfuzor-p-6925.html , do tego zabezpieczanie rany w najgorszej fazie, choć to też pobudza zdenerwowanie kota. Miejscowo środki dezynfekujące, pobudzające gojenie itp, gorzej się goi i bardziej swędzi jak zrobi się gruby strup.
Tylko jedna z kotek musiała dostawać leki psychotropowe przez jakiś czas, dobrane do wagi i stanu kota. Od tego czasu minęło już kilka lat, zmieniła na początku leczenia dom, czasem objawy nawracają ale są dużo łagodniejsze.
Te koty ewidentnie miały to na tle psychicznym - jeden po stracie przyjaciela [piesek z którym kotka się wychowywała został zagryziony], druga kotka hodowlana drapała się jak w jednym czasie przybyły 2 mioty kociąt i zagęszczenie kotów było zbyt duże, trzeci kot wychodzący drapał się jak na czas leczenia został zamknięty w domu. Czwarta kotka była zamykana przez właścicieli w garażu, była bardzo znerwicowana, właściciele chcieli ją uśpić - to był najcięższy przypadek.
Trzeba przeanalizować czy jest jakiś czynnik, który powoduje utratę komfortu psychicznego kotki.
Drugą sprawą, której nie można wykluczyć, to rzeczywiście alergia pokarmowa, która może powodować świąd skóry, a kot chcąc sobie ulżyć wylizuje się i wygryza. Dlatego warto zmienić karmę na hipoalergiczną na przykład takiego typu : http://www.krakvet.pl/koty-chore-karmy- ... 0_298.html Ważne aby nie podawać kotu nic poza taką karmą!
Trzecia sprawa to ewentualne pasożyty drążące skóry - świerzbowiec, nużeniec - można pomyśleć o preparacie Stronghold lub Advocate - dostępne u lekarza weterynarii.
Kotom o których napisałam, bardzo pomógł Feliway http://www.krakvet.pl/ceva-feliway-dyfuzor-p-6925.html , do tego zabezpieczanie rany w najgorszej fazie, choć to też pobudza zdenerwowanie kota. Miejscowo środki dezynfekujące, pobudzające gojenie itp, gorzej się goi i bardziej swędzi jak zrobi się gruby strup.
Tylko jedna z kotek musiała dostawać leki psychotropowe przez jakiś czas, dobrane do wagi i stanu kota. Od tego czasu minęło już kilka lat, zmieniła na początku leczenia dom, czasem objawy nawracają ale są dużo łagodniejsze.
Niema problemu. Co do falujące skóry to moge Ci tylko podrzucić wąteklklaudia pisze:Dziękuję
Na przyszłość będę wiedziała. Jestem też ciekawa co Pan Doktor powie na tą kocią przypadłość.
Pozdrawiam.
-->http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... ca+sk%F3ra
Pozdrawiam
Marta
Bluerat dziękuję bardzo! Ale historie, no, no! Nie przypuszczałabym, że Kociaki mogą TAK reagować.
Moja kotka ciągle siedzi w domu, myślę, że to może być powodem jej "frustracji", a czasami zostaje sama na dwa/trzy dni do tego zmienialiśmy meble jakiś czas temu.. nie wiedziałam, że to mogło mieć aż taki na nią wpływ. Żeby wykluczyć pasożyty pójdę jutro do veta na badania. Zobaczymy co powie. Potem będę myśleć jaki pokarm jej podawać w końcu. (na alergie też przydałyby się badania, ale nie wiem, czy takie są robione.. ). W każdym razie bardzo zainteresował mnie http://www.krakvet.pl/ceva-feliway-dyfuzor-p-6925.html . Czy to ma jakiś zapach wyczuwalny dla ludzi Jeżeli to ma Kici mojej pomóc to długo nie będę się zastanawiać.
Marta: dzięki, o falującej skórze przeczytałam. Moja Kotka "trzęsie skórą" jak jej coś nie pasuje, albo jak ją bardzo swędzi. W każdym razie faluje jej skóra właśnie na tle nerwowym. Cóż.. leczymy już ją od czterech lat (z przerwą oczywiście, kiedy była zdrowiutka i nic jej nie przeszkadzało ), dlatego trzeba podjąć bardziej radykalne i zdecydowane kroki w tej materii. Trzymajcie kciuki.
Moja kotka ciągle siedzi w domu, myślę, że to może być powodem jej "frustracji", a czasami zostaje sama na dwa/trzy dni do tego zmienialiśmy meble jakiś czas temu.. nie wiedziałam, że to mogło mieć aż taki na nią wpływ. Żeby wykluczyć pasożyty pójdę jutro do veta na badania. Zobaczymy co powie. Potem będę myśleć jaki pokarm jej podawać w końcu. (na alergie też przydałyby się badania, ale nie wiem, czy takie są robione.. ). W każdym razie bardzo zainteresował mnie http://www.krakvet.pl/ceva-feliway-dyfuzor-p-6925.html . Czy to ma jakiś zapach wyczuwalny dla ludzi Jeżeli to ma Kici mojej pomóc to długo nie będę się zastanawiać.
Marta: dzięki, o falującej skórze przeczytałam. Moja Kotka "trzęsie skórą" jak jej coś nie pasuje, albo jak ją bardzo swędzi. W każdym razie faluje jej skóra właśnie na tle nerwowym. Cóż.. leczymy już ją od czterech lat (z przerwą oczywiście, kiedy była zdrowiutka i nic jej nie przeszkadzało ), dlatego trzeba podjąć bardziej radykalne i zdecydowane kroki w tej materii. Trzymajcie kciuki.
Trzymam kciuki za kicię.lklaudia pisze:Marta: dzięki, o falującej skórze przeczytałam. Moja Kotka "trzęsie skórą" jak jej coś nie pasuje, albo jak ją bardzo swędzi. W każdym razie faluje jej skóra właśnie na tle nerwowym. Cóż.. leczymy już ją od czterech lat (z przerwą oczywiście, kiedy była zdrowiutka i nic jej nie przeszkadzało ), dlatego trzeba podjąć bardziej radykalne i zdecydowane kroki w tej materii. Trzymajcie kciuki.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości