częste przeziębienia u kotów

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

katka85
Posty:5
Rejestracja:28 grudnia 2009, 14:46
Lokalizacja:okolice Oświęcimia

28 grudnia 2009, 15:06

Proszę o poradę. Moje koty ostatnio często się przeziębiają. Weterynarz, do którego chodzę, w związku z tym zaproponował szczepienie. Chciałam zapytać czy takie szczepienie jest skuteczne oraz czy niesie ze sobą jakieś komplikacje? Pozdrawiam.
vivinn
Posty:60
Rejestracja:28 sierpnia 2009, 22:39

28 grudnia 2009, 18:02

Po pierwsze: nie powinno się szczepić zainfekowanego organizmu - koty trzeba najpierw wyleczyć, następnie porządnie wzmocnić żeby móc zaszczepić.
Po drugie: szczepienie nie zapobiegnie przeziębieniom, natomiast uchroni kota przed szczepom wybranych chorób wirusowych. Warto zaszczepić, bo wirusy (nawet te śmiertelne) można 'przynieść' do domu na butach albo ubraniu, jeżeli koty wychodzą na dwór niebezpieczeństwo zarażenia wzrasta.
Musisz znaleźć przyczyny tych przeziębień i je wyeliminować, dopiero później zastanowić się na szczepieniem.
Awatar użytkownika
Pierozek
Posty:86
Rejestracja:27 grudnia 2009, 18:58
Lokalizacja:Wrocław
Kontakt:

28 grudnia 2009, 19:59

Dokładnie to co wyżej. Najpierw znajdź przyczynę.
Może siedzą na parapecie przy nieszczelnym oknie?
Może są wychodzące i mają kontakt z chorymi kotami?

Jak wyzdrowieją, możesz zaszczpić, lecz na przeziębienia to nic nie da..
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

28 grudnia 2009, 20:28

Można spróbować podnieść trochę odporność futrzaków, choćby przy pomocy Scanomune - bardzo skuteczne, przetestowane na moim kocie. :wink: Przede wszystkim jednak warto zastanowić się jaka może być przyczyna przeziębień. Tu zgadzam się całkowicie z Pirożkiem - przyczyny mogą być właśnie takie. Dodatkowo picie wody prosto z kranu, zwłaszcza teraz kiedy woda jest lodowata - u mojego kota właśnie to spowodowało kiedyś zapalenie gardła :roll: .
A tak dla jasności - co to znaczy, że koty się przeziębiają? Co im dolega? :wink:
katka85
Posty:5
Rejestracja:28 grudnia 2009, 14:46
Lokalizacja:okolice Oświęcimia

29 grudnia 2009, 12:22

Może użyłam złego sformułowania jeżeli chodzi o "przeziębienie", weterynarz właściwie nie mówi co im dokładnie dolega tylko, że coś im w płucach "charczy", dostają zastrzyk i tabletki a później im przeważnie przechodzi.
Wczoraj właśnie byłam u weterynarza z jednym kocurkiem, dostał zastrzyk, a że nie chce nic jeść (już któryś dzień) dzisiaj byłam z nim na kolejnym. Niezbyt wesoło to wygląda bo nie widać poprawy (zobaczę wieczorem). Nie wiem co zrobić jak nie zacznie jeść (strasznie schudł podczas choroby).
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

29 grudnia 2009, 13:19

Katko, a czy koty miały kiedykolwiek robione RTG płuc? Może im się gromadzi woda w płucach i kiedy jest jej trochę więcej pojawiają się problemy, właśnie to "charczenie", brak apetytu, słabnięcie. Warto zbadać jaka jest przyczyna tych dolegliwości, może zrobić badanie krwi, biochemię, morfologię... Jesli to się powtarza coś w tym musi być :roll:
katka85
Posty:5
Rejestracja:28 grudnia 2009, 14:46
Lokalizacja:okolice Oświęcimia

29 grudnia 2009, 13:44

Aby móc zrobić takie badania musiałabym zmienić weterynarza, a i tak nie jestem pewna czy w pobliżu jest lecznica przeprowadzająca takie badania.

Mój kotek ma dokładnie takie objawy, czyli brak apetytu, słabnięcie i to charczenie rzeczywiście wygląda tak jakby gromadziła mu się woda w płucach i się nią dławił, a na dodatek zaczyna wymiotować czymś co przypomina ślinę. Co mam robić?
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

29 grudnia 2009, 14:21

Pilnie pokazałabym kota lekarzowi. Jest sporo schorzeń, które mogą dawać takie objawy, ale bez badań trudno jest coś powiedzieć. Oj, przydałby się teraz doktor Jarek :roll:
katka85
Posty:5
Rejestracja:28 grudnia 2009, 14:46
Lokalizacja:okolice Oświęcimia

29 grudnia 2009, 14:36

Byłam u weterynarza kotek dostał zastrzyk wczoraj i dzisiaj. Ale po dzisiejszym zastrzyku wydaje mi się, że jego stan jest nawet gorszy niż wczoraj. Co robić? Mam czekać aż lekarstwo zacznie działać (drugi zastrzyk dostał dzisiaj ok. 9 rano), dostał od weterynarza zastrzyki jeszcze na dwa dni.
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty:696
Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja:Kraków

29 grudnia 2009, 20:05

Na szybko, zmień weterynarza, a zobaczysz jaka będzie diagnoza.
katka85
Posty:5
Rejestracja:28 grudnia 2009, 14:46
Lokalizacja:okolice Oświęcimia

30 grudnia 2009, 20:48

Niestety musiałam uśpić kotka. Weterynarz powiedział, że już nie miał szans na uratowanie. Muszę koniecznie zmienić weterynarza na innego, bo do tego na pewno już nie pójdę.
Dziękuję za porady.
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 25 gości