senność kota (?)
: 18 sierpnia 2009, 16:35
Witam.
Ostatnio mój dwu letni kastrat (siedmio kilogramowy brytyjczyk:)) cały czas śpi. Wcześniej bawił się co najmniej godzinę dziennie, natomiast od jakichś sześciu dni praktycznie cały czas śpi. Je trochę mniej, ale niedużo (ogólnie jest dość wybredny). Podczas naszych codziennych spacerów (które trwają zwykle około pół godziny) też raczej nie porusza się specjalnie dużo. Oprócz tego nie zauważyłam u niego raczej innych objawów (korzysta z kuwety raczej normalnie, daje się normalnie dotykać i miętosić:D), ma trochę twardszą kupę, na spacerach je sporo trawy, mama twierdzi, że trochę inaczej chodzi (ale w tej kwestii zdania w rodzinie są podzielone) . Jakieś trzy tygodnie temu był szczepiony, dwa miesiące temu miał operację ropnia (nie wiem czy to przydatna informacja, ale w razie czego piszę), ostatnio zaniedbałam niestety trochę jego odrobaczanie .
Zastanawiam się czy jego zachowanie może mieć związek z upałami, które teraz są (30C), czy już mam zaczynać się martwić (w sumie to i tak się martwię ) i czy poczekać z wizyta u weterynarza do czasu ochłodzenia się?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Ostatnio mój dwu letni kastrat (siedmio kilogramowy brytyjczyk:)) cały czas śpi. Wcześniej bawił się co najmniej godzinę dziennie, natomiast od jakichś sześciu dni praktycznie cały czas śpi. Je trochę mniej, ale niedużo (ogólnie jest dość wybredny). Podczas naszych codziennych spacerów (które trwają zwykle około pół godziny) też raczej nie porusza się specjalnie dużo. Oprócz tego nie zauważyłam u niego raczej innych objawów (korzysta z kuwety raczej normalnie, daje się normalnie dotykać i miętosić:D), ma trochę twardszą kupę, na spacerach je sporo trawy, mama twierdzi, że trochę inaczej chodzi (ale w tej kwestii zdania w rodzinie są podzielone) . Jakieś trzy tygodnie temu był szczepiony, dwa miesiące temu miał operację ropnia (nie wiem czy to przydatna informacja, ale w razie czego piszę), ostatnio zaniedbałam niestety trochę jego odrobaczanie .
Zastanawiam się czy jego zachowanie może mieć związek z upałami, które teraz są (30C), czy już mam zaczynać się martwić (w sumie to i tak się martwię ) i czy poczekać z wizyta u weterynarza do czasu ochłodzenia się?
Z góry dziękuję za odpowiedź.