Na pewno skuteczne są karmy RC Oral i Hill's Oral. Moja kotka została na nie przestawiona zaraz po pierwszym usuwaniu kamienia. Kontrolę robiłam 4 miesiące później, było super. W 8 miesięcy od usuwania kamienia miała tylko lekki osad, z jednej strony, bo tylko tą drugą je, małpa kudłata.
Karmy te działają nawet mieszane z innymi. Przy czym ja mieszam tak, że Oral stanowi 2/3.
Nie sądzę jednak, by karma zdarła stary kamień.
Najpierw trzeba go usunąć.
I sprawa, która mnie wpienia - czemu ciągle słyszę o tej przeklętej narkozie?
Kamień można usunąć bez narkozy, a przynajmniej spróbować, bo wiadomo - koty są różne. Moja wetka ściągała tak kamień mojej kotce, zrobiła to bardzo dobrze, o czym świadczy fakt, że już minął rok, a zęby i dziąsła są zdrowe.
Spróbuj podzwonić i popytać. Nie można przecież co roku usypiać zwierzaka do czyszczenia zębów...
Czyszczenie w domu też daje efekt. Moje nie pozwolą sobie wepchnąć do pyska szczoteczki, ale w ostateczności jest inna metoda - wacik (gazik, najlepiej jakiś twardy) nawinięty na palec - ściera świeży osad.
Życzę powodzenia, bo grzebanie w kocim pychu to przekichana sprawa.