Kocie choroby

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

yowicemistrze
Posty:7
Rejestracja:08 lipca 2009, 21:02

08 lipca 2009, 21:06

Witam! Tytuł wątku nie do końca oddaje jego treść, ale kompletnie nie miałam innego pomysłu:-). Otóż: u mojej rodziny dwa tygodnie temu zdechł kot (miał około 5 lat). Pod koniec swojego życia nic nie jadł, nie pił, tylko leżał, nie miał temperatury. Jak to zwykle bywa na wsiach kot był wychodzący na pole, z weterynarzem raczej nie miał również kontaktu (choć jego właścicielka pod koniec jego choroby zabrała go do lecznicy, gdzie weterynarz nie robiąc żadnych dodatkowych badań- jedynie go osłuchał, stwierdził, ze kocur ma zapalenie płuc). Nie chce pytać na co był chory, bo przez internet nikt nie będzie umiał go zdiagnozować. Chciałabym się dowiedzieć, czy po dwóch tygodniach mogę tam bez obaw jechać, nie ryzykują tym samym zdrowia mojego kota:-). Tzn. czy po powrocie do domu, zarazki (kto wie, na co zmarł tamten kot) mogę przenieść na mojego kota i jakoś go zarazić? Bardzo proszę o odpowiedź /pr/
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

09 lipca 2009, 01:36

nikt Ci na to nie odpowie, bo nie wiesz na co zdechł kot. Po ustaleniu przyczyn dopier moża orzekać.
yowicemistrze
Posty:7
Rejestracja:08 lipca 2009, 21:02

09 lipca 2009, 15:02

Dziękuje za odpowiedz. A wiec, inaczej- zakladajac ze zmarl na chorobę bardzo zakaźną, po jakim czasie mogę tam pojechać bez ryzyka?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

10 lipca 2009, 12:59

przy odkażeniu domu ( dobrym umyciu ) i zaszczepieniu Twojego kota możesz już kilka dni po śmieci jechać z kotem. Ale dla bezpieczeństwa zawsze zalecamy miesiąc przerwy przy chorobach zakaźnych oczywiście zwierze mające kontakt z tym miejscem MUSZĄ być szczepione. Większość kocich wirusów jast bardzo mało odporna na proste środki dezynfekcyjne i czynniki środowiska.
yowicemistrze
Posty:7
Rejestracja:08 lipca 2009, 21:02

10 lipca 2009, 23:03

A gdybym chciała jechać tam bez mojego kota, to muszę po powrocie podjąć jakieś środki ostrożności (np. odkazić buty)?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

11 lipca 2009, 22:19

masz szczepionego kota ? to podstawowe pytanie.
yowicemistrze
Posty:7
Rejestracja:08 lipca 2009, 21:02

16 lipca 2009, 17:55

Tak
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

25 lipca 2009, 11:28

to przy solidnym umyciu domu i mięsięcznym pozostawieniu go bez zwierząt raczej małe szanse na zakażenie.
yowicemistrze
Posty:7
Rejestracja:08 lipca 2009, 21:02

18 sierpnia 2009, 16:15

Dziękuję bardzo za odpowiedź:)
dorota91
Posty:20
Rejestracja:14 lutego 2009, 17:28
Lokalizacja:nikon

20 sierpnia 2009, 20:45

ja mam inny problem przechodząc przez ulice kolo żywopłotów na moim osiedlu widziałam kotka dziko żyjacego pod blokami ,który zjadał odchody chyba psa czy to tez normalne??
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

20 sierpnia 2009, 21:45

:shock: :roll:

Nigdy w coś takiego nie uwierzę.
Chyba mało o kotach wiesz. Bardzo głodny kot może zjeść stare, zepsute jedzenie, suchy chleb, ale na pewno nie czepi się kupy, prędzej z głodu umrze.
Adka_
Posty:37
Rejestracja:04 lutego 2006, 13:51
Lokalizacja:KRAKOW
Kontakt:

15 marca 2010, 19:12

u mojej kotki znalazlam bialego robaczka przy odbycie, co to jest????? robaczek wielkości ok 1cm
opus08
Posty:28
Rejestracja:10 września 2009, 16:19
Lokalizacja:z Kutna

15 marca 2010, 21:19

To może być tasiemiec. Prędko do lekarza po leki!
Miałam kiedyś kota, dachowca, który miał tasiemce - ciężko było to wyleczyć, bo to był kot wychodzący. Jak zaleczyliśmy, to zarażał się znowu. Pamiętam, że lekarz ostrzegał, że można się zarazić.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 40 gości