moja 5 tygodniowa kotka

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Wiola1962
Posty:3
Rejestracja:31 sierpnia 2009, 19:18

30 listopada 2009, 22:34

Bardzo prosze o porade.Ostatnio pisalam ze stracilam jedno malenstwo w ciagu paru godzin.Teraz moja kotka 5 tygodniowa tez zaslabla w momencie.Z braku w okolicach weta od kociakow musialam skorzystac z pomocy weta ktory sie zajmuje zwierzetami hodowlanymi.Podal kotce jakis antybiotyk /nazwy nie znam bo nie chcial powiedziec/i jakby sie poprawilo.Jutro z rana jade znow na zastrzyk. To bedzie juz 3 zastrzyk.Ale jedno mnie martwi poniewaz jest markotna.Ma takie zrywy pobiega pobawi sie ale za chwile jakby tracila sily i odpoczywa.W 5 tygodniu zaczelam podawac kocie mleczko z odrobina siemienia lnianego i dzisiaj pojadla troszke watrobki drobiowej ale odrobinke.Caly czas byla na pokarmie matki.Wet nie posiada zadnych witamin ktore moznaby jej podac.W zwiazku z tym prosze o porade co moge podac /moze kupie w aptece/zeby wzmocnily sie nozki i kotka miala wiecej sily.Bardzo dziekuje za porade.Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

30 listopada 2009, 22:59

w tym opisie martwi mnie jesdno i to bardzo i nie cierpie takich sytuacji. Nikt nie zna odpowiedzi co się kotu dzieje? więc jak go leczyć? wiec czy witaminy coś dadzą? czy trzeba coś innego? Musisz trafić do specjalisty. Coś niedobrego dzieje się z Twoim kotem ale nie można leczyć na pałe może się uda. Nie potrafię z tego opisu wysnuć co co naprowadziłoby Cię , bo sa to ogólne objawy i mało tego można powiedzieć , że to zwierzę jest chore a naco ? Ono odpoczywa , wzmacnia się bawi słabnie i koło zatacza obieg.
Wiola1962
Posty:3
Rejestracja:31 sierpnia 2009, 19:18

30 listopada 2009, 23:12

Ja mam ponad 40 km do specjalisty.Mieszkam na wsi i nie mam jak pojechac.Wiem ze to leczenie na pale i tez sie martwie jestem bezradna bo nawet nie wiem co zasugerowac wetowi do ktorego jezdze moze badanie krwi?Zawsze mialam koty i zadnych problemow z nimi.Kociczke podrzucil ktos i przygarnelismy.Wet stwierdzil ze ogolny zewnetrzny stan jest dobry nosek wilgotny brzuszek mieciutki oczka zdrowe.Bardzo dziekuje za odpowiedz
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

19 grudnia 2009, 09:05

może sprobuj kociaka dobrze poowijac w kocyki i znalezc kogos kto Was zawiezie do weterynarza.
wiem ze czasem jest trudno, zwlaszcza jak daleko, ale moze jakis sasiad , znajomy ktos z rodziny, ktos napewno jezdzi do miasta zwlaszcza przed swietami.
powodzenia
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 7 gości