Ciągle łzawiące oczko - prośba również do Pana doktora
-
- Posty:71
- Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16
Tylko kurcze jak ja się tak przypatruję to nie widzę, żeby coś było podwinięte i żeby rzęsy nachodziły na oko. Wet jak mi pokazywał to przy jakby zamykaniu oka takie białe jakby spod powieki było lekko widać czego w drugim oku nie ma, nie wiem czy to o to chodzi, ale zastanawia mnie dlaczego właściwie odradził zabieg mówiąc że nie daje to gwarancji, że kiedyś to nie wróci znowu do takiego stanu.
-
- Posty:71
- Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16
Byłam dziś po tabletki dla psa i przy okazji rozmawialiśmy o tym oczku. Wet mówi, że na razie nie ma sensu tego operować, bo że jest to takie stadium praktycznie nie widoczne, że nie ma ryzyka uszkodzenia rogówki? Żeby na razie obserwować i raz w miesiącu się pokazać, co Pan o tym myśli?
koteczek555, a nie masz możliwości zasięgnąć porady innego lekarza.
Zawsze co dwie gowy to nie jedna.
Jeśli Twoj wet nie ma racji, to odwlekanie zabiegu tylko pogarsza stan oczka. Pomyśl o tym.
Dr. Jarek nie widząc kotka może tylko doradzać (i to już zrobił), ale decyzji za Was na pewno nie podejmie.
Zawsze co dwie gowy to nie jedna.
Jeśli Twoj wet nie ma racji, to odwlekanie zabiegu tylko pogarsza stan oczka. Pomyśl o tym.
Dr. Jarek nie widząc kotka może tylko doradzać (i to już zrobił), ale decyzji za Was na pewno nie podejmie.
-
- Posty:71
- Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16
Tylko to chodzi o to, że to jest można powiedzieć bardzo bardzo początkowe stadium jeśli tak można to nazwać, dla mnie wogóle nie zauważalne i wet mówił, że nawet jakbyśmy to teraz operowali, to przy gojeniu skóra się może naciągnąć i po wygojeniu było by tak samo.
Każda choroba im wcześniej zaczyna być leczona tym łatwiej sobie z nią poradzić. To samo dotyczy wad budowy, wczesne rozpoznanie i wczesne reagowanie daje lepsze rezultaty.
Zrobisz jak zechcesz, ale odnoszę wrażenie, że szukasz usprawiedliwienia do nic nie robienia.
Zrobisz jak zechcesz, ale odnoszę wrażenie, że szukasz usprawiedliwienia do nic nie robienia.
-
- Posty:71
- Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16
No właśnie nie. Ja bym chciała, żeby jej to w końcu przestało łzawić i jeśli konieczne to operować. Ale jak mówię mój wet mówi, że nie ma sensu w takim stadium, bo jest to bardzo wczesne (mówił, że w takim stadium nie ma ryzyka uszkodzenia rogówki) i że nawet jeśli to zoperujemy to po wygojeniu się może się skóra naciągnąć i będzie tak samo jak jest teraz. Dlatego ja już nie wiem co robić. A ja się zastanawiam czy to napewno to, bo nie widzę, żeby w jakikolwiek sposób ta powieka była podwinięta do środka
Właśnie dlatego doradzam konsultację u innego weta.
Jeśli drugi powie to samo to będziesz miała pewność, ale jeśli powie coś innego to wtedy zdecydujesz, któremu bardziej ufasz.
Ciagłe łzawienie oka, też nie jest dla kota konfortowe.
Jeśli drugi powie to samo to będziesz miała pewność, ale jeśli powie coś innego to wtedy zdecydujesz, któremu bardziej ufasz.
Ciagłe łzawienie oka, też nie jest dla kota konfortowe.
-
- Posty:71
- Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16
No właśnie wiem i też nie jest to ładny widok dlatego zrobię jak mówisz, skonsultujemy się z innym wetem. Co bym dała, żeby jej to w końcu przestało łzawić
-
- Posty:71
- Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16
Szukałam na necie i w czwartek jedziemy do Bielska do pana dr. Marcina Haladyna. Może ktoś jest z okolic i może podzielić się swoją opinią?
Zajrzyj do Weci polecani przez innych kociarzy i poszukaj w swoim województwie
-
- Posty:71
- Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16
Tam ciężko znaleźć. Szukałam tylko poprzez google to z tego co widzę, jest bardzo dobrym lekarzem. Jestem ciekawa co powie i wcale się nie zdziwię jak to jednak nie będzie podwinięta powieka, bo ja kompletnie nie widzę, żeby coś było. A jeszcze jak była u hodowcy to też byli u lekarza innego i nic nie mówił, żeby coś z powieką było. No nic dam znać po wizycie, trzymajcie proszę kciuki, żeby w końcu wszystko było ok, bo ostatnimi czasy wciąż po wetach latam
-
- Posty:71
- Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16
Zmieniłam lekarza już jakiś czas temu. po tygodniu u niego zniknął katar, z oczkiem dalej był problem i decyzja o zabiegu. Nie było pewności czy napewno łzawienie jest spowodowane tym entropium, bo było ono nie wielkie jak mówi lekarz teraz się zajmujący moimi obiema pannami. Dziś Ritka miała zabieg i tylko się modlę, żeby to entropium było jedyną przyczyną łzawienia. Tylko co jeśli oczko pomimo korekcji powieki dalej będzie łzawić. Panie doktorze ma Pan jakieś pomysły?
-
- Posty:71
- Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16
Panie doktorze jakie jeszcze mogą być przyczyny łzawienia? Ritka już po zabiegu entropium, miała przy okazji sprawdzony kanalik łzowy, szwy zdjęte w piątek, a oko dalej łzawi... Ja już mam dość, bo czuje się już bezradna. Tyle kropli, zabieg i nic nie pomogło. Łudziłam się, że może jeszcze, że szwy są to łzawi, ale szwy już zdjęte i dalej to samo
trzeba bardzo dokładnie zbadać oko. O przyczynach nawet nie wspominam , bo przyczyną łzawienia jest ok 90-95 % wszystkich schorzeń ok. Więc książkę można o tym pisać a nie odpowiadać. Na prawdę musi ktoś oko dokładnie zbadać.
-
- Posty:71
- Rejestracja:19 kwietnia 2010, 12:16
Ale zbadać chodzi o samo dokładne obejrzenie czy są jakieś przyrządy? Bo racją jest, że już łzawić nie powinno?
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości