Strona 1 z 1

moja 5 tygodniowa kotka

: 30 listopada 2009, 22:34
autor: Wiola1962
Bardzo prosze o porade.Ostatnio pisalam ze stracilam jedno malenstwo w ciagu paru godzin.Teraz moja kotka 5 tygodniowa tez zaslabla w momencie.Z braku w okolicach weta od kociakow musialam skorzystac z pomocy weta ktory sie zajmuje zwierzetami hodowlanymi.Podal kotce jakis antybiotyk /nazwy nie znam bo nie chcial powiedziec/i jakby sie poprawilo.Jutro z rana jade znow na zastrzyk. To bedzie juz 3 zastrzyk.Ale jedno mnie martwi poniewaz jest markotna.Ma takie zrywy pobiega pobawi sie ale za chwile jakby tracila sily i odpoczywa.W 5 tygodniu zaczelam podawac kocie mleczko z odrobina siemienia lnianego i dzisiaj pojadla troszke watrobki drobiowej ale odrobinke.Caly czas byla na pokarmie matki.Wet nie posiada zadnych witamin ktore moznaby jej podac.W zwiazku z tym prosze o porade co moge podac /moze kupie w aptece/zeby wzmocnily sie nozki i kotka miala wiecej sily.Bardzo dziekuje za porade.Pozdrawiam

: 30 listopada 2009, 22:59
autor: Jarek
w tym opisie martwi mnie jesdno i to bardzo i nie cierpie takich sytuacji. Nikt nie zna odpowiedzi co się kotu dzieje? więc jak go leczyć? wiec czy witaminy coś dadzą? czy trzeba coś innego? Musisz trafić do specjalisty. Coś niedobrego dzieje się z Twoim kotem ale nie można leczyć na pałe może się uda. Nie potrafię z tego opisu wysnuć co co naprowadziłoby Cię , bo sa to ogólne objawy i mało tego można powiedzieć , że to zwierzę jest chore a naco ? Ono odpoczywa , wzmacnia się bawi słabnie i koło zatacza obieg.

: 30 listopada 2009, 23:12
autor: Wiola1962
Ja mam ponad 40 km do specjalisty.Mieszkam na wsi i nie mam jak pojechac.Wiem ze to leczenie na pale i tez sie martwie jestem bezradna bo nawet nie wiem co zasugerowac wetowi do ktorego jezdze moze badanie krwi?Zawsze mialam koty i zadnych problemow z nimi.Kociczke podrzucil ktos i przygarnelismy.Wet stwierdzil ze ogolny zewnetrzny stan jest dobry nosek wilgotny brzuszek mieciutki oczka zdrowe.Bardzo dziekuje za odpowiedz

: 19 grudnia 2009, 09:05
autor: ania1985
może sprobuj kociaka dobrze poowijac w kocyki i znalezc kogos kto Was zawiezie do weterynarza.
wiem ze czasem jest trudno, zwlaszcza jak daleko, ale moze jakis sasiad , znajomy ktos z rodziny, ktos napewno jezdzi do miasta zwlaszcza przed swietami.
powodzenia