Robaki u kota + wysrastające ząbki. Spadek apetytu.
: 22 października 2009, 13:17
Witam serdecznie,
mam 6 miesięcznego kota który na co dzień jest bardzo łobuzowaty, ruchliwy i żywy. Poza tym ma bardzo duży apetyt. Kilka dni temu zaczął zachowywać się dziwnie - mianowicie przez te 4 dni zjadł bardzo mało, może ze 6 łyżeczek karmy z puszki, troszkę kurczaka, suchej karmy i wędliny.. jak na niego to niewiele. Dawałam mu też wody, ale nie chce pić. Poza tym potrafi położyć się o 10 i do 17 spać. Kilka dni temu wymiotował. W wymiocinach nie było ani robaków, ani jedzenia, były jasne, jak ślina. Kot nie jest smutny, bawi się choć nieco mniej, rozrabia.
Dziś rano obudził mnie wymiotami i były w nich robaki. Tak samo działo się około miesiąca temu, zabrałam go wtedy na odrobaczenie (dostał jakąś różową pastę) i Pani powiedziała, że jeśli pojawią się znów wymioty z robakami mam za 2 tygodnie się pojawić na kolejnym odrobaczeniu. Ponieważ nic złego się nie działo - nie pojawiłam się.
Jednak po dzisiejszym wymiotowaniu robakami, udałam się do lekarza, pan doktor dał dla kotka lek na robaki Panacur - jedną tabletkę 250 mg, i kazał przyjść z kociakiem za 2 tygodnie po kolejną dawkę. Chciałam zapytać czy Panacur jest dobrym i skutecznym lekiem?
Jednak niepokoiło mnie dalej zachowanie kota, a właściwie jego marny apetyt. Zauważyłam, że jedzenie sprawia mu ból, pomyślałam, że może ząbki mu wyrastają, zajrzałam w pyszczek i rzeczywiście rosną. Czy może to być przyczyna spadku apetytu? Rozumiem, że go boli, ale to utrzymuje się od niedzieli. Powiedziałam o tym weterynarzowi, ale stwierdził, że to normalne i nie ma się czym niepokoić. Jednak wolę się dopytać. I czy jakoś można załagodzić mu ból podczas wyrastania ząbków?
Pozdrawiam!
mam 6 miesięcznego kota który na co dzień jest bardzo łobuzowaty, ruchliwy i żywy. Poza tym ma bardzo duży apetyt. Kilka dni temu zaczął zachowywać się dziwnie - mianowicie przez te 4 dni zjadł bardzo mało, może ze 6 łyżeczek karmy z puszki, troszkę kurczaka, suchej karmy i wędliny.. jak na niego to niewiele. Dawałam mu też wody, ale nie chce pić. Poza tym potrafi położyć się o 10 i do 17 spać. Kilka dni temu wymiotował. W wymiocinach nie było ani robaków, ani jedzenia, były jasne, jak ślina. Kot nie jest smutny, bawi się choć nieco mniej, rozrabia.
Dziś rano obudził mnie wymiotami i były w nich robaki. Tak samo działo się około miesiąca temu, zabrałam go wtedy na odrobaczenie (dostał jakąś różową pastę) i Pani powiedziała, że jeśli pojawią się znów wymioty z robakami mam za 2 tygodnie się pojawić na kolejnym odrobaczeniu. Ponieważ nic złego się nie działo - nie pojawiłam się.
Jednak po dzisiejszym wymiotowaniu robakami, udałam się do lekarza, pan doktor dał dla kotka lek na robaki Panacur - jedną tabletkę 250 mg, i kazał przyjść z kociakiem za 2 tygodnie po kolejną dawkę. Chciałam zapytać czy Panacur jest dobrym i skutecznym lekiem?
Jednak niepokoiło mnie dalej zachowanie kota, a właściwie jego marny apetyt. Zauważyłam, że jedzenie sprawia mu ból, pomyślałam, że może ząbki mu wyrastają, zajrzałam w pyszczek i rzeczywiście rosną. Czy może to być przyczyna spadku apetytu? Rozumiem, że go boli, ale to utrzymuje się od niedzieli. Powiedziałam o tym weterynarzowi, ale stwierdził, że to normalne i nie ma się czym niepokoić. Jednak wolę się dopytać. I czy jakoś można załagodzić mu ból podczas wyrastania ząbków?
Pozdrawiam!