Witam serdecznie.
Od jakiegoś czasu obserwujemy z rodziną, że nasz kocur ciężej oddycha. Zachowuje się normalnie, tzn. nie unika kontaktu z domownikami, jest wręcz spragniony czułości (nie chowa się, aby to przeczekać). Ale - co widać głównie podczas snu albo gdy leży - przy wydechu następuje u niego silny skurcz "klatki piersiowej" (zupełnie jakby miał jakiś problem z oddychaniem i musiał włożyć sporo siły, aby zrobić ten wydech). Przy próbie wzięcia na ręce (i lekkim chwyceniu za brzuszek), kotek chyba odczuwa bolesność, bo robi takie sapnięcie (jakby gwałtownie wydychał powietrze). Podobne "stękanie" zaobserwowała moja mama, gdy kotek oddawał stolec. Kot jest wykastrowany i teraz ma nieco ponad 7 lat (waży jakieś 6 kg).
Czy mogą Państwo coś doradzić? Na co ewentualnie powinniśmy zwrócić uwagę. Można mu pomóc jakimiś domowymi sposobami? Jakieś okłady lub coś konkretnego do picia/jedzenia? Bo aż przykro patrzeć, gdy nasz domownik tak się męczy...
Pozdrawiam i z góry dziękuję za wszelką pomoc.
Maciek ze Szczecina
Nieznana dolegliwość u naszego rudego kocura...
-
- Posty:1
- Rejestracja:09 sierpnia 2010, 06:52
- Kontakt:
pilnie do lekarza , duszność u kota to potężne zagrożenie życia . Nie czekaj , bo będzie potem za późno aby go wyciągnąć z takiej duszności. Dzieje się tak najczęściej przy problemach z układem oddechowym, rzadziej z krążeiowym i kłopotami na terenie jamy brzusznej. Nie czekaj , my niewiele Ci pomożemy przez internet.