Wylizywanie brzucha do krwi

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

07 lutego 2010, 19:02

Witam

Piszę w imieniu moich rodziców, którzy mają około 10-letniego kota. Od jakiegoś czasu (miesiąc, może dwa) kot namiętnie wylizuje sobie brzuch, który jest już prawie bez sierści. Przy tym również wygryza sobie brzuch, robiąc rany.
Nie mamy pojęcia co może byc tego przyczyną, podejrzewaliśmy alergię, ale nie miał zmienianej diety (je karme z puszki, suche jedzenie i to co rodzice mu dadzą ze swojego talerza), również żwirek nie był zmieniany.

Będę wdzięczna za jakąś podpowiedź.

Dodam, że kot nie wychodzi na dwór, ma znaczną nadwagę i od wielu miesięcy problem z uszami, który jest leczony, jest również wykastrowany.

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

07 lutego 2010, 21:06

A jakie są sugestie weta do którego rodzice chodzą z kotem?
opus08
Posty:28
Rejestracja:10 września 2009, 16:19
Lokalizacja:z Kutna

08 lutego 2010, 10:12

Co to za problem z uszami? Jakie leczenie jest stosowane na te uszy?
To się może łączyć z wylizywaniem brzuszka.
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

08 lutego 2010, 10:53

Rodzice z kotem nie chodzą do weta bo dostaje wtedy szału i nie pozwala się zbadać, nawet po środkach uspokajających. Wet czasem przychodzi do nich. Powiedział, że tak liże brzuch bo ma za dużo hormonów i zabronił dawania mu do jedzenia kuprów z kurczaka, do czego rodzice się zastosowali.

Jesli chodzi o uszy, a właściwie o jedno ucho to problem jest od około roku. Miał robiony wymaz - pałeczka ropy błękitnej wrażliwa na gentomycynę i endoflomyksycenę.
Dostawał Cipronex i Panoloc - niestety co jakiś czas problem sie pojawia.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

08 lutego 2010, 16:20

niestety przez internet ciężko leczyć skórę. Ale jeśli skóra wygląda na bardzo zmienioną to na pewno należy pobrać próbki do badnia . Jeśli uda Ci się to zrób zdjęcia tej skóry. Pryzjryzj sie tutaj także staym tematom na temat behawioralnego wylizywania się kotów, bo chyba w tym kierunku bym z nim szedł.
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

09 lutego 2010, 07:50

Dziękuję za odpowiedź Panie Jarku.
Rzeczywiście kot jest znudzony, kiedyś miał ten komfort, że chociaż po korytarzu sobie chodził, ale odkąd wprowadzili się nowi sąsiedzi z psem to musi siedzieć w domu.
Tylko co można zrobić w tej sytuacji, czym go zająć bo bawić się nie chce. Praktycznie śpi cały dzień.

Zdjęcie postaram się wkleić dzisiaj.

Pozdrawiam
vivinn
Posty:60
Rejestracja:28 sierpnia 2009, 22:39

09 lutego 2010, 11:09

Jeżeli kot wylizuje się w dole brzucha (pomiędzy tylnymi łapami) to koniecznie zbadajcie mocz - kot może mieć zapalenie pęcherza.
Jeżeli kot jest otyły i, jak rozumiem, bardzo rzadko badany, polecam również zrobienie morfologii i biochemii. Owszem to będzie stres dla kota, ale jednorazowy, a Twoi rodzice będą mieli pewność, że ich futrzak jest zdrowy...albo wręcz przeciwnie.
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

09 lutego 2010, 16:17

Panie Jarku

Wstawiam zdjęcia brzucha kota. Teraz wygląda już ładnie.

