Witam.
Moja 10 mczna kotka Coco wróciła do domu z połamaną tylną łapką i wiszącym ogonkiem.Miała operację,która się udała.Minęły już 2 tyg.a kotka nadal robi kupkę i siku bez kontroli,wchodzi do kuwety i nic.Ogonek ma ciepły.Weterynarz stwierdził,że nerwy są uszkodzone i temu Coco ogonek się nie podnosi i nie panuje ona nad potrzebami fizjologicznymi.Powiedział,że trzeba czasu ale jest ryzyko,że ogonek trzeba będzie uciąć i wysikiwać ja ręcznie jak nic się nie zmieni w ciągu kilku tygodni 6-8.
Przyjmuje tylko leki od bólu.Nie mieszkam w Polsce i tutaj nie stosuje się praktyk jak w Polsce z lekami dla ludzi.Pytałam,jak i co można zrobić,żeby jej pomóc wrócić do zdrowia,zastosować leki na regenerację nerwów,cokolwiek....w odpowiedzi dostałam,że tylko czas jest potrzebny.
Czy miał ktoś z Państwa podobny przypadek?Czy jest szansa,że wszystko wróci do normy?Choć jest mi ciężko wierzę,że wyzdrowieje.....Nie chcę,żeby straciła ogonek,jest taka wesoła i żywa.
Bardzo proszę o pomoc.
Dziękuję.
Uszkodzony nerw kolo ogona u kota.
Witam mam bardzo podobną sytuacje u mojej również 10 miesięcznej kotki. Nie rusza ogonkiem jedynie w 3,4 cm pierwszego odcinka ogona jest w stanie podnieść ogonek. Jak będziesz miała jakies informacje o twojej kotce daj znac proszę.Ciekawy jestem jak przebiegnie sytuacja. Liczę ze uda nam sie uratować ogonki naszych kotków
Gwinton pisze: ↑01 sierpnia 2022, 21:44Witam mam bardzo podobną sytuacje u mojej również 10 miesięcznej kotki. Nie rusza ogonkiem jedynie w 3,4 cm pierwszego odcinka ogona jest w stanie podnieść ogonek. Jak będziesz miała jakies informacje o twojej kotce daj znac proszę.Ciekawy jestem jak przebiegnie sytuacja. Liczę ze uda nam sie uratować ogonki naszych kotków
Będę informowała na bieżąco.Gwinton pisze: ↑01 sierpnia 2022, 21:44Witam mam bardzo podobną sytuacje u mojej również 10 miesięcznej kotki. Nie rusza ogonkiem jedynie w 3,4 cm pierwszego odcinka ogona jest w stanie podnieść ogonek. Jak będziesz miała jakies informacje o twojej kotce daj znac proszę.Ciekawy jestem jak przebiegnie sytuacja. Liczę ze uda nam sie uratować ogonki naszych kotków
Wierzę,że się uda