Witam. Mój kot dobrał się do bluszcza, zwanego popolitym. Wymiotował kilkakrotnie i obficie, nawet zdarzył się 1 cały liść. Dość dużo pił. Jest ospały. Wymioty ustały. Jednak kał, zabarwiony na zielono wskazuje na rozwolnienie. Telefonowałam do weterynarza, ale twierdzi, że nie ma powodu do obaw. Czy rzeczywiście? Proszę o radę.
Ewa
Ps. Nie miałam pojęcia, ze kwiat jest trujacy, wylądował w śmietniku.
KOT ZJADŁ BLUSZCZ
niestety jest to roślina trująca i silnie srażniąca śluzówki. Na pewno po zjedzeniu trzeba starać się opróżnić żołądek podać środki buforujące i osłaniające lub łagodzące silne podrażnienia jeliti postępować potem objawowo,włączyć nawadnianie kota.