Obrazek

Obrazek
vivinn
Posty:60
Rejestracja:28 sierpnia 2009, 22:39

09 lutego 2010, 20:19

vivinn pisze:Jeżeli kot wylizuje się w dole brzucha (pomiędzy tylnymi łapami) to koniecznie zbadajcie mocz - kot może mieć zapalenie pęcherza.
Jeżeli kot jest otyły i, jak rozumiem, bardzo rzadko badany, polecam również zrobienie morfologii i biochemii. Owszem to będzie stres dla kota, ale jednorazowy, a Twoi rodzice będą mieli pewność, że ich futrzak jest zdrowy...albo wręcz przeciwnie.
Ponawiam. Może napiszę, tylko dla potwierdzenia, że to nie jest mój wymysł - mój, już nieżyjący, kocur zachowywał się dokładnie tak samo właśnie z powodu zapalenia pęcherza. To dość logiczne, bo zainfekowany pęcherz piecze (swędzi), a kot próbuje się 'podrapać' wylizując się.
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

09 lutego 2010, 20:40

Może namówiłabym veta żeby przyszedł do domu pobrać krew, ale jak pobrać próbkę moczu u kota?

Czy przy zapaleniu pęcherza kot nie sikałby częściej lub z krwią?
Mój pies kiedy miał zapalenie pęcherza właściwie bezwiednie oddawał mocz z krwią.
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

10 lutego 2010, 08:38

wbrew pozorom nie jest to az takie trudne
sprawdza sie metoda ze jak kicius juz zacznie sikac to ile sie go nie przestraszy/ zdenerwuje to raczej sobie nie przerwie.
wiec proponuje pojemnik na mocz miec pod reka i kiedy kot zaczyna sie krecic kolo kuwetki, pozwolic mu zaczac, potem spokojnie podniesc ogon i podstawic chocby zakretne od pojemnika do ktorej mocz sie zlapie.

mi sie udalo za 3 podejsciem , mimo ze starajacy sie o zlapanie moczu wlasciciel moze zostac szybko przez kota przejzany:) o tyle podchodzacy na spokojnie ma szanse na powodzenie;)
vivinn
Posty:60
Rejestracja:28 sierpnia 2009, 22:39

10 lutego 2010, 10:58

Robię właśnie tak, jak napisała ania1985, swoją drogą łapałam koci mocz do kontroli właśnie dziś :wink: i wszystko poszło sprawnie.
Mam, a raczej mój kocur ma pecha - ma idiopatyczne zapalenie pęcherza, choruje już od ósmego miesiąca życia, teraz ma (policzyłam :wink: ) 21 miesięcy i nigdy nie sikał z krwią. Myślę, że żeby w moczu kota była krew pęcherz musi już być w potwornym stanie - podrażniony przez kryształy i kamienie. To samo tyczy się częstego sikania lub posikiwanie - niektóre koty to robią inne nie, stan pęcherza również ma znaczenie.
Badanie krwi to bardzo dobry pomysł. Powiem na swoim przykładzie: mój nieżyjący kocur, o którym wspominałam wylizywał sobie brzuch. Myślałam, że to niedobór witamin, starość, ale kiedy zrobiłam mu badania moczu oraz krwi okazało się, że ma nie tylko zapalenie pęcherza, ale i...cukrzycę. Od czasu diagnozy żył niestety tylko trzy miesiące, bo z powodu cukrzycy nerki były już nie do uratowania.
asiank
Posty:51
Rejestracja:02 października 2007, 19:50
Lokalizacja:Kraków

11 lutego 2010, 10:30

Moja kicia 12 letnia zrobiła dokładnie to samo...
a powodem był stres wywołany usunięciem drzew w ogrodzie
dostaliśmy zalecenie aby kotu znaleźć jakieś zajęcie np.rybka w akwarium
Awatar użytkownika
aglo
Posty:288
Rejestracja:15 kwietnia 2006, 12:10
Lokalizacja:Wieś

13 lutego 2010, 14:56

Poczekam na opinie dr. Jarka.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

14 lutego 2010, 22:25

na 99% jest to behawiorane czz te na skutek stresu i przeżyć emocjonalnych wylizywanie brzucha. 1 % pozostawiam na choroby przebiegające ze schorzeniami narządów jamy brzusznej i skóry.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości