Kot wymiotuje: owady? odrobaczanie?
: 22 lipca 2010, 10:24
Witam, mam problem z kotem. To już dorosły kot, ma ok. 2 lat; drobny i szczupły. Ostatnio przez niecały tydzień zwymiotował dwa razy: w sobotę rano i dzisiaj grubo po północy. Widziałam, że za każdym przedtem zjadł owada; po sobotnich wymiotach staram się go za to gonić, ale dziś nie dopilnowałam. Może to być za przyczyną owadów, ale jest jeszcze jedna sprawa
Dzień przed pierwszymi wymiotami zabrałam kota do lecznicy z zupełnie inną sprawą: z dziwnym pokasływaniem. Sprawa wyglądała tak, że kot dostaje jedzenie odkłaczające (Gimpet, Purina, trawa), ale raz na parę dni go tak poddusza przez minutę, jakby chciał wyrzucić kłaczka - tyle że nic nie wyrzuca. Doktor stwierdziła, że pewnie złapał jakiegoś pasożyta i próbuje się go pozbyć, więc zaordynowała tabletkę odrobaczającą (milbemax); było to o dwa miesiące przedterminowe odrobaczanie.
Od tego czasu kot zachowuje się normalnie: stolec i mocz regularny (w stolcu nie było pasożytów, więc martwię się, że został odrobaczony niepotrzebnie), je dwa razy dziennie tyle ile wcześniej (w międzyczasie nie zmieniłam karmy, zawsze dostaje Purinę Pro Plan i puszki Gourmet), chęć do zabawy też ma. Tylko te wymioty po owadach (?). Wcześniej, tzn. przed tabletką nie miał takich sensacji, a podejrzewam, że muchy podjadał, tylko nie zwróciłam na to uwagi (choć jest on u mnie krótko: 2 miesiące). Czy już mam się martwić? Czytałam (rychło w czas) że zbyt częste/mocne odrobaczanie może zdewastować kotu układ pokarmowy...
Dzień przed pierwszymi wymiotami zabrałam kota do lecznicy z zupełnie inną sprawą: z dziwnym pokasływaniem. Sprawa wyglądała tak, że kot dostaje jedzenie odkłaczające (Gimpet, Purina, trawa), ale raz na parę dni go tak poddusza przez minutę, jakby chciał wyrzucić kłaczka - tyle że nic nie wyrzuca. Doktor stwierdziła, że pewnie złapał jakiegoś pasożyta i próbuje się go pozbyć, więc zaordynowała tabletkę odrobaczającą (milbemax); było to o dwa miesiące przedterminowe odrobaczanie.
Od tego czasu kot zachowuje się normalnie: stolec i mocz regularny (w stolcu nie było pasożytów, więc martwię się, że został odrobaczony niepotrzebnie), je dwa razy dziennie tyle ile wcześniej (w międzyczasie nie zmieniłam karmy, zawsze dostaje Purinę Pro Plan i puszki Gourmet), chęć do zabawy też ma. Tylko te wymioty po owadach (?). Wcześniej, tzn. przed tabletką nie miał takich sensacji, a podejrzewam, że muchy podjadał, tylko nie zwróciłam na to uwagi (choć jest on u mnie krótko: 2 miesiące). Czy już mam się martwić? Czytałam (rychło w czas) że zbyt częste/mocne odrobaczanie może zdewastować kotu układ pokarmowy...